„Próbowała złapać mojego syna na ciążę z kochankiem. Przyznała się, dopiero gdy...”

„Próbowała złapać mojego syna na ciążę z kochankiem. Przyznała się, dopiero gdy...”

„Próbowała złapać mojego syna na ciążę z kochankiem. Przyznała się, dopiero gdy...”

canva.com

Życie to nie film, lecz wiele sytuacji opisywanych przez naszych czytelników niejednokrotnie potrafiło wzbudzić w nas zarówno chwile grozy, jak i ludzkiego współczucia. Pani Helena przez kilka tygodni była przekonana, iż niebawem narodzi się jej pierwszy wnuk, czym chwaliła się wszystkim koleżankom. Była załamana, gdy prawda wyszła na jaw...

Reklama

Szczęście syna było jej jedynym marzeniem

56-latka z zachodniej Polski samotnie wychowywała jedynego syna, co była dla niej nie lada wyzwaniem. Chłopiec jako nastolatek sprawiał sporo problemów, a brak ojcowskiej ręki w domu tylko nasilał jego nieodpowiednie zachowania. Największym marzeniem Pani Heleny było to, aby buntowniczy okres jej syna szybko się zakończył, za co każdego dnia odmawiała szczerą modlitwę.

Wychowywałam go sama, bo mój mąż wybrał życie kawalera. Po rozwodzie odżyłam, ale tyle dobrze, że płacił jakieś pieniądze, bo w życiu Wojtka nie był w ogóle obecny. Momentami było mi naprawdę ciężko zapanować nad synem i nie jeden raz chciałam się poddać, bo to, co wyprawiał, przechodziło ludzkie pojęcie. Każdego dnia odmawiałam różaniec i to chyba zadziałało

Szaleńczy i trudny czas w życiu młodego mężczyzny zakończył się dopiero po szkole średniej, gdy poznał dziewczynę, dla której całkowicie stracił głowę. To właśnie wtedy też zamiast studiów wybrał dorywcze prace w Niemczech i związek na odległość z kobietą, w której widział swoją przyszłą żonę.

[...] Nie byłam zadowolona, że woli pracować niż studiować, ale cieszyłam się, że Alicja ma na niego dobry wpływ. Zaczął jeździć do Niemiec na budowy i w kółko powtarzał tylko, że zarobi pieniądze, ale też nauczy się fachu i sam zbuduje dom, w którym zamieszka z Alicją. Ona studiowała, on pracował i zjeżdżał do Polski na kilka dni co 3-4 tygodnie. To trwało ponad cztery lata...

syn starszej kobiety trzymający dłonie na ciążowych brzuchu swojej kobiety ubranej w pasiastą bluzkę canva.com

Udana prowokacja – „Przyznała się, dopiero gdy...”

Gdy pewnego razu syn Pani Heleny oznajmił jej przez telefon, że zostanie babcią, to nie mogła w to uwierzyć. Cieszyła się z całego serca, a radosną nowinę przekazała wszystkim swoim koleżankom oraz członkom rodziny. Niestety, gdy mężczyzna wziął kilka tygodni wolnego, aby pobyć blisko ze swoją dziewczyną, na jaw zaczęły wychodzić dziwne fakty, które skłoniły go do podjęcia bardzo ryzykownego kroku.

[...] Wojtuś zadzwonił i powiedział mi, że będę babcią, w co nie mogła uwierzyć jeszcze przez kilka dni. Zasugerowałam mu, żeby wziął trochę wolnego i pobył z Alutką tu w Polsce, ale jak zjechał, to widziałam, że chodzi jakiś taki zamyślony. Nie dopytywałam, a po jakimś czasie dowiedziałam się, że Alicja próbowała złapać mojego syna na ciążę z kochankiem. Przyznała się, dopiero gdy Wojtek powiedział jej, że wie o jej romansie i domyśla się, że nie jest ojcem tego dziecka. Byłam w szoku i nie mogła w to wszystko uwierzyć. Znałam tę dziewczynę tyle lat i nigdy nie mogłam złego słowa o niej powiedzieć, a tu takie coś się wydarzyło. Synowi zapaliła się czerwona lampka z terminem porodu, bo jak sobie policzył, to okazało się, że to nie może być jego dziecko. Gdyby Alicja nie złapała się na jego prowokację, to dziś bawiłby cudze dziecko, ale jak to się mówi – oliwa sprawiedliwa...

Aż trudno sobie wyobrazić, co mógł czuć ten młody mężczyzna. Mamy nadzieję, że niebawem znajdzie prawdziwą miłość tak, jak Doda.

Doda na romantycznym zdjęciu z nowym ukochanym. Już nie kryje się ze swoim uczuciem. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/dodaqueen
Reklama
Reklama