"Teściowa przeżywa druga młodość i co tydzień wychodzi na dancingi. Zapomniała o wnukach"

"Teściowa przeżywa druga młodość i co tydzień wychodzi na dancingi. Zapomniała o wnukach"

"Teściowa przeżywa druga młodość i co tydzień wychodzi na dancingi. Zapomniała o wnukach"

Canva.com

"Mój mąż Adam pracuje za granicą i przyjeżdża raz na 3 miesiące. Cały czas zbieramy pieniądze na budowę domu. Jeszcze do niedawna, teściowa pomagała mi ze wszystkim przy trójce naszych dzieci. Ale wszystko się zmieniło, gdy poznała Pana Wiesia i poszła z nim na dancing dla seniorów. Zamiast w weekend posiedzieć z wnukami, teściowa imprezuje! W ogóle nie myśli o tym, że ja też bym chciała gdzieś czasem wyjść. Poza tym wnuki tęsknią!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowa szaleje na parkietach

Nasze życie małżeńskie z Adamem od dłuższego czasu po prostu nie istnieje. Od czterech lat zbieramy pieniądze na dom. On pracuje w Azji, a ja wychowuję dzieci w domu. Z pomocą teściowej, ale od jakiegoś czasu nie mogę na nią liczyć.

Stała się opryskliwa i ciągle mówi mi, że ma własne życie. Chodzi o to, że poznała nowego mężczyznę.  Przez 10 lat była samotną wdową, bardzo nieszczęśliwą. Pan Wiesio sprawił, że zachciało się jej żyć i uwaga - zaczęła wychodzić na imprezki dla starszych osób. Dancingi w stylu lat siedemdziesiątych. Na początku nie było w tym nic złego, a nawet jej pomagałam ubrać się w klimacie tamtych lat z nutką nowoczesności.

Ale w końcu stało się tak, że spędzała czas od piątku do niedzieli z Panem Wiesiem. Tańce, wyjścia z przyjaciółmi, a ja zostawałam sama w domu z dziećmi. Coraz bardziej mnie to męczyło...

Starsza kobieta uśmiecha się Canva

Zostałam sama z dziećmi

Teściowa obiecała mojemu mężowi, że pomoże mi z dziećmi, więc trochę tego od niej oczekiwaliśmy. Kiedy zaczęła spędzać weekendy poza domem, to miałam wrażenie, że zachowuje się jak nastolatka. Dzieci zaczęły pytać, gdzie jest babcia, a mi było ciężko im wytłumaczyć, że szykuje im nowego dziadka...

Prosiłam ją kilka razy, aby z nami została albo zaprosiła pana Wiesia na wieczór, bylebym mogła spędzić przez chwilę czas sama - bez dzieci, krzyków, pisków i płaczu. Teściowa była wtedy wściekła na mnie i wręcz żądała, abym jej o to nigdy więcej nie prosiła. Dziwnie mi z tym było, bo przecież nigdy nie odmawiała mi pomocy...

Nie wiem, czy wymagam od niej za dużo, skoro jej syn nie może nam pomóc? Chciałabym jeszcze mieć czas tylko dla siebie, ale póki co wygląda na to, że jestem skazana na 24/7 z dziećmi...

Kasia

Viki Gabor ma głowę do interesów. Cena za kolonie dla dzieci z jej udziałem szokuje
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama