"Spotkałam babcię na cmentarzu. Jednak może chodzić bez kul?!"

"Spotkałam babcię na cmentarzu. Jednak może chodzić bez kul?!"

"Spotkałam babcię na cmentarzu. Jednak może chodzić bez kul?!"

canva.com

"Poszłam na cmentarz i przeżyłam szok. Moja babcia od lat chodzi o kulach, przez co my, czyli jej wnuki, regularnie się zmieniamy i przychodzi do niej, żeby sprzątać jej mieszkanie. Ostatnio zobaczyłam ją przy grobie dziadka. Śmigała jak mało kto! Nie miała kul i była szybka jak błyskawica. Przyglądałam się jej z ukrycia, a ona..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Babcia chodzi o kulach

Babcia od kilku lat chodzi o kulach. Wszystko zaczęło się od wypadku. Wywróciła się na spacerze i zrobiła sobie coś z biodrem. Skończyło się to tym, że od tamtej pory potrzebuje stałej pomocy. To dlatego ja razem z rodzeństwem i kuzynostwem przygotowaliśmy dyżury. Wymieniamy się i regularnie chodzimy do niej do mieszkania, żeby posprzątać. Babcia lubi, kiedy jest czysto, a my cieszymy się, że w jakiś sposób możemy jej pomóc.

Cały czas narzeka na ból nóg i tłumaczy, że coraz ciężej jest jej chodzić, a co dopiero się schylać i sprzątać. Tym chętniej jej pomagamy. Ostatnio jednak przeżyłam szok!

cmentarz z nagrobkami canva.com

Spotkałam ją na cmentarzu

Poszłam na cmentarz, żeby odwiedzić groby. Regularnie to robię, sprzątam i zapalam znicze. Kiedy zbliżałam się do pomnika dziadka dojrzałam moją babcię. Obserwowałam ją przez chwilę i nie mogłam wyjść z podziwu. Ona nie miała przy sobie kul! Mało tego, wokół grobu skakała jak sarenka. Ścierała kurze, grabiła liście, polerowała pomnik, podlewała kwiaty w doniczkach, nawet przycinała krzewy. Wesoło sobie pogwizdywała, a na jej twarzy nie było ani krzty bólu. Schowałam się za drzewem i patrzyłam na to, co robi. Kiedy skończyła sprzątać, pozbierała swoje rzeczy i jak gdyby nigdy nic, ruszyła w stronę przystanku autobusowego. Chyba nie muszę tłumaczyć, że nawet nie kulała?

O co tu chodzi?!

Nie rozumiem, o co tu chodzi? Jak to możliwe, że babcia nagle przestała kuleć? Przecież ona musi się po prostu dobrze czuć. Czy ona nas wykorzystuje jako darmowych sprzątaczy? Ale dlaczego? Przecież ma tyle wolnego czasu i sama mogłaby się wszystkim zająć. Ona jednak woli wysługiwać się swoimi wnukami. Czuję się zdradzona i jest mi okropnie przykro. Nie wiem, jak się teraz zachować.

Zaskoczona Wnuczka 

Młodsza żona Edwarda Miszczaka w płaszczu niczym koc na ściance. Czuć jesień w pełni? Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama