Newsy - Strona 643
Roxie Węgiel to jedna z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia. Jej Instagram śledzi obecnie prawie półtora miliona osób. To naprawdę wspaniały wynik i mało który polski celebryta może się takim pochwalić. Wielu fanów, to też wielu hejterów. Ostatnio internauci uznali, że Roxie przerabia swoje fotki. Postanowiła odpowiedzieć. Wierzycie w jej argumenty?
Wt. 21 listopada
Agnieszka Kotońska wielokrotnie udowodniła, że lubi zmieniać swój wizerunek. Przeszła spektakularną metamorfozę, zrzucając nadprogramowe kilogramy. A teraz wybrała się do fryzjera i zmieniła kolor włosów. Ale z niej jesieniara!
Wt. 21 listopada
"Zawsze miałem takie marzenie, żeby mieć syna. Bardzo mi na tym zależało i robiłem wszystko, żeby tak się stało. Mam jednak wrażenie, że moja żona tego nie rozumiała. Ona wciąż chciała mieć córeczkę i ciągle się o to modliła. Skończyło się tak, że mieliśmy trzy córki i żadnego syna. Uznałem więc, że z moją żoną jest coś nie tak i ją zostawiłem. Rozwodu nie brałem, bo nie chcę płacić alimentów na dziecko. Czekam, aż ona złoży pozew, a tymczasem szukam takiej, która urodzi mi syna".
Wt. 21 listopada
"Lucyna jest moją oddaną przyjaciółką. Mieszkałyśmy mieszkanie w mieszkanie, od lat dzieliłyśmy się sekretami i pomagałyśmy sobie w domowych obowiązkach. Obie zostałyśmy same po śmierci mężów. Niedawno Marek wywiózł Lusi do domu starców. Ona już od dawna podejrzewała, że syn może mieć taki plan. To dlatego odpowiednio się do tego przygotowała i wykręciła mu niezły numer".
Wt. 21 listopada
"Czy oczekiwałam wdzięczności? Zdecydowanie nie. Nie oczekiwałam tak naprawdę niczego. Zrobiłam wszystko zgodnie ze swoim sumieniem. No i chyba każda siostra by tak postąpiła. Przecież on trafiłby do domu dziecka. Musiałam się nim zaopiekować i chciałam. Był moim malutkim, kochanym braciszkiem. Jakie to było szczęście, że ja już byłam pełnoletnia. Inaczej pewnie by nas rozdzielono i kto wie, może nie mielibyśmy kontaktu? Teraz mój brat jest już dorosły, a role jakby się odwróciły. To ja stałam się osobą potrzebującą, a ponieważ nie mam na tym świecie nikogo poza bratem właśnie, zwróciłam się do niego o pomoc. Nie spodziewałam się, że tak mnie potraktuje".
Wt. 21 listopada
"Wiem, że teściowa mnie nie lubi. Bardzo się starałam, żeby się do mnie przekonała, ale to wszystko spełzło na niczym. Po prostu widziałaby swojego synka u boku innej kobiety. Trudno, takie życie, ja już się z tym pogodziłam. Ona najwyraźniej nie. Ostatnio zjadłam u niej zupę i całą noc spędziłam w toalecie. Ona chyba zrobiła to specjalnie. Chciała mnie otruć? Czy tylko nastraszyć? To niebezpieczna kobieta".
Wt. 21 listopada
„Przejmujesz się tym, co ludzie pomyślą? Przestań i zmień swoje życie, tak jak ja zrobiłam to kilka lat temu. Choć jestem szczęśliwa i teraz czerpię z życia garściami, to mam poczucie, że pewne decyzje mogłam podjąć wcześniej, niż to zrobiłam. No cóż, czasu nie cofnę, ale może moja historia będzie inspiracją dla kogoś, kto tkwi w sytuacji, z której na pierwszy rzut oka nie ma wyjścia lub odwagi na podjęcie odważnych kroków w drodze po szczęście”.
Pon. 20 listopada
"W poniedziałki zawsze chodzę do biura, ale tym razem słabo się czułam i zostałam na home office. Niespodziewanie do drzwi zadzwonił kurier! W pierwszym odruchu pomyślałam, że to pomyłka, ale faktycznie przyniósł jakąś paczkę do mojego męża. Pomyślałam sobie, że Paweł znów zamówił sobie jakieś badziewie, ale ta przesyłka była podejrzana, dolatywał z niej niepokojący zapach... Bez zastanowienia otworzyłam karton, a wtedy moje małżeństwo zawisło na włosku! I jeszcze ten odręczny liścik od nieznanej mi kobiety! Czy on mnie przypadkiem nie zdradza?!"
Pon. 20 listopada
„Pogrzeb mojego pradziadka był... dość przełomowym wydarzeniem dla całej rodziny. Do tej pory myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko na filmach, jednak byłam w ogromnym błędzie. Chociaż prababcia od dawna nie żyła, przy trumnie mojego pradziadka leżał wieniec z dedykacją od kochającej żony. Gdy po chwili poznaliśmy prawdę, wszystkim nam opadły kopary!”
Pon. 20 listopada
„Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby wejść jej do WC bez pukania. Chociaż jesteśmy dopiero kilka miesięcy po ślubie, zobaczyłem coś okrutnego. Od tamtej pory ciągle mam w głowie ten widok. Moja żona ma coś strasznego, a ja nie mogę tego odzobaczyć. Pomocy!”
Pon. 20 listopada
Najnowsze