Misz-masz - Strona 1365
"Nie wiem, czy wiecie, ale 5 marca obchodziliśmy w Polsce Dzień Teściowej. Nie wiem, kto wymyślił takie święto, ale na pewno nie był zbyt mądry. Żona mnie namówiła, no dobra — kazała mi i kupiłem teściowej wypasiony prezent. Gdyby mi ktoś coś takiego kupił, chyba całowałbym go po rękach. Teściowa jednak zupełnie nie była zadowolona. Jak ona tak może?"
Pon. 6 marca
"Nigdy nie miałam dobrego kontaktu z matką i odkąd pamiętam w dzieciństwie potrafiła na mnie krzyczeć przez wiele godzin, a później przychodziła do pokoju jak gdyby nigdy nic i proponowała zabawę lub wyjście na plac zabaw. Uważam, że jest niestabilna emocjonalnie i to nie wszystko, co spotkało mnie w życiu przez moją mamę!"
Nd. 5 marca
"Należy do paczki dziewczyn, które sobą coś reprezentują i nie uważam, że jest w tym coś złego, a wręcz jest to powód do dumy, ponieważ każdy chciałby być w naszym gronie, ale nie każdego na to przede wszystkim stać. Nie będę ukrywała, że pieniądze nie są dla mnie ważne"
Nd. 5 marca
"Dwa tygodnie temu zaczęłam swoją pierwszą poważną pracę. Od razu udało mi się załapać do korpo, myślałam, że chwyciłam pana Boga za nogi. Jednak szybko zaczęłam mieć duże wątpliwości – wiem, że jestem nowa, świeżo po studiach itd., ale mimo wszystko wydawało mi się, że będę czuć się trochę pewniej. Tymczasem ja w ogóle nie rozumiem, co do mnie mówią! Niby jest to polski, ale jakoś tak dziwnie używany i z mnóstwem angielskich słówek. Angielski znam bardzo dobrze, ale i tak nie wiem, o co chodzi. A w zeszły piątek to już w ogóle dałam taki popis ignorancji, że teraz wstydzę się tam znowu pokazać."
Nd. 5 marca