Z życia - Strona 570
"U mnie w rodzinnym domu nikt nie miał prawa jazdy i myślałam, że także w ten sposób skończę, ale gdy dostałam dowód, od razu zapisałam się na prawko i zdałam za trzecim razem, co wywołałoby mnie ogromną dumę i radość"
Wt. 21 marca
"Nie widzę nic złego w tym, żeby mój syn dostawał takie kieszonkowe, jeśli mnie na to stać. Jeśli teściowa uważa, że jest to coś złego, to niech nie wypowiada się o tym głośno tylko zachowa te złote myśli dla siebie".
Wt. 21 marca
"Mam bardzo dobre relacje z bratem i świetnie się razem dogadujemy. Co innego jednak doskonałe relacje, a co innego spełnienie jego marzenia. Sama już nie wiem, co powinnam zrobić. Cała ta sytuacja jest dla mnie bardzo dziwna".
Wt. 21 marca
To, jak ważne jest zdrowie ciężarnej, wiadomo nie od dziś. Jednak nie zawsze każdej kobiecie uda się doczekać porodu w zdrowiu. W Pakistanie żyje 5-osobowa rodzina, gdzie matka w trakcie ciąży zachorowała. Skutkiem choroby okazały się deformacje głowy jej dzieci, a także upośledzenie umysłowe. Na najmłodszych dotkniętych tą chorobą Pakistańczycy mówią dzieci-szczury, gdyż pewne cechy wyglądu są zbieżne do gryzoni. Jednak nie to jest najgorsze...
Wt. 21 marca
"Pieniądze nie rosną na drzewach. Tego chcę nauczyć moją córkę. Bardzo szanuję to, że ma hobby i przez długi czas je finansowałam. Teraz jednak ma już piętnaście lat i może sama zarobić na nie chociaż w części. Uważam, że wtedy będzie bardziej zaangażowana i nie zmarnuje tego, czego się nauczy. Kiedy powiedziałam o tym przy rodzinnym stole, moja teściowa bardzo się oburzyła. Uważa, że Natalia ma jeszcze czas na pracę".
Wt. 21 marca
Ania Rozpoczęła swoją walkę z kilogramami z naprawdę wysoką wagą - ponad 120 kg. Zdecydowała się na operację bariatryczną, która pomogła jej nie tylko dojść do wymarzonej wagi, ale również przy niej pozostać. Zgubiła w trakcie swojej walki ponad 60 kilogramów i pokazała, jak naprawdę wygląda skóra po odchudzaniu. Bez żadnego koloryzowania. Czysta prawda! Zobacz.
Wt. 21 marca
"Ty to masz szczęście - słyszę często od znajomych. Bo moi rodzice, a to wnuczkom coś podrzucą, a to kupią im coś do ubrania. Zdarza się, że mi też robią prezenty bez okazji, chociaż mi bardzo trudno je przyjmować. Zwłaszcza że nie należą one do najtańszych. Ale ja mam 30 lat, a rodzice po 60. Jestem dorosła i potrafię sama się utrzymać. Choć samodzielnie wychowuję dwie córki. Ostatnio dziewczynki przyjechały od dziadków z pytaniem, czy każda z nich będzie miała kiedyś własny pokój. Odparłam, że jeśli będzie nas stać na kredyt, to tak. Na co starsza stwierdziła, że wystarczy, że zgodzę się na propozycję babci. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to za propozycja, ale córki szybko mnie uświadomiły"
Wt. 21 marca
"Jak można być aż tak zaściankowym i uważać, że dziecko z domu dziecka jest kimś gorszym i lepiej byłoby mieć własną pociechę, którą się urodzi? A najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak skrajne zdanie na ten temat ma moja teściowa, która jest bardzo wierząca".
Wt. 21 marca
"Moja synowa myśli, że okazja do tego, aby się stroić, jest na każdym kroku, ale zapomina, że przecież codzienność nie wygląda tak różowo jak cotygodniowe imprezy i trzeba mieć to na uwadze, jeśli chce się prowadzić życie dorosłego człowieka".
Pon. 20 marca
"Tak wszystko się ułożyło, że od kilku miesięcy mój syn ze swoją żoną zamieszkali u mnie i męża. Młodzi budują dom, a to pochłania sporą część ich pensji, więc nawet przez moment nie zastanawiałam się, czy to dobry pomysł, aby zapraszać ich pod mój dach. W końcu to moje dziecko - niezależnie od tego, ile ma lat. Nie myślałam jednak, że życie pod jednym dachem z moją synową będzie taką udręką. A to dopiero początek".
Pon. 20 marca
Najnowsze