"Mam trzy córki i nie podoba mi się to, w jakim kierunku zmierza ten świat. Postanowiłam, że wychowam moje dzieci w tradycyjny sposób. Pokażę im, jak być dobrą i pracowitą żoną. Chcę, aby w przyszłości były idealnymi paniami domu. Zależy mi na tym, żeby mężczyźni byli z nich zadowoleni. Uważam, że współczesny model rodziny jest przereklamowany, a dawniej było tak, jak być powinno".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mam trzy córki
Doczekałam się trzech córek i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Kocham moje dzieci, ale muszę przyznać, że dzisiejsze czasy mnie przerażają. Nie podoba mi się to, w jaki sposób moje koleżanki dbają o swoje dzieci. Nie są dla nich wystarczająco opiekuńcze. Nie pokazują im, jak powinny traktować swoich mężów. Wiele koleżanek jest już po rozwodach, w moim świecie to jest nie do pomyślenia. Najważniejsza jest rodzina, a to że mąż od czasu do czasu pobawi się z kolegami, to zupełnie normalne. Nie kłócimy się o takie rzeczy. Ja zajmuję się domem, sprzątam, gotuję, piorę, czasami też dorabiam sobie, żeby mężowi było łatwiej z budżetem domowym.
canva.com
Wychowam je odpowiednio
Chcę, żeby moje córki też szanowały swoich mężów. Zależy mi na tym, aby właściwie dbały o dom i świetnie wyglądały dla swoich ukochanych. Muszą dbać o to, aby zdrowo się odżywiać, dlatego już ze mną przygotowują posiłki. Sprzątają też w domu, bo zależy mi na tym, żeby potrafiły zadbać o dom. Robią wszystko to, co przyda im się w przyszłości. Mało tego, zależy mi też na tym, żeby szanowały swoich mężów. Ich ojciec po pracy ma czas na odpoczynek i regeneracje. Niczym nie musi się przejmować i właśnie tak to powinno wyglądać.
Tak to powinno wyglądać
Wierzę, że rodzina jest ważna. Dlatego tak zależy mi na tym, żebyśmy trzymali się razem. Córki czasami się buntują, bo widzą, że ich koleżanki mają większy luz i są wychowywane zupełnie inaczej. Ja nie zamierzam jednak dyskutować na takie tematy. Córki muszą zrozumieć, że to dla nich najlepsza droga. Nie muszą mieć studiów czy jakiegoś specjalnego zawodu. Najważniejsze jest to, żeby wiedziała, w jaki sposób zająć się domem oraz uszczęśliwić męża.
Dumna Żona i Matka
