Reklama

Z życia - Strona 102

„Synowe zrobiły sobie ze mnie darmową opiekunkę do dzieci. Mam dość przedszkola w moim domu”
„Synowe zrobiły sobie ze mnie darmową opiekunkę do dzieci. Mam dość przedszkola w moim domu”

„Przyznam szczerze, że chyba nic w życiu nie sprawiło mi takiej radości, jak informacja o tym, że niebawem zostanę babcią. Choć bardzo się cieszyłam, to wiedziałam też, że nowa rola wymaga poświęcenia i będę musiała dużo pomagać tak jak mnie pomagała zarówno moja mama, jak i teściowa. Nie podoba mi się jednak fakt, iż moje synowe zrobiły sobie ze mnie darmową opiekunkę do dzieci. Mam dość przedszkola w moim domu i chciałabym, żeby drugie babcie angażowały się tak samo, jak ja”.

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Zrobiłam sobie na obiad trzy schabowe, ale partner zabrał mi dwa z nich, mówiąc, że nie powinnam tyle..."
"Zrobiłam sobie na obiad trzy schabowe, ale partner zabrał mi dwa z nich, mówiąc, że nie powinnam tyle..."

"Po 10 latach małżeństwa mam coraz więcej wątpliwości... Byłam w ciąży dwa razy, mamy dwóch ancymonów z pierwszego rzutu, a potem jeszcze córkę. Młoda chodzi do przedszkola, starszaki już do podstawówki. Przy całej trójce jest tyle zajęć, że w ciągu dnia piję tylko zimną kawę i staram się wszystko ogarnąć. Moje potrzeby są na końcu. Rzadko gotuję, ale jeśli już, to tak, żeby zaspokoić głód i nic nie zmarnować. Ale mąż zgarnia mi z talerza..."

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Umierająca kuzynka poprosiła mnie o nietypową przysługę w dniu mojego ślubu. Jestem rozdarta"
"Umierająca kuzynka poprosiła mnie o nietypową przysługę w dniu mojego ślubu. Jestem rozdarta"

"Mam kuzynkę, z którą nigdy nie miałam zżytych relacji. Dorastałyśmy w innych krajach, rzadko się widujemy i łączą nas tylko geny. Oczywiście, kiedy się dowiedziałam, że walczy ze śmiertelną chorobą, to życzyłam jej powrotu do zdrowia, nawet pomogłabym jej w leczeniu, czy rehabilitacji. Jednak ona poprosiła mnie o przysługę, która miałaby zostać zrealizowana na moim ślubie w kościele. Czuję ogromną niechęć, a z drugiej strony wiem, że jej czas się kończy. Co mam zrobić?"

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Podejrzałam, co mój narzeczony szykuje na Walentynki. To na pewno nie dla mnie! Czy on kogoś ma?"
"Podejrzałam, co mój narzeczony szykuje na Walentynki. To na pewno nie dla mnie! Czy on kogoś ma?"

„Ostatnio podczas porządków w oczy rzuciło mi się niewielkie pudełeczko schowane na dnie szafy i zupełnym przypadkiem domyśliłam się, że to może być prezent dla mnie na Walentynki od Karola. Mój narzeczony uwielbia mnie rozpieszczać, więc wiedziałam, że w środku będzie coś ekstra. W końcu nie wytrzymałam i otworzyłam pudełko. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Przecież to na pewno nie dla mnie! Czy on kogoś ma?”

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Teściowa chce, abym mówiła do niej mamusiu. Ale ja nie umiem się do tego przekonać"
"Teściowa chce, abym mówiła do niej mamusiu. Ale ja nie umiem się do tego przekonać"

"Moja teściowa to kobieta o złotym sercu, ale coraz bardziej mam dość tego, że jest taka słodka i bardzo chce być moją mamą, a ja już mam jedną i mi wystarczy! Cały czas namawia mnie i przekonuje po kryjomu męża, abym zaczęła mówić do niej tak, jak na synową przystało. Denerwuje mnie to już! Jak wytłumaczyć jej, że lepiej się czuję, gdy mówię per pani?"

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Żona myśli, że zjadła wszystkie rozumy. Poucza matki na placu zabaw, jak mają wychowywać dzieci"
"Żona myśli, że zjadła wszystkie rozumy. Poucza matki na placu zabaw, jak mają wychowywać dzieci"

"Kaśka to już przechodzi samą siebie. Codziennie zamęcza mnie i dzieci jakimiś frazesami z psychologii i nie myśli o tym, że nawet nie bardzo rozumiemy, o czym mówi. Cały czas strofuje nas jak mamy się zachowywać, a o wychowaniu dzieci wie wszystko najlepiej. Ostatnio nawet zaczęła pouczać inną kobietę na placu zabaw, aby nie przegrzewała dziecka. Po co w ogóle się odzywała? A tamta kobieta jak to matka polka prawdziwa naskoczyła na nią prawie z pazurami!"

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Chciałam odbić przyjaciółce faceta. Umówiłam się z nim w restauracji, a tu taka heca"
"Chciałam odbić przyjaciółce faceta. Umówiłam się z nim w restauracji, a tu taka heca"

"Moja przyjaciółka zawsze zazdrościła mi facetów. Ale cóż, miałam zawsze powodzenie u mężczyzn i całkiem nieźle mi się układało. Denerwowało mnie to, że Anka często świadomie przy mnie flirtowała z moimi partnerami, ale gdy sama się w końcu zakochała postanowiłam utrzeć jej nosa. Nie wiedziałam jednak, że słodka zemsta zakończy się w ten sposób!"

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia

"Moja narzeczona to niemowa. Jest bardzo nieśmiała, ale ostatnio to już przesadziła"
"Moja narzeczona to niemowa. Jest bardzo nieśmiała, ale ostatnio to już przesadziła"

"Od kilku lat jestem w związku z Ewą. Ewa to miła kobieta i dobra, ale ma pewne wady. Tak naprawdę jej największą wadą jest to, że jest strasznie nieśmiała. Moi znajomi nazywają ją nawet niemową. Ewa bardzo się wszystkiego wstydzi i nie jest w stanie podjąć sama żadnej decyzji, lecz we wszystkim muszę ją kierować. Na początku wydawało mi się to fajne i dlatego jej się oświadczyłem. Teraz natomiast widzę, że to już jest przesada".

Z życia - Strona 102

Śr. 31 stycznia