"Poprosiłam księdza o zaświadczenie na chrzest. Przeszedł sam siebie"

"Poprosiłam księdza o zaświadczenie na chrzest. Przeszedł sam siebie"

"Poprosiłam księdza o zaświadczenie na chrzest. Przeszedł sam siebie"

canva.com

"Siostra poprosiła mnie o to, żebym została matką chrzestną jej dziecka. Bardzo się ucieszyłam, bo jesteśmy ze sobą blisko. Musiałam jednak dopełnić wszystkich formalności, co wcale nie było łatwe. Przede wszystkim wybrałam się do parafii. Chciałam dostać od księdza zaświadczenie na chrzest. Nieźle się zdziwiłam, kiedy zaczął przeprowadzać ze mną wywiad. Takie pytania są normalne? Poczułam się bardzo dziwnie". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam zostać matką chrzestną dziecka siostry

Moja siostra poprosiła mnie o to, żebym została matką chrzestną jej dziecka. To bardzo mnie ucieszyło. Jestem związana z siostrą i to dla mnie prawdziwy zaszczyt. Muszę jednak przyznać, że nasza rodzina nie należy do tych, które chodzą co niedzielę do kościoła. Raczej rzadko się tam pojawiamy, a mieszkamy w niewielkiej miejscowości, gdzie wszyscy się znają. Oczywiste jest zatem to, że ksiądz dobrze wie, kto chodzi na mszę, a kto nie. Mimo wszystko myślałam, że w dzisiejszych czasach nie będzie robić problemów. Przecież mało kto w ogóle uczęszcza na tego typu zgromadzenia. Warto też podkreślić, że powinien się cieszyć, że chcemy w ogóle ochrzcić dziecko, bo wielu naszych znajomych z tego rezygnuje.

uśmiechnięty ksiądz unosi ręce ku górze canva.com

Ksiądz dziwnie się zachował

Udałam się zatem do księdza po zaświadczenie. A ten zaczął mi zadawać masę pytań! Zaczął od tego, czy mam ślub. Oczywiście nie mam, więc mu przyznałam to wprost. To zaczął pytać o partnera. Nie mam mężczyzny, jest mi dobrze w roli singielki i to też mu oznajmiłam. Myślałam, że to utnie jakiekolwiek spekulacje. Grubo się myliłam. Szybko okazało się ksiądz zaczął mnie wypytywać o to, czy mam przelotne romanse! Jak on mógł? Takie rzeczy to moja prywatna sprawa. Poza tym co to ma wspólnego z chrztem dziecka? Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia.

Takie coś nie powinno mieć miejsca

To wyglądało tak, jakby on z góry chciał mnie zdekwalifikować w roli matki chrzestnej. Nie chciał mi wydać tego zaświadczenia. Może to zemsta za to, że nie chodzimy do kościoła? W mojej ocenie tak to właśnie wyglądało. Jest mi okropnie przykro, bo nic nie udało mi się załatwić, a moja siostra została bez matki chrzestnej. Musi szukać innej. Zmarnowałam czas i bardzo ubolewam nad tą sytuacją, bo bardzo zależy mi na tym, aby być bliską osobą dla tego dziecka.

Zdziwiona Kobieta

Joanna Przetakiewicz pokazała mamę! Opisała ją też w czułych słowach. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/joannaprzetakiewicz
Reklama
Reklama