Z życia - Strona 576
Nie każdy związek kończy się happy endem. Mimo iż ślubujemy sobie miłość do grobowej deski, w praktyce rzadko kiedy taki scenariusz się sprawdza. W takiej sytuacji lepiej pomyśleć o rozstaniu niż tkwić w nieszczęśliwej i niezdrowej relacji. Oto 10 znaków, że powinnaś zacząć myśleć o rozwodzie.
Sob. 28 stycznia
Życie to nie film, lecz wiele sytuacji opisywanych przez naszych czytelników niejednokrotnie potrafiło wzbudzić w nas zarówno chwile grozy, jak i ludzkiego współczucia. Pani Helena przez kilka tygodni była przekonana, iż niebawem narodzi się jej pierwszy wnuk, czym chwaliła się wszystkim koleżankom. Była załamana, gdy prawda wyszła na jaw...
Sob. 28 stycznia
"Zawsze byłam samowystarczalna. Nie prosiłam o nic synów, bo nie było takiej potrzeby i wiem, że trochę ich do tego przyzwyczaiłam. Dlatego może nie powinnam mieć do nich żalu, że kiedy w dniu moich 70 urodzin wylądowałam w szpitalu, nawet mnie nie odwiedzili. Ale ja spędziłam tam miesiąc, a nikt w tym czasie do mnie nie przyjechał. Ani dzieci, ani wnuki. Byłam przykuta do łóżka i zdana sama na siebie. Owszem, miałam opiekę pielęgniarek, ale nie miałam możliwości wyjść do sklepu, czy choćby przeprać ubrań na zmianę. Ta cała sytuacja kompletnie zmieniła moje podejście do wielu kwestii".
Sob. 28 stycznia
"Michał zawsze świetnie się uczył i już od podstawówki planował karierę naukową. Byliśmy z niego bardzo dumni i zawsze go wspieraliśmy. Jednak od jakiegoś czasu przestał przykładać się do nauki, przynosi coraz gorsze oceny, a matura tuż-tuż! Na moje sugestie, żeby zabrał się do roboty, tylko się denerwuje, a ostatnio powiedział coś, co zupełnie nas zmroziło. Chce iść do seminarium!!!"
Sob. 28 stycznia
"Założyłam na siebie koronkową halkę i seksowne pończochy. Czekałam tak na niego w łóżku. Kiedy tylko zobaczył co na sobie mam, szybko się położył i odwrócił do mnie plecami. Nie wiem, co się stało – wcześniej za mną szalał! Wszystko zmieniło się po narodzinach naszego pierwszego dziecka. Mąż był przy porodzie i chyba było to dla niego traumatyczne wydarzenie."
Sob. 28 stycznia
"Znowu jest zima i znowu nie mam szans pojechać na narty! Co roku mam ten sam problem: urlopy najpierw zaklepują sobie dzieciaci, a mnie zostają same nieciekawe terminy. Rozumiem, że szkoła ma swoje ferie i wakacje, ale przez takie zasady zostają mi narty w marcu, kiedy śniegu już często nie ma. To totalnie nie fair".
Sob. 28 stycznia
"Bardzo długo czekałam na tę ciążę i oczyma wyobraźni widziałam, jak szczęśliwi będziemy z mężem, gdy na świecie pojawi się nasze dziecko. Nie liczyło się dla mnie to, ile kilogramów przytyję i jak się będę czuła, bo najistotniejsze było zdrowie maluszka i szczęśliwy poród".
Pt. 27 stycznia
"Zawsze wyobrażałam sobie, że mój syn będzie miał żonę, która będzie pełna ciepła i empatii i przeniesie się to także na moje samopoczucie. Być może było to trochę egoistyczne, ale zawsze marzyłam o takiej relacji z synową. Niestety życie napisało dla mnie inny scenariusz"
Pt. 27 stycznia
"Ostatnio ścięłam się z teściem. Odbierałam od niego dzieci, byliśmy już w przedpokoju, a on rzucił do mnie takim tekstem: "Jaś i Ania są po kolacji, zjedli normalny posiłek. Przynajmniej nie będą głodni!". Zdębiałam i zapytałam, o co chodzi, na co teść odpowiedział mi, że nie mogę karmić dzieci i męża samą trawą".
Pt. 27 stycznia
Pochodząca z Wielkiej Brytanii 29-latka marzy o tym, żeby wyglądać jak plastikowa lalka. W wieku 20 lat znacznie powiększyła piersi, a potem przyszły kolejne zabiegi. Dziś jej wygląd trudno uznać za naturalny, ale kobieta zapewnia, że za nią dopiero część metamorfozy. Niestety rodzina miłośniczki plastiku nie podziela jej upodobań.
Pt. 27 stycznia
Najnowsze