Misz-masz - Strona 3

"Szef tylko mnie zleca nadgodziny. Bo jako jedyna nie mam dzieci"
"Szef tylko mnie zleca nadgodziny. Bo jako jedyna nie mam dzieci"

"Naprawdę mam tego już pod korek, wiecznie Sandra i Sandra, no bo przecież ja nie mam dzieci, to co ja mogę robić popołudniami. Dowiedziałam się też, że siedzenie po godzinach w pracy, to przyjemność w porównaniu do opieki nad dziećmi i obowiązkami domowymi i kilka koleżanek z działu chętnie się ze mną zamieni życiem. Tylko że ja nikomu nie kazałam pakować się w pieluchy i małżeństwa. Poza tym to, że ja nie mam własnej rodziny, wcale nie oznacza, że nie mam życia. Mam i też chcę, aby moje życie prywatne było brane pod uwagę".

Z życia

Czw. 23 maja