Reklama

Z życia - Strona 122

"Dziadek sypnął kasą, gdy go odwiedziłam. Jak powiedziałam, że nie trzeba, on zrobił coś takiego..."
"Dziadek sypnął kasą, gdy go odwiedziłam. Jak powiedziałam, że nie trzeba, on zrobił coś takiego..."

„Mój dziadek ma dość wysoką emeryturę górniczą. Dawniej był sztygarem na kopalni, więc całkiem sporo zarabiał. Jednak rzadko kiedy mnie czymś obdarowuje. Mimo to, w przeciwieństwie do niektórych moich rówieśników, chętnie odwiedzam dziadka, bo lubię z nim rozmawiać. Gdy przyszłam do niego z upominkiem i życzeniami na Dzień Dziadka, ni z gruchy, ni z pietruchy postanowił sypnąć kasą. Jak powiedziałam, że nie trzeba było, on zrobił coś takiego...”

Z życia - Strona 122

Nd. 21 stycznia

"Wnuki nie zaprosiły mnie na Dzień Babci. Już ja im się odwdzięczę..."
"Wnuki nie zaprosiły mnie na Dzień Babci. Już ja im się odwdzięczę..."

"Moje wnuki to nie są już malutkie dzieci. Asia ma 18 lat, a Kubuś 21. I chociaż nie rozmawiamy ze sobą na co dzień, liczyłam na to, że mnie zaproszą na obiad. W końcu to Dzień Babci. A nawet nikt nie zadzwonił. Już ja im się odwdzięczę w Dzień Dziecka!" 

Z życia - Strona 122

Nd. 21 stycznia

"Nie chcę, aby moje dzieci miały kontakt z babcią. Powód jest jeden"
"Nie chcę, aby moje dzieci miały kontakt z babcią. Powód jest jeden"

"Dzieci pytają, kiedy zobaczą babcię. Nie wiem, co mam im wtedy odpowiedzieć. Nie chcę, aby miały kontakt z moją matką. Jeszcze kiedyś przyprowadzałam je do niej w weekendy i kilka razy odwiedziła nas, ale po tym, jak zachowała się ostatnio, stwierdziłam, że dla dobra dzieci należy uciąć tą relację. Niestety Michaś i Antosia tego nie rozumieją…"

Z życia - Strona 122

Nd. 21 stycznia

"Moja córka ma 30 lat, a nadal jest sama. Ani dziewczyny, ani chłopaka"
"Moja córka ma 30 lat, a nadal jest sama. Ani dziewczyny, ani chłopaka"

"Nie mogę w to uwierzyć, że moja córka już ma 30 lat - tak ten czas szybko leci. A jednak pomimo upływu lat, ona nadal jest sama. Twierdzi, że to taka teraz moda na bycie nowoczesną singielką i że ona spotyka się z mężczyznami, ale nie na stałe, tylko na chwilę. Jak dla mnie, to jest to dziwne. Powinna w końcu sobie kogoś znaleźć na stałe. Albo chłopaka, albo dziewczynę, jeśli chce być taka nowoczesna".

Z życia - Strona 122

Nd. 21 stycznia

"Babcia na łożu śmierci zdradziła mi rodzinny sekret. Oniemiałam, gdy to usłyszałam!"
"Babcia na łożu śmierci zdradziła mi rodzinny sekret. Oniemiałam, gdy to usłyszałam!"

"Dzień po tym wyznaniu moja babcia zmarła. Tylko jeden dzień dzielił ją od tego, by zabrała tę rodzinną tajemnicę do grobu! Zachodzę w głowę, dlaczego babcia akurat mnie wyznała tę tajemnicę! Być może darzyła mnie jakimś niezwykłym zaufaniem... Jednak teraz nie wiem, co mam robić... Czy wyznać tę tajemnicę mojemu tacie? Skoro babcia tak długo milczała, zapewne miała ku temu ważny powód".

Z życia - Strona 122

Nd. 21 stycznia

"Od kilku miesięcy wiem, że mąż mnie zdradza. Przez ten czas obmyślałam plan zemsty"
"Od kilku miesięcy wiem, że mąż mnie zdradza. Przez ten czas obmyślałam plan zemsty"

"Mój mąż okazał się być okrutnym draniem, ale jakoś się z tym pogodziłam. Przyłapałam go na zdradzie. On oczywiście nie ma pojęcia, że ja o wszystkim wiem, ale niestety, to trwa już kilka miesięcy. Doskonale wiem o tym, kiedy spotyka się ze swoją kochanką. Specjalnie mu o niczym nie mówiłam, bo obmyślałam plan zemsty. Nie mogłam tak tego zostawić. Chciałam, żeby cierpiał równie mocno, jak ja". 

Z życia - Strona 122

Nd. 21 stycznia

"Poczęstowałam lubego fusią - przysmakiem z dzieciństwa mojej babci! Oczy wyszły mu z orbit"
"Poczęstowałam lubego fusią - przysmakiem z dzieciństwa mojej babci! Oczy wyszły mu z orbit"

"Moja nieżyjąca już babcia wychowała się na lubelskiej wsi. W dzieciństwie zajadała się tą ziemniaczaną potrawą. Mówiła na nią prażucha lub fusia właśnie. Później, gdy ja sama byłam dzieckiem, babcia Lusia, też mi ją przyrządzała. Teraz chciałam zaserwować tę potrawę swojemu chłopakowi. Przepis znalazłam w starym z zeszycie mojej babci".

Z życia - Strona 122

Sob. 20 stycznia

"Babcia odeszła i zostawiła list. Słowa, które napisała, sprawiły, że cała drżę"
"Babcia odeszła i zostawiła list. Słowa, które napisała, sprawiły, że cała drżę"

"Moja babcia przed tym, jak odeszła, zostawiła list. Gdy go przeczytałam, nie potrafiłam ukryć łez. To było coś niesamowitego. Wzruszające słowa płynące prosto z serca. Babciu Eugenio, dziękuję Ci za to, że ze mną byłaś, za każdy twój uśmiech, za każde spojrzenie i za ten list, który bezpowrotnie zmieni moje życie na lepsze".

Z życia - Strona 122

Sob. 20 stycznia