Reklama

Z życia - Strona 514

"Mąż miał schudnąć dla mnie. Niedawno okazało się, że skorzystała z tego też inna"
"Mąż miał schudnąć dla mnie. Niedawno okazało się, że skorzystała z tego też inna"

"Marek mocno się zapuścił. Nadal był dla atrakcyjny, ale widziałam, że coraz gorzej czuje się we własnej skórze, dlatego mocno naciskałam, żeby wziął się za siebie. Posłuchał mnie, powiedział, że robi to dla mnie. Przeszedł totalną metamorfozę i tak wkręcił się w zdrowy styl życia, że normalnie go nie poznawałam. Szybko okazało się, że za jego przemianą stoi ktoś jeszcze..."

"Mój syn to niezłe ciacho. Znalazłam dla niego idealną narzeczoną"
"Mój syn to niezłe ciacho. Znalazłam dla niego idealną narzeczoną"

"Mój synek ma już dwadzieścia dwa lata i do tej pory nie przyprowadził do domu żadnej dziewczyny. Ja oczywiście chcę dla niego jak najlepiej. Jest nieśmiały, ale za to bardzo przystojny. Musi mieć partnerkę idealną. Znalazłam kandydatkę, która na pewno wpadnie mu w oko". 

"Myślałam, że to miłość mojego życia. Do czasu, kiedy się do mnie wprowadził"
"Myślałam, że to miłość mojego życia. Do czasu, kiedy się do mnie wprowadził"

"Mieszkamy razem z Pawłem od 3 miesięcy. Wiem, że to jeszcze za krótko, żeby kogoś oceniać, ale naprawdę nie sądzę, że będzie lepiej. Moje mieszkanie zamieniło się przez te kilkanaście tygodni w prawdziwy śmietnik i pobojowisko. A może jestem już za stara, żeby z kimś mieszkać?"

"Mąż nie potrafi nawet zarobić na markowe ubrania. Mamy chodzić w byle czym?"
"Mąż nie potrafi nawet zarobić na markowe ubrania. Mamy chodzić w byle czym?"

"Ja rozumiem, że jest inflacja, że wszystkim żyje się coraz trudniej, ale kiedy brałam ślub, ustaliłam sobie z partnerem pewne zasady. Sam powiedział, że mam zajmować się domem i nie będę musiała pracować. Pasowało mi to, bo zawsze marzyłam o tym, żeby zostać mamą i chciałam spędzić z dziećmi jak najwięcej czasu. Ja swoje obowiązki wypełniam, jak należy, ale mi miało w zamian za to niczego nie brakować. A tymczasem koleżanki pomykają w ubraniach znanych projektantów, a ja muszę się ubierać w sieciówkach, bo mój mąż zarabia za mało. One latają na wakacje raz w miesiącu, a nas stać jedynie na dwutygodniowy urlop i to jeszcze w jakimś hotelu ze średnimi opiniami. Nie tak to miało wyglądać!"

"Moja starsza schorowana mama nie docenia mojej pomocy. Wiecznie jest niezadowolona"
"Moja starsza schorowana mama nie docenia mojej pomocy. Wiecznie jest niezadowolona"

"Moja matka ma ciężki charakter i jest toksyczną osobą. Gdyby tego było mało, jest schorowana i zła na cały świat. W ogóle nie docenia tego, że się dla niej poświęcam i pomagam jej, jak mogę. Jej zdaniem wszystko robię źle i nie wystarczająco. Mam tego dość! Mam ochotę rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady, bo podskórnie czuję, że nigdy jej nie zadowolę!"

"Moja żona mną gardzi. Ona zarabia krocie, a ja jestem biedakiem"
"Moja żona mną gardzi. Ona zarabia krocie, a ja jestem biedakiem"

"Moja żona zawsze była bystra i inteligenta. Podobało mi się to nawet, że nie siedzi w domu na kanapie, ale stara się realizować własne pasje. Nie spodziewałem się jednak, że gdy żona zrobi spektakularną karierę, to zacznie traktować mnie w taki sposób. Ja naprawdę ją kocham i mi na niej zależy, ale nie sądziłem, że ten świat show-biznesu tak bardzo ją zmieni".

"Mąż kupił poddupniki do auta i chce na tym nasze dzieci wozić. Po moim trupie!"
"Mąż kupił poddupniki do auta i chce na tym nasze dzieci wozić. Po moim trupie!"

"Są rzeczy, na których się nie oszczędza, na przykład bezpieczeństwo i zdrowie dzieci. Mój mąż tego nie rozumie... Kiedyś się wściekł, że zniszczyłam przeterminowane foteliki po rodzinie. Teraz błędnie myśli, że wszystko, co dozwolone, jest zalecane — dlatego kupił podstawki samochodowe i chce na tym naszych chłopców wozić. I jeszcze się cieszy, że wydał tylko parę dyszek i mandat z głowy, a hajsy w kieszeni. Jeżeli myśli, że foteliki zamienię na poddupniki, to grubo się myli..."

„Jestem skrępowana zachowaniem mojej przyszłej teściowej. Chce dobrze, ale...”
„Jestem skrępowana zachowaniem mojej przyszłej teściowej. Chce dobrze, ale...”

„Opowieści o teściowych to w swoim życiu nasłuchałam się już wystarczająco, choć nie mam nawet trzydziestu lat. Niestety każda z nich nie miała pozytywnego wydźwięku, co dało mi sporo do myślenia w kontekście relacji z mamą mojego narzeczone. Na całe szczęście mi dotychczas nic złego się nie przytrafiło, ale jestem skrępowana zachowaniem mojej przyszłej teściowej. Chce dobrze, ale to, co robi, nie do końca mi odpowiada”.