"Mój mąż okazał się być okrutnym draniem, ale jakoś się z tym pogodziłam. Przyłapałam go na zdradzie. On oczywiście nie ma pojęcia, że ja o wszystkim wiem, ale niestety, to trwa już kilka miesięcy. Doskonale wiem o tym, kiedy spotyka się ze swoją kochanką. Specjalnie mu o niczym nie mówiłam, bo obmyślałam plan zemsty. Nie mogłam tak tego zostawić. Chciałam, żeby cierpiał równie mocno, jak ja".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mąż mnie zdradza
Jestem twardą babką i wiem, że sporo się nacierpiałam, ale to jedynie mnie umocniło. Teraz przyszła pora na zemstę! Ale zacznijmy od początku. Już pół roku temu zachowanie mojego męża wydawało mi się podejrzane. Sporo czasu spędzał poza domem, wymigiwał się od wspólnych wyjazdów, randek, a nawet baraszkowania w łóżku. To było dziwne, bo jest niezłym ogierem. Od razu nabrałam podejrzeń i nie mogłam tak tego zostawić. Zaczęłam mu się baczniej przyglądać, ale oczywiście mu o niczym nie mówiłam.
W końcu wyszło szydło z worka. Śledziłam go i naprowadził mnie na swoją kochankę. Zaczął się z nią całować na moich oczach. Byłam wstrząśnięta, co za okropny drań! Na początku chciałam mu wygarnąć, ale opanowałam się i od miesięcy planowałam zemstę, aż w końcu będę mogła ją zrealizować.
canva.com
Ta zemsta będzie słodka
Wiedziałam, że mężowi zależy na rodzinie, dzieciach, a przede wszystkim na pracy. Chciałam go pozbawić wszystkiego. Skoro on był dla mnie taki okrutny, jak ja mogłabym zachować dla niego jakąkolwiek litość. W końcu postanowiłam, że zbiorę na niego kompromitujące materiały. Doszukałam się w dokumentach machlojek, które robi. Oszukuje swojego szefa na pieniądze! To był strzał w dziesiątkę. Zebrałam to wszystko i powiedziałam mu o tym, to dopiero wtedy wygarnęłam mu o zdradzie i zapewniłam, że każdy dowie się o tym, jakim jest podłym draniem.
Mąż mnie błagał o przebaczenie
Jak łatwo można było przewidzieć, mąż zaczął mnie błagać o przebaczenie i zapewniał, że się zmieni. Mówił, że to był tylko przelotny romans, a ja jestem dla niego wszystkim. Już wcześniej zabrałam dzieci z domu i powiedziałam, że mam na wszystko dowody. Zamierzam pozbawić go praw rodzicielskich, wyślę dowody jego machlojek do szefa, a więc straci wszystko, co dla niego ważne. Teraz niech sobie idzie mieszkać do kochanki, skoro tak świetnie się ze sobą dogadują!
Mściwa Żona
