Reklama

Z życia - Strona 584

"Mój zięć to flejtuch. Nawet naczyń nie pozmywa, a nazywa siebie biznesmenem?!"
"Mój zięć to flejtuch. Nawet naczyń nie pozmywa, a nazywa siebie biznesmenem?!"

"Przeczytałam ostatnio artykuł o teściowej, która narzeka na swoją pedantyczną synową. Ależ ja bym chciała mieć za zięcia pedanta! Może dzięki temu sama nie musiałabym po nim sprzątać, a nawet zmywać naczyń. I tak jeszcze będę żyć z tym flejtuchem przez najbliższe trzy miesiące. Przecież to oszaleć można!"

"Chcę mieć trzecie dziecko. Mąż się nie zgadza. To, co mi zaproponował, kompletnie mnie rozwaliło!"
"Chcę mieć trzecie dziecko. Mąż się nie zgadza. To, co mi zaproponował, kompletnie mnie rozwaliło!"

"Zawsze marzyłam o wielkiej rodzinie. Trójka dzieci to było minimum. Marzyła mi się nawet czwórka albo piątka wesołych brzdąców! Mój mąż oczywiście o tym wiedział. O swoich planach powiedziałam Filipowi jeszcze przed ślubem. Mąż podzielał moje zdanie w tej kwestii, przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. No w każdym razie nie protestował. Bardzo szybko zaszłam w pierwszą ciążę, jak pan Bóg przykazał, zaraz po ślubie. Malwinka urodziła się równo 9 miesięcy po naszym hucznym weselu. Z drugą ciążą też poszło szybko i na świecie pojawiła się druga córka — Maja. Nadeszła więc pora na syna. Wtedy jednak mąż pokrzyżował nasze plany."

"To dlatego zerwała ze mną kontakt. Nie mogę sobie wyobrazić, że powód był aż tak kuriozalny!"
"To dlatego zerwała ze mną kontakt. Nie mogę sobie wyobrazić, że powód był aż tak kuriozalny!"

W życiu często mamy do czynienia z bardzo dziwnymi i niewyjaśnionymi sytuacjami. Tak też było w moim przypadku. Do tej pory do końca nie wiem, co tak naprawdę się wydarzyło, ale bardzo chciałbym to wyjaśnić.

Netflix wycofuje się ze swoich planów. "To pomyłka"
Netflix wycofuje się ze swoich planów. "To pomyłka"

Gdy gruchnęła wieść, że Netflix chce zmienić zasady dotyczące dzielenia konta, ruszyła fala komentarzy. Odbiorcy platformy streamingowej byli naprawdę wściekli i zagrozili odejściem i usunięciem konta. Teraz Netflix zmienił zdanie...

„Chamstwo moich sąsiadów nie zna granic. Wyrzucają resztki jedzenia przez okno i...”
„Chamstwo moich sąsiadów nie zna granic. Wyrzucają resztki jedzenia przez okno i...”

Podobno dziś sąsiedzkie stosunki nie wyglądają już tak dobrze, jak miało to miejsce jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Nasza czytelniczka mieszkająca w jednej z podwarszawskich miejscowości uważa, że tak źle prawdopodobnie jeszcze nigdy nie było. Jej sąsiedzi w bloku z wielkiej płyty żyją tak, jakby byli właścicielami całego budynku razem z działką.

"Mama żali się, że ich nie odwiedzam. Ale ja mam swój powód. To tylko ich wina!"
"Mama żali się, że ich nie odwiedzam. Ale ja mam swój powód. To tylko ich wina!"

"Mieszkam teraz ponad 400 kilometrów od mojego rodzinnego domu, ale pewnie, że mogłabym tam jeździć częściej. Rodzice często żalą się,  że widują mnie tak rzadko, a ja faktycznie wpadam do nich tylko przy większych okazjach. Zwykle są to urodziny, czy na przykład święta. Za każdym razem słyszę, że odsunęłam się od nich bardzo, a ja wtedy zadaję im zawsze to samo pytanie. Oni chyba jednak nie rozumieją, że ja traktuję ich w taki sposób z jednego, konkretnego powodu. To się już chyba nigdy nie zmieni".

"Doceniłem żonę dopiero, gdy ode mnie odeszła. Co ja najlepszego zrobiłem?! Mieliśmy wszystko..."
"Doceniłem żonę dopiero, gdy ode mnie odeszła. Co ja najlepszego zrobiłem?! Mieliśmy wszystko..."

"Zauważyłem, że więcej pisze do was kobiet niż mężczyzn, ale zdecydowałem się i tak podjąć ten temat, który od jakiegoś czasu ciąży mi na sercu, ponieważ wiem, że mogę liczyć na obiektywną opinię kobiet. Wydaje mi się, że na zawsze zniszczyłem moje małżeństwo i nie wiem, jak to odkręcić".

"Wpadłam na świetny pomysł jak zrobić na złość zięciowi. Teraz zapamięta tą śmierdzącą sprawę do końca życia"
"Wpadłam na świetny pomysł jak zrobić na złość zięciowi. Teraz zapamięta tą śmierdzącą sprawę do końca życia"

"Mój zięć to niezłe ziółko. Od dawna mnie denerwuje swoją ignorancją i tym, że tak wykorzystuje moją córkę, a na dodatek ciągle urządza imprezy. Teraz wpadłam na pomysł, jak zrobić mu na złość. Popamięta mnie do końca życia i może wreszcie przestanie tak imprezować."