"Najważniejszy w moim życiu jest moje psiecko Aleks. Aleksa musi zaakceptować mój potencjalny partner. Mój piesio zawsze wie, co jest dla mnie dobre i ma niesamowite wyczucie, co do mężczyzn. Jak się uśmiecha, to wiem, że to ten. Jak szczeka, albo odwraca się ogonem, to nie ma na to mowy. Gorzej, że jeszcze się nie uśmiechnął".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Moje psiecko jest dla mnie najważniejsze
Tak się składa, że nie ma dla mnie nic ważniejszego niż moje psiecko - Aleks. Mam go do znajomej - jej pies miał małe i jedno dla mnie. Aleks, jak był szczeniakiem, od razu mnie pokochał. Kiedy nasze spojrzenia się spotkały, od razu wiedziałam, że to ten mój jedyny wymarzony i wyśniony kawaler. To normalnie była miłość od pierwszego wejrzenia.
Już minęło kilka lat, a moje psiecko stało się dla mnie najważniejsze. Tak naprawdę podporządkowałam mu absolutnie całe swoje życie. Czy może być bowiem coś piękniejszego, niż mokre noski i słodkie oczka? No chyba nie! Co ja mówię. Na pewno nie! Moje psiecko jest dla mnie najważniejsze.
Canva
Moje psiecko wybierze mi partnera
Aleks ma nie tylko dobry węch, ale dobry instynkt. Już kilka razy zauważyłam, że on ma bardzo dobre wyczucie do mężczyzn. Kilka razy spotykałem się z niektórymi mężczyznami i zawsze, jak Aleks szczekał, albo się odwracał do mężczyzny tyłem, to ja potem już nic nie wychodziło z tym mężczyzną. Od razu więc było widać, że Aleks ma bardzo dobre wyczucie i widocznie lepiej się zna na tych mężczyznach niż ja. Ma wyczucie!
Od teraz, zawsze jak kogoś poznawałam, to cyk do domu i przywitanie z Aleksem. Przecież bowiem nie tylko mój partner musi zaakceptować moje psiecko, ale też przede wszystkim moje psiecko musi zaakceptować mojego przyszłego męża.
Niestety, za każdym razem, gdy tylko przychodził do mnie jakiś mężczyzna, to mój Aleks od razu był na nie...
Do tej pory nie mam nikogo i tak sobie myślę, że może założę aplikację randkową, i będę patrzeć, do których z nich Aleks się uśmiecha, a na których szczeka, i może na takiej podstawie będę sobie dobierać potencjalnych partnerów. Co myślicie o moim pomyśle?
Też wierzycie swoim psieciom, jeśli chodzi o te kwestie? Ja myślę, że psiecko nie może się mylić i zawsze Ci prawdę powie, a w zasadzie prawdę Ci wyszczeka!
Wioletta
