"Poszłam na świąteczne zakupy i przeżyłam szok. Jak dostałam rachunek, prawie zeszłam"

"Poszłam na świąteczne zakupy i przeżyłam szok. Jak dostałam rachunek, prawie zeszłam"

"Poszłam na świąteczne zakupy i przeżyłam szok. Jak dostałam rachunek, prawie zeszłam"

Canva

"Słuchajcie, co mnie spotkało. Wszędzie czytam, że inflacja spada, a wynagrodzenia rosną i wszystkim się świetnie żyje. Wszędzie w mediach trąbią, że jest tak tanio, a Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca. Tymczasem poszłam na zakupy i byłam w szoku. Takiego rachunku to ja się nie spodziewałam. Skoro inflacja spada i jest tak niby super, to czemu jest aż tak drogo. Zwykłego człowieka absolutnie na nic nie stać. Czy to normalne, że człowiek zaprasza rodzinę na Święta i sam wszystko przygotowuje, ale żeby to kupić, to musi wydać pół emerytury na zakupy? Jak dla mnie coś jest nie tak i to bardzo. Chyba nieźle robią nas w balona z tą rzekomą obniżką inflacji. Jak tu nic takiego nie widzę".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zaprosiłam rodziną na Święta Wielkanocne

W grudniu byłam u dzieci na świętach, a w minionym roku, to u siostry spędzałam Wielkanoc. Tak się raczej całą rodziną umawiamy, że staramy się wymieniać - raz u jednego - raz u drugiego. Wiadomo, że chcemy, żeby jednak to wszystko było sprawiedliwie.

W tym roku wypadło więc na mnie i zaakceptowałam to. Mam już swoje lata, ale postanowiłam, że zrobię takie Święta na dobrym poziomie, tak żeby nikt nie miał podstaw do narzekania i tak też uczyniłam. Wiadomo, że najpierw trzeba było jednak zrobić zakupy, więc udałam się do takiego dużego i znanego sklepu spożywczego.

Kobieta pcha wózek w sklepie Canva

Gdy zobaczyłam rachunek, przeżyłam szok

Poszłam do sklepu i nakupiłam wędliny, mięsiwa różnego rodzaju, ciasta: serniki, szarlotkę i tak dalej oraz różne warzywa na sałatkę. Kupiłam też trochę owoców oraz przede wszystkim wiele różnych składników na potrawy Wielkanocne. Już nie będę wszystkiego wymieniać, ale powiem tylko tyle, że chciałam, żeby to wszystko było z, jak to młodzi mówią, z pompą. No, ale to na całe Święta - od soboty do poniedziałku, więc nie żałowałam.

Gdy byłam przy kasie, przeżyłam szok. Okej, miałam cały koszyk, bo zrobiłam też dodatkowe zakupy, ale nie spodziewałam się, że do zapłaty będę miała ponad tysiąc złotych. Nieprawdopodobne... Przecież ja mam 2 tysiące złotych emerytury, czyli połowę wydałam na świąteczne zakupy, bo tak jest drogo.

Najbardziej jest mi przykro dlatego, że tak się wszędzie mówi, że taniej jest, że ceny spadają, że coraz lepiej się żyje, a ja tu poprawy wcale nie widzę, a wręcz przeciwnie. Ciężko się żyje w tym państwie emerytowi...

Jadwiga

Andrzej Duda zrobił zakupy, a internauci memy. Nie tylko o przedświątecznych sprawunkach!
Źródło: instagram.com.michalmarszal
Reklama
Reklama