Reklama

Z życia - Strona 481

"Nie robię zakupów spożywczych, bo jedzenie znajduję w śmietnikach. Co w tym złego?"
"Nie robię zakupów spożywczych, bo jedzenie znajduję w śmietnikach. Co w tym złego?"

"W dzisiejszych czasach życie jest bardzo drogie, więc trzeba oszczędzać na każdym kroku. Idzie mi to coraz lepiej. Kilka miesięcy temu trafiłam na grupę o freeganizmie. Zgłębiłam temat i szybko okazało się, że to coś idealnego dla mnie. Nawet nie wiecie, ile jedzenia marnuje się każdego dnia. Mogę uratować chociaż część!" 

"Wynająłem mieszkanie kobiecie z dziećmi. Teraz tego żałuję! Co robić?"
"Wynająłem mieszkanie kobiecie z dziećmi. Teraz tego żałuję! Co robić?"

"To mieszkanie było moim spełnieniem marzeń. Kupiłem je za gotówkę, bo miałem taką możliwość i wydawało mi się, że to będzie już takie moje miejsce docelowe. Jednak gdy się ożeniłem, a na świat przyszły nasze dzieci, postanowiliśmy wspólnie z żoną, że wybudujemy dom. Przeprowadziliśmy się, ale mieszkanie chciałem sobie zostawić tak na przyszłość, może dla dzieci? Stwierdziłem, że na najbliższe lata je wynajmę. Jako lokatorkę wybrałem samodzielną mamę z dziećmi. Wszyscy mnie ostrzegali, ale ja nie widziałem powodu, dla którego miałbym nie dać jej szansy. Teraz żałuję, że to zrobiłem".

"Chciałam, żeby mi się oświadczył, ale zrobił to tak, że to był mój najgorszy dzień!"
"Chciałam, żeby mi się oświadczył, ale zrobił to tak, że to był mój najgorszy dzień!"

"Jesteśmy razem od bardzo dawna! Szczerze, to nawet nie pamiętam, od kiedy. Mam wrażenie, że znamy się od czasu pieluch i w sumie tak jest, bo najpierw przyjaźniły się nasze mamy. My traktowaliśmy się jak rodzeństwo. Był nawet taki czas, że mieszkaliśmy pod jednym dachem. Bawiliśmy się w ślub już jako przedszkolaki, a wszyscy dookoła i tak zawsze myśleli, że jesteśmy razem. No i w pewnym momencie zaczęliśmy traktować się jak parę. Teraz mamy po 25 lat, a ja od dawna już czekałam na jego oświadczyny. W końcu się na nie zdecydował, ale zrobił to w takim sposób, że to był mój najgorszy dzień w życiu".

"Wolę pójść do zakonu, niż złamać to przykazanie. Mam swoje zasady"
"Wolę pójść do zakonu, niż złamać to przykazanie. Mam swoje zasady"

"Podjęłam taką decyzję, że będę czekać z tym do ślubu. Miałam już kilku chłopaków i żaden nie chciał uszanować mojej decyzji i namawiał mnie na złamanie przyrzeczenia. Trudno, najwyżej będę sama".

„Poznałam prawdę o chłopaku mojej siostry. Mama raczej nie będzie zadowolona”
„Poznałam prawdę o chłopaku mojej siostry. Mama raczej nie będzie zadowolona”

„Moja młodsza siostra już nigdy nie będzie dla mnie tylko młodszą siostrą. Im bardziej byłam starsza, tym bardziej traktowałam ją jak swoją córkę, co jest chyba zupełnie normalne. Mimo iż Klaudia ma 23 lata, to ja wciąż widzę w niej tę małą dziewczynkę, próbująca dosięgnąć do klamki w drzwiach mojego pokoju. Byłam w szoku, gdy przedstawiła mi swojego chłopaka”.

"Chcę wyjechać na wakacje bez dzieci. Mąż nie chce ich zostawić u dziadków"
"Chcę wyjechać na wakacje bez dzieci. Mąż nie chce ich zostawić u dziadków"

"Spieramy się o to od lat. Już dawno mieliśmy gdzieś jechać sami na wakacje. Mamy dwoje dzieci i bardzo je kocham, ale czasami marzę po prostu o odpoczynku i całkowitym zresetowaniu się. Nie mogę tego zrobić, kiedy przez 24 godziny na dobę mam pod opieką moich kilkulatków. Mąż nie chce ich jednak zostawić u dziadków". 

"Starsza pani zapukała do moich drzwi. Wyjawiła mi coś szokującego!"
"Starsza pani zapukała do moich drzwi. Wyjawiła mi coś szokującego!"

"To był dzień jak co dzień. Nie spodziewałam się, że wydarzy się coś, co może w jakikolwiek sposób odmienić moje życie. Choć ostatnio miałam wrażenie, że ktoś się mi przygląda, chodzi za mną. Wpadałam też często na tę samą kobietę, choć na pewno nie mieszka w naszej okolicy. Ale wielokrotnie w ciągu ostatniego miesiąca mówiłam jej DZIEŃ DOBRY. Zapamiętałam ją. Czasami próbowała coś do mnie zagadać, ale ja żyję w biegu i nie mam czasu na rozmowy z przypadkowymi osobami. Niedawno okazało się, że ona wcale nie jest przypadkowa. Pewnego dnia zapukała do moich drzwi i wyjawiła mi coś szokującego".

"Nie powiększam ust, nie robię brwi, ani paznokci. Koleżanki się ode mnie odwróciły"
"Nie powiększam ust, nie robię brwi, ani paznokci. Koleżanki się ode mnie odwróciły"

"Naturalność stawiam na pierwszym miejscu. Owszem, dbam o swój wizerunek, ale robię raczej zabiegi pielęgnacyjne u kosmetyczek. Chodzę też regularnie do fryzjera. Koleżanki ostatnio stwierdziły, że już do nich nie pasuję. Jest mi strasznie przykro. Czy to sztuczny wygląd musi nas determinować?"