"Mąż nie liczy się z moim zdaniem. Chciałby, żebym sprzątała, gotowała i milczała"

"Mąż nie liczy się z moim zdaniem. Chciałby, żebym sprzątała, gotowała i milczała"

"Mąż nie liczy się z moim zdaniem. Chciałby, żebym sprzątała, gotowała i milczała"

canva.com

"Kiedyś byliśmy zgranym małżeństwem. A teraz? Teraz to już nie wiem, co z nas zostało. Na początku związku ustaliliśmy, że mój ukochany Przemek będzie realizował się zawodowo, a ja mu to umożliwię. Po prostu zajęłam się domem, a później również dziećmi. On z kolei mógł pracować, wyjeżdżać w delegację i zdobywać awanse. Teraz, kiedy chciałabym zacząć się rozwijać zawodowo. Nie mam takiej możliwości. Mąż powiedział, że mam siedzieć w domu - sprzątać i gotować, a najlepiej to też nie wyrażać swojego zdania" 

Reklama

*Publikujemy list od czytelnika 

Mąż chce, żebym już zawsze była gospodynią domową

Wiem, że dla wielu kobiet to prawdziwe marzenie. Święty spokój, możliwość zajmowania się dziećmi bez konieczności powrotu do pracy. A przy tym sprzątanie i gotowanie nie jest dla nich problematyczne. Dla mnie też nie było. Do czasu. Teraz mąż rzeczywiście bardzo dobrze zarabia. Z biegiem lat udało się mu otworzyć własną firmę, więc pieniędzy nam nie brakuje. Nie mamy kredytów i żyjemy jak pączki w maśle.

Ja mimo wszystko chciałabym iść do pracy, wyjść do ludzi, mieć nowych znajomych. Jestem od lat zamknięta w czterech ścianach i cały czas tylko sprzątam i gotuję. Mąż nie widzi w tym niczego złego i chce, żeby zostało tak już zawsze. Kiedy powiedziałam mu, że przyszła pora na zmiany i chciałabym móc się realizować zawodowo - wyśmiał mnie. Zresztą często to robi również w towarzystwie. Ucisza mnie i nierzadko podkreśla, że ja o niczym nie mam pojęcia i najlepiej byłoby, gdybym po prostu siedziała cicho jak mysz pod miotłą.

kobieta myje blat canva.com

A ja chciałabym zrobić karierę

A ja mam dość ciągłego sprzątania i gotowania. Dzieci są już w wieku szkolnym, więc mogą zająć się same sobą. Oczywiście mogę przygotowywać dla nich obiady, a przy tym być również aktywna zawodowo. Mąż jednak mi tego zabrania. Kiedy poprosiłam go, żeby pomógł mi przygotować CV lub rzucił okiem na list motywacyjny, który napisałam, zaczął się ze mnie śmiać. Powiedział, że nie mam szans na to, żeby zdobyć pracę, więc szkoda jego czasu na takie bzdury.

kobieta w koszulce w paski siedzi na podłodze, obok niej niebiesksie wiadro, gąbki i płyn do mycia canva.com

Mam już tego dość

Szczerze mówiąc, to mam już dość tego wszystkiego. Nie chcę być służącą mojego męża i dzieci, które przestają mieć powoli do mnie szacunek. Widzą, jak traktuje mnie ich ojciec, więc dlaczego mieliby go mieć? Wcale się im nie dziwię. Pora chyba postawić odważne, zdecydowane kroki. Może dobrym pomysłem byłaby wyprowadzka, a później rozwód? Tylko najpierw muszę znaleźć pracę!

*Zrozpaczona żona 

Edyta Pazura dekoruje dom na Wielkanoc. Koguty, pisanki, kwiaty... Do wyboru, do koloru. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/edyta_pazura
Reklama
Reklama