Reklama

Z życia - Strona 101

Jarek uważa, że Niejadek był torturowany. Nie zgadniecie, kogo o to obwinia... Podpowiadamy, jego imię zaczyna się na "D"
Jarek uważa, że Niejadek był torturowany. Nie zgadniecie, kogo o to obwinia... Podpowiadamy, jego imię zaczyna się na "D"

Jarosław Kaczyński nie przebiera w słowach. Tym razem stwierdził, że Mariusz Kamiński był torturowany w więzieniu. Mało tego, znalazł nawet odpowiedzialnego za ten czyn. Padły konkretne oskarżenia! Donald Tusk tak to zostawi? 

Z życia - Strona 101

Pt. 26 stycznia

"Żona nie chce sprzątać i gotować mi obiadków. Niedoczekanie. Po coś ją sobie wziąłem przecież..."
"Żona nie chce sprzątać i gotować mi obiadków. Niedoczekanie. Po coś ją sobie wziąłem przecież..."

"Moja żona ciągle się ze mną kłóci i ma do mnie pretensje o to, że nie chcę nic w domu robić. Ja zupełnie nie rozumiem tego, dlaczego żona ma do mnie takie prośby. Przecież to ona jest moją żoną i to ona powinna sprzątać, i gotować. Zupełnie nie rozumiem tych jej pretensji. Przecież to ona jest moją żoną i powinna robić to, co należy do jej obowiązków".

Z życia - Strona 101

Pt. 26 stycznia

"Odkryłem mroczną tajemnicę mojej żony. Jestem w szoku, że robiła coś takiego i to jeszcze przed obcymi"
"Odkryłem mroczną tajemnicę mojej żony. Jestem w szoku, że robiła coś takiego i to jeszcze przed obcymi"

"Jestem z żoną już rok i myślałem, że to kobieta mojego życia. Okazuje się, że chyba jednak się myliłem. Po tym, co się dzisiaj dowiedziałem, nie mogę się pozbierać. Jak to się stało, że zataiła coś takiego przede mną. Gdy kumpel mi o tym powiedział, nie mogłem uwierzyć i myślałem, że to żart, a jednak okazało się, że to on miał rację, a na dowód pokazał mi screeny. To okropne, że moja żona zajmowała się czymś takim i niczego nie zmieni fakt, że robiła to, zanim został moją żoną".

Z życia - Strona 101

Pt. 26 stycznia

"Ksiądz wygadał, że nie dałam nic na kolędę. A tak pięknie mówił, że rozumie moją trudną sytuację..."
"Ksiądz wygadał, że nie dałam nic na kolędę. A tak pięknie mówił, że rozumie moją trudną sytuację..."

"W tym roku zastanawiałam się, czy przyjąć księdza po kolędzie. Było mi wstyd tego, jak teraz wygląda moja rzeczywistość. Życie mi się zawaliło. Mąż zostawił mnie ze swoimi zobowiązaniami i dwójką dojrzewających dzieci. Czuję, że nie wyrabiam na zakrętach, ledwo wiążę koniec z końcem. Nie stać mnie było nawet, żeby włożyć 100 złotych do koperty. Niby ksiądz powiedział, że nie trzeba, ale u sąsiadki nagadał na mnie takich rzeczy, że aż mi słabo".

Z życia - Strona 101

Czw. 25 stycznia

"Teściowa zażądała, by nie zapraszać mojej mamy na ślub. Po usłyszeniu powodu, przepłakałam wiele tygodni"
"Teściowa zażądała, by nie zapraszać mojej mamy na ślub. Po usłyszeniu powodu, przepłakałam wiele tygodni"

"Gdyby się nie lubiły, to może byłabym w stanie zrozumieć jej prośbę. Oczywiście nie posłuchałabym jej i tak, no ale przynajmniej jej tok rozumowania byłby dla mnie jasny. A tak, to ja naprawdę nie miałam pojęcia, z kim mam do czynienia i to od tylu lat! Szydło z worka wyszło tuż przed ślubem. Mimo to zastanawiam się, czy reszta rodziny mojego narzeczonego myśli tak samo, jak jego mamusia".

Z życia - Strona 101

Czw. 25 stycznia

"Teściowa kręciła nosem, gdy zobaczyła prezent od Celinki. Zrobiła jej mega przykrość"
"Teściowa kręciła nosem, gdy zobaczyła prezent od Celinki. Zrobiła jej mega przykrość"

"Moja teściowa to jednak hetera. Pojechałyśmy do niej na dzień babci. Celinka dała jej śliczny szaliczek ręcznie robiony na lekcji techniki w szkole. A ta zamiast podziękować, jak nie zacznie parskać, prychać, nosem kręcić. Celinka myślała, że babcia się ucieszy z prezentu od serca, a usłyszała tylko, że nie było to potrzebne. Wstyd, jak można zrobić dziecku taką przykrość!"

Z życia - Strona 101

Czw. 25 stycznia

"Narzeczony wydzielił mi miejsce w lodówce. Nie pozwala mi jeść swoich produktów"
"Narzeczony wydzielił mi miejsce w lodówce. Nie pozwala mi jeść swoich produktów"

"Zawsze mi się wydawało, że jeśli jesteśmy z kimś w związku, to dzielimy z tym kimś nie tylko swoje radości i troski, ale też wszystko to, co materialne. Dopóki mieszkamy osobno, nic nie jest wspólne, ale kiedy już nadchodzi ten moment, że wynajmujemy razem mieszkanie, to powinno być co moje, to twoje. Na to się nastawiałam. Niestety mój narzeczony ma zupełnie inne podejście. Mało tego, on uważa, że po ślubie to również nie powinno się zmieniać. I każde powinno żyć na własny rachunek".

Z życia - Strona 101

Czw. 25 stycznia

"Żona namawia mnie do przeprowadzki do Warszawy. A ja wolę wieś i krowy, a nie jakieś dżamprezy"
"Żona namawia mnie do przeprowadzki do Warszawy. A ja wolę wieś i krowy, a nie jakieś dżamprezy"

"Moja Kaśka to piękna kobieta, zgrabna, oczy ma duże i anielskie usposobienie. Ale i szaleć jej się chce, bo wiecie - z niej to taka modeleczka. Czasem jeździ do Warszawy i na zdjęciach pozuje do reklam. Jest na co popatrzeć, mówię Wam. Śliczna jak z obrazka. Od jakiegoś czasu przekonuje mnie, że byłoby świetnie, gdybyśmy przeprowadzili się do stolicy, bo mogłaby tam większą karierę zrobić. Ale gdzie ja do Warszawy? Prosty chłopak ze wsi, ja tylko całe życie widzę konie, krowy i świnki, a nie to, co moja żonka. Też ze wsi, ale wykształciła się, to może cały świat zwiedzić! Boję się, że prędzej, czy później mnie zostawi dla jakiegoś lowelasa w ciasnych spodniach!"

Z życia - Strona 101

Czw. 25 stycznia