"Żona chce chodzić na treningi i każe mi opiekować się córką. Powinna siedzieć w domu"

"Żona chce chodzić na treningi i każe mi opiekować się córką. Powinna siedzieć w domu"

"Żona chce chodzić na treningi i każe mi opiekować się córką. Powinna siedzieć w domu"

canva.com

"Moja żona chyba trochę się zagalopowała. Wiem, że zdrowie jest ważne i rzeczywiście powinna zadbać o swój wygląd, ale dlaczego robi to moim kosztem? Chce chodzić na treningi, a ja w tym czasie mam zajmować się naszą roczną córką. Problem polega na tym, że ja nie mam na to czasu. Też mam swoje życie. Żona może ćwiczyć w domu, kiedy mała śpi". 

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Żona chce chodzić na treningi

Sport to zdrowie. To wszystko się zgadza i ja też jestem fanem zdrowego stylu życia. Sam regularnie ćwiczę. Żona wcześniej jeździła ze mną na rowerze i chodziła na siłownię. Świetnie się razem bawiliśmy. Z biegiem czasu jednak zaszła w ciążę. Jej bardzo zależało na tym, żeby mieć dziecko, więc ja na to przystałem. Ale wcześniej uzgodniliśmy, że opieka będzie spoczywać głównie na niej, bo ja dużo pracuję, a później muszę mieć też czas na realizuje własnych planów i przede wszystkim odpoczynek.

Teraz córka ma rok, a moja żona sobie wymyśliła, że będzie chodzić na treningi dwa razy w tygodniu. Oczekuje, że ja w tym czasie zajmę się Zosią. No dobrze, ale gdzie w tym wszystkim miejsce na mnie i moje zdanie?

kobiety na treningu fitness canva.com

Opieka nad córką mnie obciąża

Prawda jest taka, że opieka nad córką jest dla mnie potwornie obciążająca. Nawet te dwie godziny dziennie sprawiają, że później jestem okropnie zmęczony i niewyspany. Roczne dziecko wymaga ogromnej uwagi, a ja nie jestem w stanie jej tyle poświęcić. Ona cięgle biega, chce się bawić, krzyczy, płacze, rozrzuca zabawki. To nie dla mnie. Jak będzie starsza to pewnie się nią chętniej zajmę, ale póki co, to ponad moje siły. Uważam, że to obowiązek matki, żeby siedzieć z dzieckiem.

Niech żona ćwiczy w domu

Żona powinna ćwiczyć w domu, przecież teraz w sieci jest dostępnych wiele treningów. Jak Zośka pójdzie spać, to ona może sobie poskakać i zrzucić trochę kilogramów. Poza tym niech przestanie narzekać, bo przecież ja pracuję i sporo zarabiam, a ona dzięki temu może swobodnie się zajmować dzieckiem i oddać się domowi. Wiele kobiet by tak chciało, a nie mogą sobie na to pozwolić, bo niestety muszą zająć się pracą.

Zmęczony Mąż 

Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" pokazała ciążowy brzuszek i odpowiedziała na pytanie o płeć dziecka. Zobacz!
Źródło: instagram.com/marta_paszkin
Reklama
Reklama