"Nie zgadzamy się z mężem w kwestiach wychowawczych. Córka to wykorzystuje"

"Nie zgadzamy się z mężem w kwestiach wychowawczych. Córka to wykorzystuje"

"Nie zgadzamy się z mężem w kwestiach wychowawczych. Córka to wykorzystuje"

canva.com

"Moja córka jest bardzo cwana. Ma osiem lat i już okręciła sobie mojego męża wokół palca. Najgorsze jest to, że nie potrafię z nim dojść do porozumienia i ustalić wspólnego frontu. Mamy różne metody wychowawcze, a to odbija się na Sandrze. Ona to perfidnie wykorzystuje, a Marek jest na to ślepy. Uważam, że będzie coraz gorzej. Jak to rozwiązać"? 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika 

Mamy z mężem różne metody wychowawcze

Marek to wspaniały mężczyzna. Uważam, że jesteśmy do siebie świetnie dopasowani. Nasz związek opiera się przede wszystkim na przyjaźni, a więc uważam, że ma solidne fundamenty. Niestety, są pewne kwestie, które nas cały czas różnią i nie potrafimy dojść do porozumienia. A przecież to tak ważne w naszym życiu.

Chodzi o naszą córeczkę. Sandra ma osiem lat i jest bardzo dojrzała jak na swój wiek. Dużo rozumie i jest inteligentna, dlatego nie ma problemu z tym, żeby nas wyczuć. Mamy różne metody wychowawcze, a ona o tym doskonale wie i to wykorzystuje na swoją korzyść! Wielokrotnie rozmawiałam na ten temat z Markiem, jednak on jest głuchy na moje słowa. Jego zdaniem nie dzieje się nic złego. Ręce mi opadają, bo wiem, że z biegiem czasu będzie coraz gorzej.

blondwłosa dziewczynka szeroko się uśmiecha, a w tle znajduje się dwie kobiety canva.com

Córka to wykorzystuje

Ja jestem rodzicem, który pozwala córce na mniej. Ona doskonale o tym wie. Mąż za to kupuje Sandrze wszystko to, o czym zamarzy. Owszem, nie brakuje nam pieniędzy, ale przecież to nie jest powód do tego, żeby ją tak rozpieszczać! Stać nas na wiele, ale nie możemy jej cały czas kupować nowych lalek czy ubrań.

Wściekam się na to i tłumaczę mu, że nie może tak robić, bo ona wchodzi nam na głowę. Przestały ją cieszyć drobne rzeczy i rzadko używa słowa "dziękuję". Zachowuje się tak, jakby wszystko się jej należało. Wstyd mi przed rodziną!

Może powinniśmy pójść na terapię?

Próbowałam rozmawiać na ten temat z moim mężem. On uważa, że skoro go stać na to wszystko, to dlaczego ma żałować dziecku. Nie do końca tak jest. Przecież tu chodzi o dobre wychowanie. Chcę, żeby Sandra nauczyła się, że nie wszystko może dostać i nie zawsze wystarczy uśmiech na twarzy, żeby otrzymać to, o czym pragnie.

Już sama nie wiem, co powinnam zrobić. Może pójść z mężem na terapię? Ale czy to coś zmieni i sprawi, że on zrozumie gdzie popełnia błąd? Mam względem tego ogromne wątpliwości i boję się, co będzie dalej.

Zdruzgotana Matka

Katarzyna Bosacka pokazała zdjęcia ze ślubu. Ale się zmieniła! Zobacz!
Źródło: instagram.com/katarzynabosacka
Reklama
Reklama