"Dziecko chciało do lodziarni, a ja zapomniałam portfela. Co za problem raz dać porcję za darmo?!"

"Dziecko chciało do lodziarni, a ja zapomniałam portfela. Co za problem raz dać porcję za darmo?!"

"Dziecko chciało do lodziarni, a ja zapomniałam portfela. Co za problem raz dać porcję za darmo?!"

Canva

"Jestem zbulwersowana tym, co wydarzyło się podczas naszych wakacji nad morzem! W życiu już tam nie pojadę! Pewnego pochmurnego popołudnia nie dało się plażować, nie było co robić, więc wyszliśmy na spacer. Moje dziecko chciało zjeść lody, ale ja jak na złość zapomniałam portfela, a mój telefon ładował się w pokoju... Poprosiłam więc panią ekspedientkę, żeby ten jeden raz nałożyła synkowi porcję za darmo, a przy następnej wizycie zapłacimy... Od jednej gałki nie zbiednieją! A ta młoda tak nas potraktowała, że do tej pory mnie trzęsie!"

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Pojechaliśmy z synkiem nad morze. Pogoda nie dopisała, więc poszłam z nim na spacer

Pojechaliśmy w tym roku z synkiem na wakacje nad morzem. Na tydzień wybuliliśmy kupę kasy, a pogodę zapowiadali świetną, ale jak zwykle się pomylili.

Innego pochmurnego dnia tak wiało, że nie dało się plażować... Cóż, myślałam, że wrócę strzaskana na brąz, ale coś z tym słońcem nie bardzo.

Poszliśmy więc na spacer, a mój stary uciął sobie drzemkę. Telefon mi się rozładował, gdy próbowałam wcześniej łapać zasięg, więc teraz musiałam zostawić go w pokoju. Zgarnęłam tylko torebkę i w drogę.

Canva

Gdy mijaliśmy lodziarnię, synek zachciał lodów. A ja zapomniałam portfela...

Po mojej drodze dziecka zachciało się lodów, bo zobaczył lodziarnię... Odruchowo sięgnęłam do torebki, a tu okazało się, że zapomniałam portfela. Co za pech! Ale pomyślałam, że skoro są wakacje, to pewnie nie pożałują dziecku jednej gałki za darmo... Bo ile takie dziecko w końcu może zjeść...

Najwyżej następnym razem zapłacę, bo pewnie jeszcze tu przyjdziemy. To najbliższa lodziarnia w okolicach naszego ośrodka. Od jednej porcji nie zbiednieją!

Zresztą w moim miasteczku często tak dostajemy... Byłam pewna, że i tutaj to żaden problem.

A ta smarkata ekspedientka odmówiła i jeszcze się śmiać zaczęła, że chyba śnię. Jak można tak traktować przyszłych klientów?!

Dziecko w płacz, bo chciało swojego ulubionego truskawkowego... Nie dała się przekonać, synek płakał przez parę godzin. Mnie do tej pory trzęsie, tak się zdenerwowałam! Jak ona mogła!

Już więcej tam nie wrócimy, w tej lodziarni moja noga na pewno już nigdy więcej nie postanie! I ta pogoda też mi już uszami wychodzi... Co za ludzie, zamiast dbać o turystów, tylko kasa się dla nich liczy...

Za rok trzeba będzie się wybrać gdzie indziej...

Andżelika

Polskie gwiazdy jako lalki Barbie. SYMULACJA. Katarzyna Nosowska WOW, ale Doda to HIT! Zobacz niesamowite "przemiany!"
Źródło: instagram.com/hanna_lis
Reklama
Reklama