Reklama

Z życia - Strona 582

"Mąż zapisał naszego syna na boks. Misio nie lubi tych zajęć, ale mąż mówi, że syn nie może być słabeuszem"
"Mąż zapisał naszego syna na boks. Misio nie lubi tych zajęć, ale mąż mówi, że syn nie może być słabeuszem"

"Mój mąż się uparł, żeby nasz 8-latek chodził na boks. Na początku pomyślałam, że to dobry pomysł, zajęcia sportowe są przecież ważne. Ale Misio po kilku tygodniach treningów poprosił, żebyśmy go z nich wypisali, bo nie podoba mu się to całe boksowanie. I wtedy w męża jakby diabeł wstąpił! Zaczął wykrzykiwać, że Misio nie jest już dzidziusiem, że najwyższa pora zmężnieć i że w żadnym wypadku nie może zrezygnować z boksu. Próbowałam go uspokoić, ale niewiele to dało".

Z życia - Strona 582

Śr. 25 stycznia

"Mąż twierdzi, że to nie zdrada. Jak więc nazwać to, co robi? Czy ja przesadzam?"
"Mąż twierdzi, że to nie zdrada. Jak więc nazwać to, co robi? Czy ja przesadzam?"

"Zawsze byłam bardzo zazdrosna o każdego mojego partnera. Oni jednak zwykle uważali, że to urocze. Natomiast ja się z tym męczyłam. Snułam jakieś podejrzenia, które brały się totalnie znikąd. No i ta moja zazdrość ostatecznie doprowadzała do rozstań, które ciężko przeżywałam. Ale nie potrafiłam uczyć się na błędach. Z Jankiem jestem od 5 lat, a od roku jesteśmy małżeństwem. Starałam się walczyć z moją zazdrością i do tej pory mi to nie najgorzej wychodziło, ale od pewnego czasu mam wątpliwości, czy mąż oby na pewno mnie nie zdradza. On uważa, że to nie ma ze zdradą nic wspólnego, ale w takim razie - jak to nazwać?"

Z życia - Strona 582

Śr. 25 stycznia

"Marzyłam, by pójść na studniówkę. Ale to koszt większy niż wesele. Nie stać mnie na to!"
"Marzyłam, by pójść na studniówkę. Ale to koszt większy niż wesele. Nie stać mnie na to!"

"Łudziłam się, że uda mi się dołączyć do mojej klasy podczas studniówki, jednak nie spodziewałam się, że to będzie dla mnie taki koszt. Już na samo wejście trzeba rzucić prawie cztery stówki, a ja mam chłopaka, więc za niego też trzeba zapłacić - nie będzie przecież tego robił sam.  Muszę się  ubrać, odwiedzić fryzjera i pomyśleć o kosmetyczce. To są kosmiczne kwoty, a ja dostaję 200 zł kieszonkowego miesięcznie i to i tak jest dla mnie mało i nie wystarcza mi na podstawowe potrzeby. Studniówka jest raz w życiu - moja ma odbyć się w lutym - a ja tak bardzo marzyłam, żeby tam być. Ale podliczyłam wszystkie koszty i wyszła mi naprawdę zawrotna kwota. Czy mogłabym jakoś na tym zaoszczędzić?"

Z życia - Strona 582

Śr. 25 stycznia

"Córka na studniówkę chciała założyć mini i kabaretki. Co się dzieje z tymi dziewczynami dziś?"
"Córka na studniówkę chciała założyć mini i kabaretki. Co się dzieje z tymi dziewczynami dziś?"

"Studniówka już za nami, ale to, co przechodziłam z moją córką przez listopad i grudzień, to powinno przejść do historii, ponieważ ona nie potrafiła zrozumieć, że strojenie się w miniówkę i kabaretki na taki bal nie jest dobrym pomysłem"

Z życia - Strona 582

Wt. 24 stycznia

"Ubieram się w lumpeksach. Teściowa za każdym razem z tego szydzi i próbuje mi umniejszyć"
"Ubieram się w lumpeksach. Teściowa za każdym razem z tego szydzi i próbuje mi umniejszyć"

"Odkąd pamiętam ubierałam się w sklepach z odzieżą używaną i nikt nigdy nie powiedział, że wyglądam źle lub czegoś mi brakuje, a wręcz przeciwnie, mężczyźni się za mną oglądali, a dziewczyny pytały, co mam na sobie tylko moja teściowa zawsze mi dogryzała..."

Z życia - Strona 582

Wt. 24 stycznia

"Teściowa karmi moją córkę fast foodami i słodyczami. Nawet nie umie ugotować obiadu dla wnuczki"
"Teściowa karmi moją córkę fast foodami i słodyczami. Nawet nie umie ugotować obiadu dla wnuczki"

"Jestem mamą 8-letniej Natalki. Odkąd tylko pamiętam, podaję mojej córce tylko zdrowe i pełnowartościowe posiłki, a Natalia nigdy nie marudziła i zjadła wszystko, co jej podałam. Owszem, od czasu do czasu kupuję jej coś słodkiego, ale nie częściej niż dwa razy w miesiącu i to są słodycze ze zdrowymi zamiennikami. Nie widzę w tym nic dziwnego, uważam, że to obowiązek rodzica uczyć swoją pociechę zdrowych nawyków od najmłodszych lat".

Z życia - Strona 582

Wt. 24 stycznia

Dziewczyna z zespołem Downa nie mogła znaleźć pracy. Dzisiaj jest milionerką
Dziewczyna z zespołem Downa nie mogła znaleźć pracy. Dzisiaj jest milionerką

Colette DiVitto cierpi na zespół Downa, ale zawsze chciała być samodzielna i pracować. Niestety z powodu choroby nikt nie chciał jej zatrudnić. 31-latka zdecydowała się założyć własny biznes i z pewnością tego nie żałuje. Dzisiaj jest milionerką.

Z życia - Strona 582

Wt. 24 stycznia

To zdjęcie robi furorę w sieci! "Zebranie paczkomatów. Bydgoszcz" - żartują fani
To zdjęcie robi furorę w sieci! "Zebranie paczkomatów. Bydgoszcz" - żartują fani

Zdjęcie pięciu różnych paczkomatów, a konkretniej automatów paczkowych ustawionych obok siebie w charakterystyczny sposób zrobiło furorę w sieci! "Zebranie paczkomatów" - żartują fani. Wymyślisz do niego zabawny podpis?

Z życia - Strona 582

Wt. 24 stycznia