Z życia - Strona 338
"Przysłowia są mądrością narodów i nie ma co się z nich śmiać... Przekonałem się o tym na własnej skórze. Jestem zwyczajnym, do bólu przeciętnym mężczyzną u boku równie zwyczajnej żony. Żyło mi się całkiem nieźle, ale bez wielkich uniesień... Czułem się znudzony, jakby najlepsze chwile życia zostały już za mną. Obudziłem się z tego letargu, gdy przypadkiem poznałem młodą dziewczynę, która patrzyła na mnie z błyskiem w oku. Poszedłem w to jak w dym! Lecz nie wyobrażacie sobie, jak się na tym przejechałem..."
Pt. 22 września
"Wiele osób twierdzi, że w pewnym wieku już nie wypada i kochać to można tylko w młodości. Ja jestem zupełnie innego zdania. Wiek nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Jeśli ktoś chce, to może zakochać się nawet po 80. i ja jestem na to doskonałym przykładem. Nie ukrywam, że chciałam spędzić kilka magicznych chwil z moim ukochanym, ale nie sądziłam, że jak dam mu pewny specyfik, to wszystko skończy się w taki sposób. Jeszcze trochę, a narobiłabym samej szkody".
Pt. 22 września
"Mój mąż od zawsze był sknerą, ale to, co zrobił ostatnio, przechodzi wszelkie granice. Oświadczył mi, że niedokładnie sprzątałam mieszkanie i raz przypaliłam obiad, więc w ramach "zadośćuczynienia" dostanę teraz mniej pieniędzy na jedzenie. Wypomniał mi też, że zużywam za dużo podpasek. – Od dzisiaj jedna paczka ma ci starczyć na miesiąc – powiedział. Tyran, to mało powiedziane."
Pt. 22 września
"Śmieję się przez łzy. Kiedyś dałabym się za Rafała pokroić. On tak bardzo pragnął dzieci, dużo bardziej niż ja. Od zawsze mówiłam to wprost, ale w końcu uległam i uwierzyłam, że ja też tego chcę. Teraz on oznajmił, że się mylił, że takie życie jest nie dla niego. On chce więcej wolności, bo się dusi. A ja? To ja od zawsze mówiłam, że nie nadaję się na matkę, bo potrzebuję wolności. Teraz zostałam w pieluchach sama, bo jemu się odwidziało".
Pt. 22 września
"Zbliża się weekend, a ja na samą myśl już mam ciary. Znowu zostanę sama z dziećmi w domu! Mąż w tym czasie będzie się świetnie bawił z kolegami. W końcu twierdzi, że skoro on pracuje na dom, a ja nie pracuję, czyli w jego mniemaniu „odpoczywam”, to nie mam prawa, żeby odsapnąć w weekend. Myślę już o rozwodzie, ale wtedy cała opieka nad dziećmi całkiem spadnie na mnie".
Pt. 22 września
"Córka ma chorobę lokomocyjną i każda podróż jest dla nas dużym wyzwaniem... Ze wszystkich środków lokomocji najlepiej czuje się w pociągu, a i to tylko pod pewnymi warunkami doboru miejsca. Dlatego w wagonie wybieramy wyłącznie takie miejsce, które pozwala jej dojechać bez wątpliwych atrakcji po drodze... Tym razem zrobiliśmy jak zwykle, ale niestety, przez jedną upartą panią tę podróż zapamiętam do końca życia. Zwłaszcza że takiego finału kompletnie się nie spodziewałam!"
Pt. 22 września
"Taki fajny z niego chłopak. Ja nie wiem, czego ta moja córka od niego chciała. Przystojny, wysportowany, zarabia niezłe pieniądze w firmie swojego ojca. No przecież to idealny kandydat na męża. Ale ona wiecznie narzekała, że z nim to tylko w domu siedzieć i to najlepiej w łóżku. A ona by chciała gdzieś wychodzić, porozmawiać na głębokie tematy. Moim zdaniem najważniejsze jest to, że chłopak ma pieniądze i dobrze wygląda. Porozmawiać można sobie z koleżanką i na dyskotekę też pójść. Zostawiła go, więc ktoś musiał o niego zadbać, prawda?"
Pt. 22 września
"Jestem w ciąży. Nie jest to dla mnie szczególnym zaskoczeniem, bo się nie zabezpieczałam. Problem polega na tym, że nie wiem, kto jest ojcem mojej pociechy. Regularnie sypiam z mężem i z dwoma kochankami. Po prostu mam w sobie dużo miłości".
Pt. 22 września
Do zaskakującej sytuacji doszło w miejscowości Bardo (w woj. wielkopolskim). Ku zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych w Kościele, ksiądz wyprosił ze świątyni w trakcie mszy świętej jedną z rodzin z dzieckiem. Tłumaczył się, że chodziło o "akustykę".
Pt. 22 września
„Gdy wszystkie moje koleżanki powiększały swoje rodziny, ja dbałam o powiększenie stanu konta. Zamiast na dzieciach skupiłam się na karierze. Teraz bardzo tego żałuję. Niestety czasu już nie cofnę. Najprawdopodobniej jest już za późno. Jestem w rozsypce...”
Pt. 22 września