Misz-masz - Strona 1352
"Wybrałam już sukienkę i buty, które założę na ślub córki. Przez cały dzień przeglądałam w Internecie fryzury, a także zrobiłam listę osób z rodziny, które trzeba zaprosić na wesele. Ba, nawet powiedziałam ciotce Frani o nadchodzącej uroczystości i zapewniłam ją, że zostanie zaproszona. A moja córka wraz z zięciem sprzedali mi taką wiadomość, że prawie zawału dostałam. Nie tak wychowałam Zosię."
Pt. 31 marca
"On zachowuje się tak, jakby wstydził się własnego dziecka. A Luizka to naprawdę urocze dziecko. Fakt, że trochę pulchne, ale karmiona była głównie piersią i wtedy, kiedy miała na to ochotę, tak jak narzucił nam lekarz. Nie przekarmiałam jej, a gdy już zaczęła dojadać innymi produktami, to dbałam zawsze o ich jakość. Teraz słyszę codziennie, że to moja wina, że mała jeszcze nie chodzi, bo tak ją karmię, że nie jest w stanie się podnieść. Ale przecież ona ma dopiero rok. Zacznie biegać, to zrzuci kilogramy. Mąż jednak uważa, że córka powinna przejść na dietę. Jak ja mam wytłumaczyć tak małemu dziecku, że nie dostanie jeść, kiedy jest głodna?"
Pt. 31 marca
"Mój syn był dobrym dzieckiem, ale w pewnej chwili zachłysnął się tymi nowymi technologiami i od nich uzależnił. Niestety zaprowadziło go to do prawdziwej katastrofy. Dlaczego nie zareagowałam na czas? Nigdy sobie tego nie wybaczę".
Pt. 31 marca
"Nie rozumiem zachowania niektórych osób, aczkolwiek w dzisiejszych czasach to już chyba nic nie powinno mnie zdziwić. Moja starsza siostra wyprawia swoje wymarzone wesele, o którym mówi przy każdym rodzinnym spotkaniu. Wszystko musi być jak z bajki, więc i gości dobiera ostrożnie..."
Czw. 30 marca