"Mąż bardzo mnie rozczarował. W życiu nie spodziewałabym się po nim czegoś takiego. Żyjemy ze sobą od tylu lat, a on skrywał przede mną taki sekret. Najgorsze jest to, że konsekwencje są bardzo trudne dla całej naszej rodziny. Teraz musimy się z tym zmierzyć wszyscy razem. Dobrze, że to wyszło na jaw, gdyby lepiej się ukrywał, nie wiem, jak byśmy skończyli"
*Publikujemy list od czytelnika
Mąż miał przede mną sekret
Z mężem jesteśmy w szczęśliwym związku od wielu lat. Zawsze myślałam, że nasza relacja opiera się przede wszystkim na wzajemnym zaufaniu i przyjaźni. Mamy trójkę wspaniałych dzieci, dla których jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Tworzymy naprawdę świetną rodzinę, jeździmy na wspólne wycieczki, jemy razem obiady, planujemy wakacje...
Sielanka nie mogła jednak trwać długo. Okazało się, że mąż skrywał przede mną okrutny sekret, którym mnie ogromnie zranił. Wbił mi nóż prosto w serce. Zrobił to za moimi plecami, a ja odkryłam prawdę przypadkiem. Dobrze, że tak się stało, bo przecież to ma wpływ na całą naszą rodzinę. Nie wierzę, że mógł być aż tak nieodpowiedzialny! Na tym ucierpią również nasze dzieci. Wstydzę się za niego.
canva.com
To złamało mi serce
Nasza relacja opierała się zawsze przede wszystkim na przyjaźni, a tak przynajmniej mi się wydawało. Cóż... Okazuje się, że bardzo się myliłam, a mój najlepszy przyjaciel, czyli mąż, zranił mnie do cna. Przypadkiem znalazłam dokumenty, który zmroziły mi krew w żyłach. Okazało się, że ten drań nabrał pożyczek - chwilówek. Wpadł w spiralę zadłużenia, a jedne spłacał innymi. Dług rósł i rósł, a on cały czas robił to samo.
Nie potrafię uwierzyć w to, że dorosły mężczyzna zachował się w ten sposób. Przecież nie mamy problemów finansowych. Kiedy się z nim skonfrontowałam, zaczął płakać. Powiedział, że tego żałuje, bo wszystko wydawał na przyjemności dla siebie.
Teraz muszę mu pomóc
Zadłużenie opiewa na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oczywiście nie mogę zostawić męża w potrzebie i muszę mu pomóc. Na pewno to zrobię, już oddałam na ten cel wszystkie oszczędności, które zgromadziłam.
Oczywiście muszę mu wytłumaczyć, żeby więcej tego nie robił. On powiedział, że bardzo tego żałuje i na pewno więcej jego noga nie postanie w tego typu firmach. Najbardziej boli mnie to, że przez tak długi czas wszystko przede mną ukrywał. Przecież jesteśmy w tym razem, zawsze bym mu pomogła. Teraz jestem rozczarowana jego zachowaniem i nie mogę się z tym pogodzić. Czy kiedykolwiek jeszcze mu zaufam?
Rozczarowana Żona
