Reklama

Z życia - Strona 310

"Ciężko uwierzyć, że można być zazdrosnym o coś takiego. Moja żona jest w tym ekspertem"
"Ciężko uwierzyć, że można być zazdrosnym o coś takiego. Moja żona jest w tym ekspertem"

„Gdyby ktoś powiedział mi, że jego partnerka jest chorobliwie zazdrosna, miałbym przed oczami wizję kobiety szperającej w jego prywatnych rzeczach i karcącej go spojrzeniem za powiedzenie »dzień dobry« kasjerce w spożywczaku. Jednak w moim związku chorobliwa zazdrość przejawia się zupełnie w inny sposób. A ja powoli mam tego dość!”

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

"Przepraszam, że nie chciałam Cię urodzić... Teraz wiem, że dzięki Tobie stałam się lepszym człowiekiem"
"Przepraszam, że nie chciałam Cię urodzić... Teraz wiem, że dzięki Tobie stałam się lepszym człowiekiem"

"Dziś są Twoje 30. urodziny. Nie myślałam, że spędzę je przy szpitalnym łóżku, trzymając Cię za rękę i rozmyślając, ile dla mnie znaczysz. Kiedyś nie chciałam Cię urodzić. Przyszłaś do mnie w najgorszym momencie, nie byłam na to gotowa; myślałam, że sobie nie poradzę i przez Ciebie stracę wszystko, na co zapracowałam. Ale na wiele rzeczy w życiu nie jesteśmy gotowi. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość i czy nasza wersja jest lepsza od tej nieoczekiwanej. Tak jak kiedyś chciałam oddać wszystko, żeby Ciebie nie było, tak teraz oddałabym wszystko, żeby jeszcze kiedyś z Tobą porozmawiać..."

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

"Nie uwierzycie, z kim przyjaźni się moja partnerka. Dałem jej ultimatum"
"Nie uwierzycie, z kim przyjaźni się moja partnerka. Dałem jej ultimatum"

„Sam jestem facetem po przejściach i rozumiem, że będąc przed czterdziestką każdy, z kim będę się spotykać, będzie miał za sobą jakieś mniej lub bardziej udane doświadczenia życiowe. Jednak kiedy dowiedziałem się, z kim przyjaźni się moja partnerka, zwyczajnie w świecie mnie zamurowało. Dałem jej ultimatum, a ona się obraziła. Jeszcze tego brakowało!”

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

"Postanowiłam, że zrobię coś z moim wujkiem. Gdy mama się dowiedziała..."
"Postanowiłam, że zrobię coś z moim wujkiem. Gdy mama się dowiedziała..."

"Od zawsze miałam świetne relacje z bratem mojej mamy, który jest od niej sporo młodszy. Jesteśmy w niemal tym samym wieku. Dziś mam dwadzieścia lat, a on dwadzieścia sześć. Doskonale się dogadujemy, więc postanowiłam, że właśnie z nim to zrobię. Gdy dowiedziała się o tym moja matka... Była wściekła". 

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

"Mój mąż jest starszy o 50 lat. To się nazywa miłość od pierwszej złotówki"
"Mój mąż jest starszy o 50 lat. To się nazywa miłość od pierwszej złotówki"

"Może dla kogoś wyda to się dziwne, ale nie dla mnie. Mam męża starszego o 50 lat. Jarek, bo tak ma imię wybranek mojego serca, od razu zachwycił mnie swoją niebanalną charyzmą, uśmiechem i tym, że osiągnął sukces. A za sukcesem idą pieniądze".

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

"Złapałam bogatego faceta na dziecko. Nawet nie wiem, czy to jego ten bąbelek"
"Złapałam bogatego faceta na dziecko. Nawet nie wiem, czy to jego ten bąbelek"

"Moim marzeniem było to, aby mieć wszystko niskim nakładem sił. Nigdy nie miałam głowy do ciężkiej pracy, ale za to świetnie odnajdywałam się w strojeniu się i w ładnym wyglądaniu. Dbałam o siebie i też nie ukrywam, że akurat urodą to mnie Bozia obdarowała bardzo hojnie, a ja z tego chętnie korzystałam i miałam bardzo wielu partnerów w łóżku. W końcu pomyślałam, że przecież mogę to wykorzystać, że mężczyźni pragną mnie tam zaciągać i tak też zrobiłam".

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

"Zaprosił mnie na elegancki bal maskowy. A ja chodzę tylko na wiejskie potańcówki"
"Zaprosił mnie na elegancki bal maskowy. A ja chodzę tylko na wiejskie potańcówki"

„Jestem zwykłą laską z małej wioski. Gdy Michał ze studiów zaprosił mnie na randkę, byłam wniebowzięta. Minął nam rok związku, a on zorganizował nam wyjazd na bal maskowy w eleganckim pałacyku pod Warszawą. Hmm... Ale w co ja mam się ubrać? Jak zachowywać? Zawsze chodziłam tylko na wiejskie tańce hulańce! Powinnam się wykręcić?”

Z życia - Strona 310

Czw. 5 października

„Weszłam do mieszkania i łapałam się za głowę. Synowa na medal okazała się bałaganiarą”
„Weszłam do mieszkania i łapałam się za głowę. Synowa na medal okazała się bałaganiarą”

„Życia mojemu synowi nigdy układać nie chciałam, bo ufałam mu, że sam zadba o nie najlepiej. Tak samo było, gdy przyprowadził do domu Żanetę, z którą później się ożenił. Normalna dziewczyna z normalnego domu i miałam o niej naprawdę dobre zdanie, które niestety po czasie zmieniło się na gorsze. Nie raz i nie dwa było tak, że weszłam od mieszkania i łapałam się za głowę. Synowa na medal okazała się bałaganiarą”.

Z życia - Strona 310

Śr. 4 października