Reklama

Z życia - Strona 39

"Mam 88 lat. Na koniec życia córka się mnie wyparła. Nie przyjeżdża nawet na święta"
"Mam 88 lat. Na koniec życia córka się mnie wyparła. Nie przyjeżdża nawet na święta"

"Dużo w swoim życiu już przeżyłam. Odchowałam dwoje dzieci, pochowałam jedynego męża. Oczywiście miałam swoje wady, ale starałam się być najlepszą matką, jaką mogłam być dla moich dzieci. Niestety moja córka tego nie doceniła i na koniec życia się mnie wyparła. Moja córeczka kilka lat temu kompletnie zerwała ze mną kontakt. Ostatni raz, gdy z nią rozmawiałam, obwieściła mi, że byłam toksyczną matką i, że zniszczyłam jej życie i teraz nie chce mieć ze mną nic wspólnego. Ale czym ja sobie zasłużyłam na takie traktowanie? Przecież nie zrobiłam nic złego! Ona jednak nie może mi wybaczyć jednej rzeczy".

"Skracam urlop rodzicielski. Wolę wrócić do pracy i oddać dziecko do żłobka, niż dłużej zajmować się córką"
"Skracam urlop rodzicielski. Wolę wrócić do pracy i oddać dziecko do żłobka, niż dłużej zajmować się córką"

"Moja córka ma dopiero siedem miesięcy, ale ja już postanowiłam. Za miesiąc wracam do pracy, a młoda idzie do żłobka. Nie wytrzymam z nią w domu ani chwili dłużej. Muszę wyjść do ludzi, bo macierzyństwo mnie przerasta. Dziecko jest bardzo wymagające i nie mam na to dłużej siły". 

"Ksiądz zrugał mnie, bo synek kręcił się w kościele. Teściowa mu wtóruje, a ja mam dość"
"Ksiądz zrugał mnie, bo synek kręcił się w kościele. Teściowa mu wtóruje, a ja mam dość"

"Jak ze wszystkim, tak i z kościołem jest tak, że sporo zależy od duchownych, których spotkamy na swojej drodze. Ja dotychczas miałam szczęście. Chodziłam do kościoła z przyjemnością. Niestety od kiedy mieszkamy u teściów na wsi, wszystko się zmieniło. Ksiądz patrzy krzywo na dzieciaki na mszy, bo mu przeszkadzają. Mój Michał najbardziej. W końcu z ambony zbeształ mnie za zachowania synka. Teściowa się obraziła i na mnie i na syna. Nie wiem, co robić".

"Na znak miłości zrobiliśmy sobie takie same tatuaże. Tego drania już przy mnie nie ma, a ślad po nim pozostał"
"Na znak miłości zrobiliśmy sobie takie same tatuaże. Tego drania już przy mnie nie ma, a ślad po nim pozostał"

"Kilka lat temu, wraz z Jankiem — moim wieloletnim partnerem — postanowiliśmy uczcić naszą miłość poprzez zrobienie sobie takich samych tatuaży. Początkowo nie byłam zbyt pozytywnie nastawiona co do tego pomysłu. Bałam się, że kiedy nasz związek się zakończy, ja zostanę z paskudną pamiątką. No i wykrakałam!"

"Teściowa rozpłakała się, bo Maciek chodzi w wymiętych koszulach. Przecież ma zdrowe rączki"
"Teściowa rozpłakała się, bo Maciek chodzi w wymiętych koszulach. Przecież ma zdrowe rączki"

"Niezły cyrk dostawiła ta moja teściówka na niedzielnym obiedzie. Maciek ubrał swoją ulubioną, fioletową koszulę, ale była trochę zmięta. Wiecie, ja żyję szybko, energicznie, mam mnóstwo pracy na co dzień, więc nie mam tyle czasu, co bym chciała jeszcze na sprawunki domowe. Ale teściowa tego nie rozumie. Mówi, że nie dbam o Maćka i, że nie po to mi go powierzyła, żeby chodził w takich wymiętolonych koszulkach. Ale o co chodzi? Przecież mój mąż ma sprawne ręce i może sobie wyprasować!"

"Z uśmiechem na ustach przyglądam się ludziom stojącym w kolejkach za kiełbasą. Dobrze, że nie jemy mięsa"
"Z uśmiechem na ustach przyglądam się ludziom stojącym w kolejkach za kiełbasą. Dobrze, że nie jemy mięsa"

"Cóż za ulga, że nie jestem zmuszona stać godzinami po porcję kiełbasy na święta w tych długich kolejkach, w których często rządzi prawo dżungli. Ludzie, którzy zwykle na co dzień są miłymi sąsiadami, zmieniają się w dzikie zwierzęta, które walczą o ostatni kawałek mięsa jakby to miało być ostatnie danie przed apokalipsą. A ja? Stoję sobie z dala od tego zgiełku, obserwując ten rozgardiasz z uśmiechem na twarzy i puszką ciecierzycy w ręku. Właśnie wtedy zaczynam rozumieć to, co miał na myśli ktoś, kto powiedział, że święta to czas spokoju".

"Teściowa skróciła włosy mojej córce, gdy byłam w delegacji. Nawet nie zapytała o zgodę"
"Teściowa skróciła włosy mojej córce, gdy byłam w delegacji. Nawet nie zapytała o zgodę"

„Wróciłam do domu i, gdy zobaczyłam moją Antoninkę, to się zwyczajnie przeraziłam. Gdzie były jej piękne, długie, blond włoski, które zapuszczałyśmy do komunii? Kto jej to zrobił? Moja mała z przerażeniem w oczach powiedziała, że babcia! Od razu pojechałam do teściowej i zażądałam wyjaśnień! To, co mi powiedziała zmroziło mnie doszczętnie!" 

"Ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia przed Wielkanocą. Uznał, że za bardzo zgrzeszyłam"
"Ksiądz nie dał mi rozgrzeszenia przed Wielkanocą. Uznał, że za bardzo zgrzeszyłam"

"Ależ ludzie będą gadać. Przecież u nas na wsi to każdy tylko patrzy, kto idzie w święta do komunii, a kto nie. A jeszcze mój tata sołtys, tym bardziej parafianie zwracają uwagę na takie tematy. Poszłam do spowiedzi jak zwykle i byłam w szoku, gdy ksiądz mi powiedział, że za bardzo zgrzeszyłam i nie dostanę rozgrzeszenia. Przecież teraz każdy robi to, co ja! I jakoś wszyscy mogą iść do komunii. Tylko nie ja".