Reklama

Z życia - Strona 239

"Zakochałam się bez pamięci w mężczyźnie, który jest po dwóch rozwodach. Nie przeszkadza mi nawet to, że ma czwórkę dzieci"
"Zakochałam się bez pamięci w mężczyźnie, który jest po dwóch rozwodach. Nie przeszkadza mi nawet to, że ma czwórkę dzieci"

"Zrobiłam coś, co moja rodzina i znajomi oceniają jako błąd. Wiele osób twierdzi, że powinnam to przemyśleć i kierować się rozumem, a nie emocjami. Ja jednak zakochałam się kompletnie bez pamięci w Aleksandrze, który jest prawdziwą miłością mojego życia. Nie dbam jednak o jego przeszłość, o to, że jest po dwóch rozwodach i ma czworo dzieci. Ja naprawdę go kocham". 

"Mój mąż znowu zrobił to na Barbórce. A obiecywał w zeszłym roku, że to się więcej nie powtórzy"
"Mój mąż znowu zrobił to na Barbórce. A obiecywał w zeszłym roku, że to się więcej nie powtórzy"

„No nie wierzę. Dochodzi północ, a ja jestem cała roztrzęsiona i już wiem, że tej nocy za żadne skarby świata nie uda mi się spokojnie zasnąć. Wszystkiemu winna jest dzisiejsza Barbórka. Niestety mój mąż znowu to zrobił... A obiecywał w zeszłym roku, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Jak mam mu ufać, gdy kolejny raz udowadnia, że jego słowa są nic niewarte?”

"Teściowa dzwoni do mojego męża co chwilę. Domaga się, aby był u niej codziennie"
"Teściowa dzwoni do mojego męża co chwilę. Domaga się, aby był u niej codziennie"

"Gdy poznawałam matkę mojego męża, wydawało mi się, że jest fajną babeczką, z którą można się pośmiać i poważnie porozmawiać, ale po czasie okazało się, że to wszystko była przykrywka, aby zyskać moje zaufanie i tym samym uśpić czujność. Jadwiga okazała się osobą, która nie może wytrzymać dnia bez swojego syna, czyli mojego męża i wydzwania do niego dosłownie co chwilę z każdą pierdołą".

"Szkoda mi męża mojej siostry. Ustawia go przy pracownikach i rodzinie jak młodszego kumpla"
"Szkoda mi męża mojej siostry. Ustawia go przy pracownikach i rodzinie jak młodszego kumpla"

"Nie wiem, na jakiej zasadzie funkcjonuje małżeństwo mojej siostry i jej męża, ale moim zdaniem już dawno powinno się to wszystko zakończyć, ponieważ Klara nie szanuje kompletnie Przemka i to widać gołym okiem. Zachowuje się jakby była jego matką, a nie partnerką, a jemu widzę, że to przeszkadza tylko boi się mojej siostry. Zastanawiam się, czy nie porozmawiać z nim i nie okazać mu wsparcia i dodać siły, aby coś zmienił w swoim życiu".

Nie ma rąk i bez problemu zajmuje się niemowlakiem. Ta kobieta to torpeda!
Nie ma rąk i bez problemu zajmuje się niemowlakiem. Ta kobieta to torpeda!

Nanilza Venceslau jest nie tylko lekkoatletyczką, ale przede wszystkim mamą i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że 37-latka nie ma rąk. Świetnie radzi sobie na treningu, ale także w domu, gdy musi sama zająć się synkiem. Jest bohaterką, a jej historia pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych.

"Wstydzę się miejsca, w którym mieszkam. Nigdy nie zaproszę koleżanek z klasy do domu"
"Wstydzę się miejsca, w którym mieszkam. Nigdy nie zaproszę koleżanek z klasy do domu"

„Nigdy, przenigdy nie zaproszę koleżanek z klasy do domu. Zwyczajnie w świecie wstydzę się miejsca, w którym mieszkam. Dlaczego życie jest tak niesprawiedliwe? Dlaczego moi rodzice nie zarabiają więcej? Dlaczego nie stać nas na mieszkanie rodem z katalogu? Co za obciach, mam już tego wszystkiego dość...”

"Mój mąż strzelił focha, bo znalazłam sprytny sposób na szybki zarobek, żeby mieć kasę na grudniowe wydatki"
"Mój mąż strzelił focha, bo znalazłam sprytny sposób na szybki zarobek, żeby mieć kasę na grudniowe wydatki"

„Grudzień = niekończące się wydatki. Tylko skąd wziąć na to wszystko pieniążki? To proste! Ze sprzedaży starych, niepotrzebnych rzeczy. Kiedy wystawiłam na aukcjach już wszystkie za ciasne ubrania, zabrałam się za przegląd piwnicy. Ku mojemu zadowoleniu znalazłam tam jakieś stare, drewniane sanki. Akurat spadł śnieg, więc kupiec znalazł się w ekspresowym tempie. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że mój mąż strzelił focha, bo je sprzedałam. Nie uwierzycie, co go tak zezłościło!”

"Byłam z facetem 3 lata i nie doczekałam się pierścionka. Po pół roku oświadczył się innej"
"Byłam z facetem 3 lata i nie doczekałam się pierścionka. Po pół roku oświadczył się innej"

"Klasyka — ktoś by powiedział. Tak, to ja byłam tą dziewczyną, która wiecznie czeka, aż mój facet dojrzeje i wreszcie będzie gotowy na poważny związek. Tak jak Księżna Kate miała przydomek >Katy Waity<, tak na mnie mogliby wołać >Weronika nie wyczekała<. Niestety ja nie doczekałam się szczęśliwego zakończenia i nie poślubiłam swojego księcia z bajki. Zakończenie tej historii złamało mi serce".