"Moja narzeczona to niemowa. Jest bardzo nieśmiała, ale ostatnio to już przesadziła"

"Moja narzeczona to niemowa. Jest bardzo nieśmiała, ale ostatnio to już przesadziła"

"Moja narzeczona to niemowa. Jest bardzo nieśmiała, ale ostatnio to już przesadziła"

Canva

"Od kilku lat jestem w związku z Ewą. Ewa to miła kobieta i dobra, ale ma pewne wady. Tak naprawdę jej największą wadą jest to, że jest strasznie nieśmiała. Moi znajomi nazywają ją nawet niemową. Ewa bardzo się wszystkiego wstydzi i nie jest w stanie podjąć sama żadnej decyzji, lecz we wszystkim muszę ją kierować. Na początku wydawało mi się to fajne i dlatego jej się oświadczyłem. Teraz natomiast widzę, że to już jest przesada".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Poznałem moją narzeczoną na studiach

Ewę poznałem na studiach na licencjacie. To była pierwsza moja dziewczyna i naprawdę dobrze się ze sobą dogadywaliśmy. Jakoś tak wpadliśmy sobie w oko i tak się stało, że zostaliśmy parą. Wydaje mi się jednak, że zawsze lubiłem Ewę, ale nigdy jej tak w istocie nie kochałem. Ja ją lubiłem i wszedłem w ten związek trochę dlatego, żeby zobaczyć, jak to jest być z kobietą w związku.

Nasza relacja bardzo powoli się rozwijała - na 10 spotkaniu pocałunek, a więcej to jakoś tak po roku. W każdym razie wolno. Nasze spotkania też tak wyglądały, że mało rozmawialiśmy, bo ja to nie jestem taki typ gadatliwy, a Ewa to już zupełnie. Z drugiej jednak strony, jest też inna strona medalu. Mam tu na myśli fakt, że jednak na wszystko się zgadzała, co chciałem, nigdy nie protestowała, no i poza tym bardzo dobrze gotowała. Koniec końców nie miałem na co narzekać, bo jednak jaka była, ale zawsze była. Przynajmniej nie byłem sam.

Po kilku latach wskutek nacisku otoczenia postanowiłem się oświadczyć. Ewa była bardzo szczęśliwa. A ja pomyślałem, że w sumie spoko. Trzeba kuć żelazo, póki gorące.

Nieśmiała kobieta zasłania się zielonym swetrem Canva

Moja dziewczyna tym razem przesadziła

Zawsze przeszkadzało mi, że moja dziewczyna jest nieśmiała, ale wcześniej nie sądziłem, że aż tak. Czasem przeszkadzało mi, że ona nie podejmuje żadnych decyzji, tylko jest taka no mało asertywna, ale to jeszcze nie było takie, jak teraz. No teraz to już przesadziła.

Moja dziewczyna na piątym roku studiów została zapytana o jakąś rzecz i nie znała odpowiedzi. Coś mało znaczącego. Pan profesor był trochę niemiły i coś tam jej odpowiedział, ale to nie było nic strasznego. Ona wybiegła z zajęć i się popłakała cała czerwona na twarzy.

Podobnie było w sklepie. Poprosiłem ją, żeby kupiła mi slipki, jak szła do sklepu. Okazało się, że wybiegła ze sklepu, bo się ludzie na nią patrzyli, jak na jakąś łatwą, bo kupowała męskie slipki. No ja nie wiem... Czy z nią jest coś nie tak? Strasznie mnie takie zachowania denerwują. Przy znajomych to samo. Ani słowem się nie odezwie, jak niemowa jakaś.

Marcin

Zobaczcie, jak Skiba spędza tegoroczne wakacje ze swoją młodszą o 26 lat narzeczoną!
Źródło: instagram.com/skibabigcyc
Reklama
Reklama