Reklama

Z życia - Strona 108

"Żona nie chce sprzątać i gotować mi obiadków. Niedoczekanie. Po coś ją sobie wziąłem przecież..."
"Żona nie chce sprzątać i gotować mi obiadków. Niedoczekanie. Po coś ją sobie wziąłem przecież..."

"Moja żona ciągle się ze mną kłóci i ma do mnie pretensje o to, że nie chcę nic w domu robić. Ja zupełnie nie rozumiem tego, dlaczego żona ma do mnie takie prośby. Przecież to ona jest moją żoną i to ona powinna sprzątać, i gotować. Zupełnie nie rozumiem tych jej pretensji. Przecież to ona jest moją żoną i powinna robić to, co należy do jej obowiązków".

Z życia - Strona 108

Pt. 26 stycznia

"Odkryłem mroczną tajemnicę mojej żony. Jestem w szoku, że robiła coś takiego i to jeszcze przed obcymi"
"Odkryłem mroczną tajemnicę mojej żony. Jestem w szoku, że robiła coś takiego i to jeszcze przed obcymi"

"Jestem z żoną już rok i myślałem, że to kobieta mojego życia. Okazuje się, że chyba jednak się myliłem. Po tym, co się dzisiaj dowiedziałem, nie mogę się pozbierać. Jak to się stało, że zataiła coś takiego przede mną. Gdy kumpel mi o tym powiedział, nie mogłem uwierzyć i myślałem, że to żart, a jednak okazało się, że to on miał rację, a na dowód pokazał mi screeny. To okropne, że moja żona zajmowała się czymś takim i niczego nie zmieni fakt, że robiła to, zanim został moją żoną".

Z życia - Strona 108

Pt. 26 stycznia

"Halina była ciężarem dla dzieci, to fakt. Ale jak oni mogli ją tak potraktować?!"
"Halina była ciężarem dla dzieci, to fakt. Ale jak oni mogli ją tak potraktować?!"

"Halina ma osiemdziesiąt pięć lat. Dobrze się trzymała przez długi czas, ale wiek robi swoje. Jest schorowana i nie ma już siły chodzić sama na zakupy, gotować czy sprzątać. Dzieci musiały ją codziennie odwiedzać, aż w końcu się zbuntowali. Jej córka wymyśliła, że odda ją do domu starców, a mieszkanie sprzedadzą i podzielą zarobek na rodzeństwo. Halina myślała, że będą ją tam odwiedzać, to się biedna rozczarowała. Jest tam sama jak palec i nikt już o niej nie pamięta". 

Z życia - Strona 108

Pt. 26 stycznia

"Teściowa zażądała, by nie zapraszać mojej mamy na ślub. Po usłyszeniu powodu, przepłakałam wiele tygodni"
"Teściowa zażądała, by nie zapraszać mojej mamy na ślub. Po usłyszeniu powodu, przepłakałam wiele tygodni"

"Gdyby się nie lubiły, to może byłabym w stanie zrozumieć jej prośbę. Oczywiście nie posłuchałabym jej i tak, no ale przynajmniej jej tok rozumowania byłby dla mnie jasny. A tak, to ja naprawdę nie miałam pojęcia, z kim mam do czynienia i to od tylu lat! Szydło z worka wyszło tuż przed ślubem. Mimo to zastanawiam się, czy reszta rodziny mojego narzeczonego myśli tak samo, jak jego mamusia".

Z życia - Strona 108

Czw. 25 stycznia

"Teściowa kręciła nosem, gdy zobaczyła prezent od Celinki. Zrobiła jej mega przykrość"
"Teściowa kręciła nosem, gdy zobaczyła prezent od Celinki. Zrobiła jej mega przykrość"

"Moja teściowa to jednak hetera. Pojechałyśmy do niej na dzień babci. Celinka dała jej śliczny szaliczek ręcznie robiony na lekcji techniki w szkole. A ta zamiast podziękować, jak nie zacznie parskać, prychać, nosem kręcić. Celinka myślała, że babcia się ucieszy z prezentu od serca, a usłyszała tylko, że nie było to potrzebne. Wstyd, jak można zrobić dziecku taką przykrość!"

Z życia - Strona 108

Czw. 25 stycznia

"Narzeczony wydzielił mi miejsce w lodówce. Nie pozwala mi jeść swoich produktów"
"Narzeczony wydzielił mi miejsce w lodówce. Nie pozwala mi jeść swoich produktów"

"Zawsze mi się wydawało, że jeśli jesteśmy z kimś w związku, to dzielimy z tym kimś nie tylko swoje radości i troski, ale też wszystko to, co materialne. Dopóki mieszkamy osobno, nic nie jest wspólne, ale kiedy już nadchodzi ten moment, że wynajmujemy razem mieszkanie, to powinno być co moje, to twoje. Na to się nastawiałam. Niestety mój narzeczony ma zupełnie inne podejście. Mało tego, on uważa, że po ślubie to również nie powinno się zmieniać. I każde powinno żyć na własny rachunek".

Z życia - Strona 108

Czw. 25 stycznia

"Żona namawia mnie do przeprowadzki do Warszawy. A ja wolę wieś i krowy, a nie jakieś dżamprezy"
"Żona namawia mnie do przeprowadzki do Warszawy. A ja wolę wieś i krowy, a nie jakieś dżamprezy"

"Moja Kaśka to piękna kobieta, zgrabna, oczy ma duże i anielskie usposobienie. Ale i szaleć jej się chce, bo wiecie - z niej to taka modeleczka. Czasem jeździ do Warszawy i na zdjęciach pozuje do reklam. Jest na co popatrzeć, mówię Wam. Śliczna jak z obrazka. Od jakiegoś czasu przekonuje mnie, że byłoby świetnie, gdybyśmy przeprowadzili się do stolicy, bo mogłaby tam większą karierę zrobić. Ale gdzie ja do Warszawy? Prosty chłopak ze wsi, ja tylko całe życie widzę konie, krowy i świnki, a nie to, co moja żonka. Też ze wsi, ale wykształciła się, to może cały świat zwiedzić! Boję się, że prędzej, czy później mnie zostawi dla jakiegoś lowelasa w ciasnych spodniach!"

Z życia - Strona 108

Czw. 25 stycznia

"Zazdroszczę kolegom ich partnerek. Moja kobieta od czasu ciąży już nie jest taka idealna"
"Zazdroszczę kolegom ich partnerek. Moja kobieta od czasu ciąży już nie jest taka idealna"

"My, panowie chyba już tak mamy, że nasze partnerki traktujemy niczym swego rodzaju trofea. Lubimy pochwalić się swoją panią i lubimy, kiedy inni nam tych partnerek zazdroszczą. Kiedyś zauważałem wzrok innych facetów na mojej kobiecie. Teraz to ja jestem w sytuacji, gdy im zazdroszczę, bo moja partnerka już nie jest taka idealna jak przed ciążą. I ja wiem, że to absolutnie nie jej wina. Że dała mi cudownego syna. Ale mimo wszystko o ogień w sypialni już jakoś trudniej. Jak sobie z tym poradzić?"

Z życia - Strona 108

Czw. 25 stycznia