Reklama

Z życia - Strona 293

"Po śmierci męża znalazłam pocieszenie. Tylko dzięki niemu wstaję codziennie z łóżka"
"Po śmierci męża znalazłam pocieszenie. Tylko dzięki niemu wstaję codziennie z łóżka"

"Kiedy po nagłej chorobie odszedł mój mąż, myślałam, że nic mnie już w życiu dobrego nie spotka. Ale szczęście przyszło szybciej, niż myślałam. Teraz mam towarzysza, który sprawia, że każdy dzień jest piękny. Nigdy nie zgadniecie, o kogo chodzi!"

Z życia - Strona 293

Nd. 29 października

"Zięć pozwolił, żeby moja córka się zaniedbała. Już nie mieści się w stare ubrania"
"Zięć pozwolił, żeby moja córka się zaniedbała. Już nie mieści się w stare ubrania"

"Moja córka od zawsze ma słabość do niezdrowego jedzenia. W rodzinnym domu musieliśmy ją bardzo pilnować, ponieważ ma też tendencję do tycia. Zięć bardzo dobrze wie, że o Kaśkę trzeba zadbać. Niestety, wygląda na to, że odpuścił temat. Moja córka już nie mieści się w starych ubraniach, a na domiar złego, uważa, że świetnie wygląda". 

Z życia - Strona 293

Nd. 29 października

"Gdy Marianna pochwaliła się, jakie przygotowała wiązanki, omal nie umarłam! Jak ona śmie to kłaść na grobach naszych bliskich..."
"Gdy Marianna pochwaliła się, jakie przygotowała wiązanki, omal nie umarłam! Jak ona śmie to kłaść na grobach naszych bliskich..."

"Zbliża się 1 listopada, a więc już ostatni dzwonek, żeby posprzątać na grobach i przygotować się na to melancholijne święto. Ale to, co wyczynia moja siostra, to już szczyt! Nigdy w życiu bym się po niej nie spodziewała czegoś takiego. Gdy pochwaliła mi się swoją przedsiębiorczością, tak się zdenerwowałam, że omal sama nie wylądowałam na cmentarzu..."

Z życia - Strona 293

Sob. 28 października

"Przepisała jej wszystko, bo obiecała dbać o jej grób. Była tam tylko raz"
"Przepisała jej wszystko, bo obiecała dbać o jej grób. Była tam tylko raz"

"Ta kobieta nie miała nikogo. Jej mąż zmarł dawno temu, a dzieci nie mieli. Nie utrzymywała też kontaktu z dalszą rodziną, bo wiele lat temu były tam jakieś sprzeczki  między nimi. Kilka razy poprosiła sąsiadkę z mieszkania obok o zrobienie zakupów. Sama nie miała już jak zejść na dół z czwartego piętra. Sąsiadka czasem zaglądała do starszej pani, a niedługo przed jej śmiercią chwaliła się wszystkim, że ta przepisała jej wszystko, co tylko miała w zamian za obietnicę, że ta będzie się opiekować jej grobem. Była tam tylko raz, a minęły już trzy lata".

Z życia - Strona 293

Sob. 28 października

"Taki mąż to skarb! Staram się wynagrodzić mu to, że go wcześniej nie doceniałam"
"Taki mąż to skarb! Staram się wynagrodzić mu to, że go wcześniej nie doceniałam"

"Z Krzysztofem zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Podobał mi się, lubiłam go, on też był mną bardzo zainteresowany i po dwóch latach znajomości wzięliśmy ślub. Niedawno zapisałam się na warsztaty garncarskie. To, czego tam się nasłuchałam, sprawiło, że doszłam do wniosku, że ja tego mojego Krzyśka za mało doceniałam! Teraz próbuję mu to wynagrodzić na różne sposoby. Szukam na to też nowych, ciekawych pomysłów. Należy mu się".

Z życia - Strona 293

Sob. 28 października

"Chciałam dogadać się z teściową, ale było coraz gorzej. W końcu zablokowałam ją w telefonie"
"Chciałam dogadać się z teściową, ale było coraz gorzej. W końcu zablokowałam ją w telefonie"

"To było brutalne, ale dla mojego zdrowia psychicznego, konieczne. Starałam się z nią dogadać, ale naprawdę inaczej się nie dało. Byłam przemęczona ciągłymi telefonami i wiecznymi pretensjami. O powzięciu nadzwyczajnych środków zadecydowało jedno wydarzenie. To wtedy stwierdziłam, że definitywnie urywam kontakt z teściową!"

Z życia - Strona 293

Sob. 28 października

"Syn wyznał, że chce przyjąć sakramenty, a ja nie jestem wierząca. Co robić?"
"Syn wyznał, że chce przyjąć sakramenty, a ja nie jestem wierząca. Co robić?"

"Niby zawsze mówiłam, że ma żyć tak, jak chce. Nie chrzciłam go, gdy był mały, bo nie chciałam podejmować decyzji za niego, a sama jestem niewierząca. Myślałam sobie jednak, że gdy już dorośnie, to sam zdecyduje i niby byłam na to przygotowana. Wszyscy jego koledzy szli do komunii, a on nie. Ale na religię chodził, bo chciał. Teraz przyszedł czas bierzmowania i syn wyznał mi, że on chciałby w końcu przyjąć wszystkie sakramenty. Uważa, że to przemyślana decyzja, no a ja, jako matka, powinnam się na nią zgodzić. Ale ciężko mi to zaakceptować".

Z życia - Strona 293

Sob. 28 października

"Mój brat nie chce kupić zniczy na grób naszej matki. Powód wbija w fotel" 
"Mój brat nie chce kupić zniczy na grób naszej matki. Powód wbija w fotel" 

"Zbliża się Wszystkich Świętych i jak co roku, sytuacja się powtarza. Mój leniwy brat nie chce dołożyć się do zakupu zniczy. To już przechodzi ludzkie pojęcie. Rok w rok wydaję fortunę na wiązanki i znicze, a on przychodzi na gotowe. Mam już tego serdecznie dość. Albo w tym roku się wreszcie dołoży, albo..."

Z życia - Strona 293

Sob. 28 października