Z życia - Strona 146
"Zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. Teraz jest to jeszcze bardziej opłacalne. Wszystko sobie dokładnie przekalkulowałam. Będę dostawać osiemset złotych na każde dziecko i nie zamierzam iść do pracy. Będę rodzić rok po roku i będzie się to jakoś kręcić. Nie będą to duże koszty, bo wyprawkę mam już po starszych dzieciach".
Wt. 9 stycznia
"To przeczące tytułowi mojej wiadomości słowa, ale ja zawsze chciałam być mamą. Naprawdę. Już jako mała dziewczyna wyobrażałam sobie siebie na spacerach z wózkiem, z prawdziwym maluszkiem, a nie ze szmacianą lalką. Wtedy nie mogłam jeszcze wiedzieć, ile to wyrzeczeń, ale jako dorosła osoba, już tak, a i tak chciałam zostać rodzicem. Chyba niczego w życiu tak bardzo nie żałuję. I tu kolejna sprzeczność, bo ja tak naprawdę bardzo kocham moje dzieci. Czy to normalne, że jest we mnie tyle tych sprzeczności?"
Wt. 9 stycznia
Byli pracownicy TVP mają powody do zmartwień? Teraz ich zarobki ujrzały światło dzienne, a to dopiero początek. Wielu podatników jest zszokowanych tymi kwotami. Zadziwiają sumy, które trafiały na konto "prawej ręki" prezesa Jacka Kurskiego. Lepiej usiądźcie i zapnijcie pasy!
Wt. 9 stycznia
Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Marszałkiem Sejmu, Szymonem Hołownią, aby przedyskutować kwestię prawną Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Najważniejsi mężczyźni w państwie dyskutowali o statusie prawnym, a także mandatach poselskich Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Prezydent zaproponował, aby ułaskawić oskarżonych posłów, ale nie zgodził się na to Szymon Hołownia. Do sieci trafiło zdjęcie ze spotkania. Internauci zrobili memy!
Wt. 9 stycznia
"Ja i żona staraliśmy się o dziecko od dłuższego czasu. Niestety tak to w życiu jest, że jak się człowiek stara, to jakoś nie wychodzi. A jednak po dwóch latach się udało i żona wreszcie zaszła w ciążę, a ja cieszyłem się, że wreszcie będę ojcem, i będę wychowywać Michała. Zawsze bowiem chciałem mieć syna i u mnie sami mężczyźni, więc byłem pewny, że będzie syn. A jednak urodziła się córka. I jakby tego było mało mam wątpliwości, czy ona aby mnie w ogóle lubi..."
Wt. 9 stycznia
"Nie wiem, czy to normalne, ale wydaje mi się, że nie do końca. Mój maluch dziwnie się zachowuje, w sensie zawsze mnie podgląda i robi dziwne miny, gdy gotuję obiad. Mój bobas wtedy zawsze się patrzy i patrzy. Ten wzrok Maciusia jest przeszywający".
Wt. 9 stycznia
"Miałam nadzieję, że dam sobie spokój już z tą sytuacją, ale niestety nadal mnie trzęsie i co chwilę o tym myślę. Moja córka Julka chodzi do pierwszej klasy podstawówki, więc niestety nie miałam wcześniej doświadczeń z tą placówką. Pewnego dnia przyszła do mnie córeczka i powiedziała, że u niej w szkole robią zbiórkę pieniędzy, z której powstaną paczki pomocy dla biednych dzieci. Ja niestety nie miałam drobnych, więc nie dałam jej nic. Kiedy następnego dnia Julka wróciła ze szkoły i powiedziała, co się stało, srogo pożałowałam swojego błędu".
Pon. 8 stycznia
"Ola to bałaganiara. Już jak była dzieckiem, to ja zawsze musiałam po niej wszystko sprzątać, żeby rodzice się nie złościli. Teraz, gdy ma 20 lat i zaczęła studia w Warszawie, to przygarniam ją co weekend, żeby dziewczyna uciekła na trochę z prowincji i poczuła smak dorosłego życia w stolicy. Rzecz w tym, że młoda w ogóle nie sprząta, zostawia wszędzie brudne ubrania i jeszcze sprowadza co tydzień nowego chłopaka. Co to ma być? Nie będę potem przed matką się tłumaczyć, jak Olka wróci w ciąży z nie wiadomo kim..."
Pon. 8 stycznia
"Tomasz był boski. Przystojny, dobrze sytuowany, miał świetne auto, spędzał czas na zagranicznych wycieczkach i przede wszystkim - miał klasę. Był także moim szefem, a ja jego asystentką. Na początku łączyły nas tylko relacje zawodowe, ale z czasem nawiązaliśmy gorący romans, który trwał przez kilka miesięcy. Mówił mi, że nie sypia ze swoją żoną, więc tym bardziej mnie do niego ciągnęła. Pewnego dnia powiedział coś, co mnie zbulwersowało. Nie wiedziałam, że poczuje się taka zła i, że jedyne, o czym będę marzyć, to słodka zemsta..."
Pon. 8 stycznia
Kuba Wojewódzki, znany z celnych ripost i spostrzegawczej oceny, zaskoczył fanów - tym razem nie na ekranie, lecz na łamach swojego długiego oświadczenia na Facebooku. Temat? Jego współpraca z Januszem Palikotem. I nie, to nie scenariusz kolejnego hitu serialowego, choć fabuła byłaby dość porywająca. W swoim pełnym skruchy i refleksji wyznaniu, Wojewódzki stara się wyjaśnić, jak został „rozegrany jak amator". Aż trudno uwierzyć, że taki znawca życia publicznego i mistrz retoryki mógł paść ofiarą takiego zbiegu okoliczności. Też czujecie, że to dziwne?
Pon. 8 stycznia
Najnowsze