Z życia - Strona 578
„Opowiadaj lepiej, jak żyje mój Tomasz? Co dziś przygotowałaś mu do jedzenia? Nie głodzisz go?” Moją teściową obchodzi tylko jej syn i ona sama. Nie potrafi porozmawiać na inne tematy. Nie interesuje się nawet naszymi dziećmi.
Sob. 4 lutego
"Po urlopie macierzyńskim zaczęłam pracę w firmie męża. Najpierw dorywczo, teraz tyram jak wół. Nie dostaję grosza za moją pracę. Robert twierdzi, że wszystko idzie do wspólnego worka, ale on sobie wypłaca pokaźną sumkę na osobne konto. Poza tym ciągle słyszę, że to on utrzymuje naszą rodziną. Mam dość! Nie mogę sobie pozwolić na odejście z rodzinnej firmy, ale nie dam sobą dłużej pomiatać!"
Sob. 4 lutego
"Zawsze chciałam szybko wyjść za mąż i bawić dzieci. U mnie na wsi wszystkie dziewczyny były zajęte, tylko ja sama jak ten palec. Na szczęście poznałam Marka, który mnie chciał".
Sob. 4 lutego
"Zawsze marzyłam o szczęśliwej rodzinie - zbudowanej przede wszystkim na miłości i wspólnym zrozumieniu. Rafała poznałam na studiach i imponował mi swoją zaradnością. Pokochałam go, jednak z perspektywy czasu mam wrażenie, że był dla mnie bardziej jak przyjaciel, a nie partner. Nie chciałam jednak zostać sama, więc zgodziłam się na ślub i w wieku 28 lat byłam mężatką. Po dwóch latach od ślubu powitaliśmy na świecie nasze pierwsze dziecko, a teraz mamy ich już trójkę urwisów. To dzieci są dla mnie całym światem i zrobię wszystko, aby były szczęśliwe".
Sob. 4 lutego
"Od jakiegoś czasu spotykam się z Markiem. On coraz bardziej nalega na intymne kontakty. Widzę, jak podczas kolacji rozbiera mnie wzrokiem. Też mam na niego ochotę, ale strasznie wstydzę mu się powiedzieć, że jeszcze nigdy z nikim nie spałam… A jak mnie zostawi? Co tu robić?"
Sob. 4 lutego
W anonimowych listach, które spływają do naszej redakcji, na próżno doszukiwać się jakichkolwiek wzmianek o świetnych relacjach z teściową, jak i tych z własną matką lub pozostałymi członkami rodziny. Narzeczony naszej czytelniczki jest zapewne przekonany, że trafił na najwspanialszą teściową pod słońcem, lecz nie wie, jak na to wszystko zapatruje się jego ukochana...
Sob. 4 lutego
"Spotykałem się z Klaudią przez 2 lata. Dopiero po tym czasie postanowiliśmy razem zamieszkać. Prędzej, gdy spędzaliśmy ze sobą czas, to albo imprezowaliśmy, albo oglądaliśmy seriale czy odwiedzaliśmy znajomych. Nie było nawet czasu na sen - tak intensywnie wszytko planowaliśmy. Mało było wspólnych nocy, bo dzieliło nas prawie 500 kilometrów, które przemierzałem raz na dwa tygodnie. Aż wreszcie uznaliśmy, że zależy nam na sobie nawzajem tak bardzo, że warto byłoby razem zamieszkać. Przeprowadziłem się do niej, a ona już po miesiącu stwierdziła, że chce ode mnie odejść. Oczywiście podała pewien powód, ale dla mnie jest on tak błahy, że zwyczajnie go nie rozumiem. Jak może jej to tak bardzo przeszkadzać?"
Sob. 4 lutego
"Przez wiele lat pracowałam zdalnie, ale chciałabym wreszcie wyjść do ludzi. Z tego właśnie powodu zaczęłam szukać stacjonarnej pracy. Jestem osobą wykształconą, z wieloma tytułami. Skończyłam też wiele szkoleń. Mam wszechstronne zainteresowania i jestem bardzo obowiązkowa oraz terminowa. Wymagań za to nie mam wielkich. Ja po prostu chcę mieć kontakt z ludźmi. Niestety nikt nie chce mnie zatrudnić z jednego powodu. Przykro mi, gdy to słyszę, bo czy to naprawdę określa wartość człowieka?"
Sob. 4 lutego
"To będzie szybki remont mówili, będzie czysto mówili. Mija rok odkąd borują dziury. Co oni tam wyprawiają? Żyć się nie da. Moi sąsiedzi zaczęli remont w styczniu ubiegłego roku, do dziś końca nie widać".
Sob. 4 lutego
Czy prawdziwa miłość w ogóle istnieje? A jeśli tak, to jak znaleźć tego jedynego? Tego, który będzie z nami na dobre i na złe, kto będzie znosił nasze humory i który pasuje do nas idealnie – jak druga połówka jabłka? Podpowiadamy, jak znaleźć TEGO JEDYNEGO.
Sob. 4 lutego