Reklama

Z życia - Strona 34

"Ksiądz wytknął nam, że daliśmy za mało na pogrzeb babci. Później się zemścił"
"Ksiądz wytknął nam, że daliśmy za mało na pogrzeb babci. Później się zemścił"

"Pogrzeb babci był dla nas bardzo smutnym wydarzeniem. Byliśmy z nią związani, a jej śmierć była ciosem dla całej rodziny. Organizacja uroczystości była trudna, ale musieliśmy wziąć to na nasze barki. Najtrudniej było się nam porozumieć z księdzem. Nie jesteśmy majętną rodziną, ale kiedy zajrzał do koperty, to się zdenerwował. Widać było, że daliśmy za mało, ale nie spodziewaliśmy się, że zemści się podczas mszy". 

Z życia - Strona 34

Czw. 4 kwietnia

"Zostawiłam męża, bo nie był dobry. Po 10 latach mnie odwiedził, ale było już za późno"
"Zostawiłam męża, bo nie był dobry. Po 10 latach mnie odwiedził, ale było już za późno"

"Mój mąż nie był dobrym człowiekiem. Zdecydowałam się na związek z nim, dlatego, że miałam już 33 lata i nie chciałam być sama. Zawsze miałam niską samoocenę i uważałam się za kogoś gorszego niż inni. Wydawało mi się, że nikt mnie już nie zechce, więc gdy Marcin się mną zainteresował, poczułam się bardzo ważna i bardzo się ucieszyłam, że będę mieć mężczyznę. Widziałam w nim wiele wad, ale myślałam, że po ślubie się zmieni. A jednak się nie zmienił. Wręcz przeciwnie. Wreszcie zdecydowałam się na rozwód i zerwałam kontakt z mężem. On odezwał się do mnie po 10 latach. Wtedy było już za późno".

Z życia - Strona 34

Czw. 4 kwietnia

"Mój mąż ukrył przede mną coś bardzo ważnego. Ta Wielkanoc nie należała do przyjemnych"
"Mój mąż ukrył przede mną coś bardzo ważnego. Ta Wielkanoc nie należała do przyjemnych"

"Mój Bartek ma brata, który w mojej opinii nie chce wziąć się do uczciwej pracy, zarabiać i planować finanse, tylko żyje z dnia na dzień. To lekkoduch, bez planów na przyszłość czy rozsądnych decyzji. Żyje chwilą i nie zastanawia się wcale zanim coś zrobi. Przez to ma same problemy, ale też i my, bo mąż w tej sprawie ukrył przede mną coś bardzo ważnego. Mam tego po dziurki w nosie".

Z życia - Strona 34

Śr. 3 kwietnia

"Tomek wstydzi się, że pracuję w sklepie. Na firmowy bankiet poszedł z wynajętą kobietą"
"Tomek wstydzi się, że pracuję w sklepie. Na firmowy bankiet poszedł z wynajętą kobietą"

"Tomek piął się w górę w jednej z największych agencji marketingowej, ale nie chciał chwalić się moją pracą w popularnym sklepie spożywczym. Zachowywał się tak, jak byśmy się nie znali. Pewnego dnia dowiedziałam się, że na jeden z bankietów firmowych poszedł z wynajętą kobietą do towarzystwa. Zabolało..."

Z życia - Strona 34

Śr. 3 kwietnia

"Pokazałam teściowej sukienkę na wesele kumpeli. Powiedziała, że lepiej będzie, jeśli włożę spodnie"
"Pokazałam teściowej sukienkę na wesele kumpeli. Powiedziała, że lepiej będzie, jeśli włożę spodnie"

"Moja teściowa to jednak niezły numerek. Zawsze była zazdrosna o to, jak wyglądam, ale teraz to już przesadziła. Uwaga, noszę rozmiar 36, a ona postanowiła bez pardonu powiedzieć do mojego męża, że lepiej będzie, jeśli włożę spodnie na wesele, bo ostatnio przybyło mi tu i ówdzie! No jak ona mogła? Jeszcze tylko brakowało, żeby ogłosiła to całemu światu!"

Z życia - Strona 34

Śr. 3 kwietnia

"Moja żona nie potrafi zrozumieć, że mam pasje. Każe mi siedzieć cały czas w domu pod pantoflem"
"Moja żona nie potrafi zrozumieć, że mam pasje. Każe mi siedzieć cały czas w domu pod pantoflem"

"Od wielu lat byłem miłośnikiem sportów ekstremalnych - uwielbiam spędzać czas na nartach, rowerze górskim czy wspinaczce. Dla mnie jest to sposób na odreagowanie stresu w pracy. Odkąd jednak zostaliśmy rodzicami z Asią, to wszystko się zmieniło. Kiedyś nie przeszkadzały jej moje wypady z kumplami na weekend. Dziś ciągle się kłócimy..."

Z życia - Strona 34

Śr. 3 kwietnia

"Gdy znienacka odwiedziłam mojego dorosłego syna, odebrało mi mowę. Nie sądziłam, że ten bałaganiarz wykręci taki numer!"
"Gdy znienacka odwiedziłam mojego dorosłego syna, odebrało mi mowę. Nie sądziłam, że ten bałaganiarz wykręci taki numer!"

"Od maleńkości mój Adaś zachowywał się, jakby był skazany na trwały związek z chaosem. Choć jako matka starałam się wpoić mu zasady życia w ładzie i porządku, on zawsze wiedział lepiej, a jego pokój wprost zarastał brudem. Kilka miesięcy temu oznajmił, że się wyprowadza. Byłam załamana, bo nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nie sądziłam jednak, że ten bałaganiarz wykręci mi taki numer!"

Z życia - Strona 34

Śr. 3 kwietnia

"Co z tego, że mnie urodziła i wychowała? Niczego jej nie jestem winna - wyrzuciła z siebie. Nie spodziewała się konsekwencji"
"Co z tego, że mnie urodziła i wychowała? Niczego jej nie jestem winna - wyrzuciła z siebie. Nie spodziewała się konsekwencji"

"Po weekendzie Natalia przyjechała od rodziców w fatalnym humorze. Nie wiedziałem, co tam się rozegrało, bo zamknęła się w łazience i nie chciała mi nic powiedzieć. Dziwiło mnie to, bo jej rodzice są naprawdę w porządku. Odniosłem wrażenie, że to rozsądni ludzie z wartościami. Z jej tatą świetnie się rozumiemy - w końcu jestem od niego tylko o 10 lat młodszy. Doceniam go, tym bardziej że sam już nie mam taty, a moja mama potrzebuje stałej opieki i myślę, żeby wziąć ją do siebie. Ale nie o to Natka miała żal. Dopiero wieczorem ochłonęła i zdała relację z przebiegu kłótni... Początkowo myślałem, że moja dziewczyna (wkrótce narzeczona!) ze mnie żartuje, ale nie... Cóż, jutro się zdziwi, jak ją poproszę o jedną ważną rzecz."

Z życia - Strona 34

Śr. 3 kwietnia