Wybrane - Strona 26
"Przyznaję, że do tej pory byłam praktykującą katoliczką i co niedzielę stawiałam się w kościele, żeby podziękować za poprzedni tydzień. Nie zapominałam też o wszystkich świętach, a duszpasterzy wspierałam finansowo na miarę moich możliwości. Znali mnie, dobrze wiedzieli, kim jestem. Może nie siedziałam w pierwszej ławce podczas mszy świętej, ale udzielałam się przy każdej możliwej okazji. Nie pomyślałabym nawet, że będzie jakiś problem z moim ślubem. A jednak jest! Bo proboszcz nie dał mi rozgrzeszenia, a to tylko dlatego, że postanowiłam być szczera podczas spowiedzi przedślubnej. On uznał, że za bardzo zgrzeszyłam. Nie wiem, co ja mam teraz zrobić? Przecież wszyscy zaproszeni goście już czekają na ten dzień".
Pt. 4 sierpnia
"Jestem zbulwersowana tym, co wydarzyło się podczas naszych wakacji nad morzem! W życiu już tam nie pojadę! Pewnego pochmurnego popołudnia nie dało się plażować, nie było co robić, więc wyszliśmy na spacer. Moje dziecko chciało zjeść lody, ale ja jak na złość zapomniałam portfela, a mój telefon ładował się w pokoju... Poprosiłam więc panią ekspedientkę, żeby ten jeden raz nałożyła synkowi porcję za darmo, a przy następnej wizycie zapłacimy... Od jednej gałki nie zbiednieją! A ta młoda tak nas potraktowała, że do tej pory mnie trzęsie!"
Czw. 3 sierpnia
Przyznaję się szczerze. Pierwszy raz w życiu obejrzałam w całości jakikolwiek film Krzysztofa Stanowskiego. Krzysztof Stanowski to przede wszystkim dziennikarz sportowy, a jako że ze sportem mi nie po drodze, to z nim też nie było mi po drodze. Obcowanie z Krzysztofem Stanowskim, jego ciętym językiem i oryginalnym stylem "macho" było więc dla mnie doświadczeniem kompletnie nowym. Obejrzałam film "Bollywoodzkie zero: Natalia Janoszek the end" Krzysztofa Stanowskiego po to, żebyście wy już nie musieli. Albo musieli, jeśli poczujecie takie nieodparte pragnienie po przeczytaniu tej recenzji.
Śr. 2 sierpnia
Krzysztof Stanowski zyskał ogólnopolską rozpoznawalność dzięki "Kanałowi Sportowemu", który prowadzi w serwisie YouTube. Nie da się ukryć, że już w pierwszym roku działalności kanał zyskał aż pół miliona subskrybentów, a zamieszczone tam materiały odnotowały 194 miliony odtworzeń. Obecnie liczba subskrybentów przekroczyła już milion, a materiały mają w sumie blisko 609 milionów wyświetleń. Warto zauważyć, że za sukcesem Krzysztofa Stanowskiego stoi fakt, że jako jeden z pierwszych dziennikarzy w Polsce wykorzystał kanał na YouTube do publikowania kilkugodzinnych rozmów z celebrytami, sportowcami, a nawet politykami i ludźmi nauki.
Śr. 2 sierpnia
"Mój syn wpadł do nas wczoraj z synową i prosto z mostu oznajmili nam, że za dwa dni jadą do Chorwacji ze znajomymi! Oczywiście, do mnie podrzucą Igorka! Oszaleli chyba, tak bez pytania? Ja nie wiem, skąd u tych młodych przekonanie, że babcia nigdy nie ma swoich planów! Ja jestem kobieta mobilna! Lato jest, to biorę mojego starego adonisa za bety i jedziemy na wywczasy. Czas się poopalać, a nie non stop zatralalać. W relacjach z młodymi mam jedną zasadę, której od nich wymagam, a którą syn właśnie złamał. No to mu powiedziałam..."
Wt. 1 sierpnia
Wciąż głośno jest na temat filmu "Barbie". Z powodu tej popularności zabawiliśmy się i przedstawiliśmy symulacje, jak kobiece, polskie gwiazdy wyglądałyby jako Barbie. Tym razem wzięliśmy pod obróbkę tych oto znanych, polskich panów: Marcina Hakiela, Dawida Kwiatkowskiego, Roberta Lewandowskiego, Krzysztofa Ibisza, Michała Wiśniewskiego oraz Macieja Kurzajewskiego. Sprawdziliśmy, jak oni wyglądaliby jako Ken!
Wt. 1 sierpnia
"Miałam w swoim życiu wszystko: szczęśliwą rodzinę, dom, zdrowie i mnóstwo pieniędzy. Opływałam w luksusach i naprawdę wszystko układało mi się po mojej myśli. Niestety, tego nie doceniłam. W pewnym momencie do moich drzwi zapukał starszy pan. Ja, zamiast udzielić pomocy, zamknęłam mu drzwi przed oczami. Ten mężczyzna rzucił na mnie klątwę, a moje życie zmieniło się bezpowrotnie".
Pon. 31 lipca
Niedawno wszedł do kin film "Barbie" i spora grupa naszych, polskich gwiazd oszalała na tym punkcie. Nie dość, że przedpremierowy pokaz ściągnął pokaźne grono celebrytek, to jeszcze wiele pań zechciało swoim lookiem wpasować się w styl plastikowej lalki. A my idziemy jeszcze dalej — przy pomocy specjalnej aplikacji uzyskaliśmy zdjęcia symulujące, jak gwiazdy wyglądałyby właśnie jako klasyczna lalka Barbie. Pod obróbkę wzięliśmy Katarzynę Nosowską, Dodę, Paulinę Smaszcz, Katarzynę Cichopek, Justynę Steczkowską oraz Klaudię Halejcio.
Nd. 30 lipca
„Kilka dni temu Ewa znów zasnęła ze smartfonem w dłoni. Chciałem wygasić ekran, żeby niczego przypadkiem nie nacisnęła przez sen i nie narobiła sobie kłopotów w pracy, a następnie odłożyć jej narzędzie pracy na szafkę nocną. Gdy przypadkowo spojrzałem na telefon mojej żony, moje życie legło w gruzach. Zastanawiam się, jak ona mogła mi to zrobić...”
Nd. 30 lipca
"Jestem w związku małżeńskim z bogatym biznesmenem, który ma swoją kancelarię i zajmuje się doradztwem finansowym. Mój mąż jest milionerem i stać nas na absolutnie wszystko. A jednak mąż stwierdził, że ja tylko siedzę i leniuchuję, więc powinnam wziąć się do pracy i też zacząć zarabiać. Jak on tak może? On oszalał? Nie tak się umówiliśmy. Przecież ja miałam leżeć i pachnieć".
Sob. 29 lipca