"Zaprosił mnie na elegancki bal maskowy. A ja chodzę tylko na wiejskie potańcówki"

"Zaprosił mnie na elegancki bal maskowy. A ja chodzę tylko na wiejskie potańcówki"

"Zaprosił mnie na elegancki bal maskowy. A ja chodzę tylko na wiejskie potańcówki"

Canva.com

„Jestem zwykłą laską z małej wioski. Gdy Michał ze studiów zaprosił mnie na randkę, byłam wniebowzięta. Minął nam rok związku, a on zorganizował nam wyjazd na bal maskowy w eleganckim pałacyku pod Warszawą. Hmm... Ale w co ja mam się ubrać? Jak zachowywać? Zawsze chodziłam tylko na wiejskie tańce hulańce! Powinnam się wykręcić?”

Reklama

Publikujemy list naszej Czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Prosta dziewczyna

Jestem zwykłą dziewczyną ze spokojnej wsi, otulonej zielenią pól i lasów. Moje dni upływały dotąd na świeżym powietrzu, w otoczeniu natury i prostych, codziennych zajęć. Lubię spacerować po drogach, które znam od dziecka, i obserwować zmieniające się krajobrazy w rytmie pór roku. Wiele się zmieniło, gdy dostałam się na studia zaoczne. Chciałam zdobyć w życiu coś więcej. Zdobyłam także miłość. Michał był moim spełnieniem marzeń. Serio!

Kobieta leży na trawie zielonej Canva.com

Właśnie minął nam rok związku i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Z okazji rocznicy Michałek powiedział, że idziemy na bal maskowy. Przeraziłam się!

Jaki bal? Gdzie to będzie? Nawet nie mam w co sie ubrać, kochanie!

Michał odpowiedział:

Skarbie, jesteś przepiękna! Przestań!

Co zrobić?

To były miłe słowa. Skończył się weekend i właśnie wróciłam do rodzinnego domu. Przeszukałam cała moją szafę i kompletnie nie mam się w co ubrać. Stare sukienki nadają się na jakieś pole do kopania ziemniaków, a nie na ekskluzywny bal.

Bal to świat zupełnie inny od tego, do którego byłam przyzwyczajona. Wymagał elegancji, rozmaitości stroju i umiejętności tańca, których nigdy do tej pory nie miałam okazji wyćwiczyć.

Kobieta leży na trawie zielonej Canva.com

Jestem prostą dziewczyną i mam sporo kompleksów. Nie podobają mi się wszystkie partie mojego ciała, a w sukienkach nie czuję się komfortowo. Trzeba to sobie powiedzieć wprost.

Chciałabym powiedzieć mu, że wolałabym romantyczny plener lub spotkanie pod gwiaździstym niebem.  Ale boję się. Boję się, że się obrazi. Przecież tak się starał dla mnie, dla nas. Doceniam to, ale nie umiem się ubrać odpowiednio, a nawet nie mam przyjaciółki od serca...

Podpowiedzcie proszę, co zrobić. Czy powiedzieć Michałowi wprost? Czy może zmusić się i iść na ten bal? Tylko jak przezwyciężyć swój wstyd i wszystkie bariery?

Zmartwiona Gusia

Leon Myszkowski i Ksenia brylują na imprezie. Zachwycili w sportowej elegancji! Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/leon_myszkovsky
Reklama
Reklama