"Zleciłam mężowi naprawę szafki w łazience. Udawał, że reperuje, oglądając mecz"

"Zleciłam mężowi naprawę szafki w łazience. Udawał, że reperuje, oglądając mecz"

"Zleciłam mężowi naprawę szafki w łazience. Udawał, że reperuje, oglądając mecz"

Canva

"O tę szafkę w łazience upominałam się od kilku tygodni. Wreszcie postanowiłam być stanowcza i wyznaczyłam konkretny dzień i godzinę, w których mój mąż miał ją naprawić. Okazało się jednak, że wtedy grają nasi piłkarze na Euro. Nie okazałam zrozumienia i powiedziałam mu, że raz nie zaszkodzi, jeśli odpuści sobie mecz. Miałam nadzieję, że to będzie dla niego nauczka. Niestety, mąż udawał, że naprawia szafkę, imitując odgłosy prac w łazience, podczas gdy tak naprawdę oglądał mecz na tablecie".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mój mąż to typowy leniuch

Damian jest ogromnym fanem piłki nożnej i nie przepuszcza żadnego meczu podczas Euro, bez względu na to, która drużyna gra. Chętnie też gra w piłkę z kolegami, ale niestety nie lubi zajmować się pracami domowymi. Po powrocie z pracy najchętniej odpoczywa i nic nie robi. Kiedy coś się zepsuje w domu, muszę przez wiele tygodni prosić o naprawę. Tak też było z tą szafką.

W naszej łazience stoi stara szafka, do której mam sentyment. Dlatego nie chcę się z nią rozstać, nawet jeśli coś się zepsuje, jak ostatnio drzwiczki. Zdecydowałam, że Damian ją naprawi, ale on zwlekał. Wreszcie, po wielu prośbach i pytaniach, postanowiłam działać za niego.

Przyszłam i powiedziałam mu, że teraz musi naprawić szafkę. Damian odpowiedział, że zaraz zaczyna się mecz Polski. Jednak ja nie dałam za wygraną. Skonfrontowałam go z tym, że nie jest dla mnie pomocny, że podczas Euro wydaje się, że piłka nożna jest ważniejsza od domu i rodziny. W końcu ugiął się pod presją i poszedł naprawić szafkę. Po chwili, zadowolona ze swojego zwycięstwa, poszłam do łazienki, by sprawdzić jego postępy.
Polscy kibice ogądający mecz Zdjęcie ilustracyjne/Canva

Mój mąż mnie oszukał

Damian wziął narzędzia, wiertarkę i stary plastikowy kosz. Nie wiedziałam, co ma z tym zrobić, ale nie zadawałam pytań — najważniejsze, żeby tylko naprawił szafkę. Kiedy jednak weszłam do łazienki, zrozumiałam, o co mu chodziło. Damian ustawił się na klozecie, oparł tablet o pralkę i co jakiś czas udawał, że pracuje wiertarką. Potem zaczął uderzać młotkiem w kosz i cały czas oglądał mecz. Ale szafka pozostała nienaprawiona. Kiedy to zobaczyłam, ręce mi opadły. Nie wiedziałam, jak na to zareagować.

Z jednej strony miałam ochotę się śmiać, z drugiej podziwiałam jego pomysłowość, chociaż nie miał zamkniętych drzwi na zamek. Z trzeciej strony byłam wkurzona, bo przecież miał naprawić szafkę, a nie oglądać mecz. Ostatecznie stanęłam przed nim z uniesioną brwią, a on szybko się zreflektował. Zaczął się tłumaczyć, aż wreszcie, bez włączonego tableta, który mu odebrałam, naprawił tę nieszczęsną szafkę.

Kamila

Polacy przegrali 1:2 z Holandią w pierwszym meczu na Euro 2024.
Źródło: Instagram.com/michałmarszał
Reklama
Reklama