Newsy - Strona 519
"Ewa powiedziała ostatnio, że to moja ostatnia szansa. - Albo znajdziesz dobrze płatną pracę, albo odchodzę — oznajmiła. Od zawsze wiedziałem, że jest materialistką, ale to już gruba przesada! W komediach romantycznych zawsze to inaczej wygląda..."
Nd. 12 listopada
"Pan Jurek mieszkał obok mnie po sąsiedzku. Czasem widywałam go na korytarzu i nawet ucinaliśmy sobie drobne pogawędki. Szybko złapaliśmy kontakt, ale nie sądziłam, że pan Jurek poprosi mnie o pomoc. Oczywiście zaczęłam mu pomagać, a on w zamian obiecał, że przepisze na mnie swoje mieszkanie. No i nieźle mnie załatwił..."
Nd. 12 listopada
"Moja matka już dawno temu zaplanowała całą moją przyszłość i to, czym się będę zajmować. Wymyśliła, że pójdę na studia z marketingu, żeby mieć dobrze płatną pracę i uwaga (!), żeby pomagać jej na starość i dokładać się do jej nauczycielskiej emerytury! Sprytnie to sobie wymyśliła, tyle że ani biznes, ani marketing mnie nie interesowały. Niestety matka miała na mnie bata — to ona płaciła, więc ona decydowała. W końcu jej się postawiłam i to się niestety źle skończyło".
Nd. 12 listopada
Justyna Steczkowska w ramach współpracy reklamowej zdecydowała się zaangażować swojego syna Stanisława Myszkowskiego, który pojawił się na jej InstaStory. Dzięki temu oboje zarobią pieniądze za promowanie marki, która zajmuje się sprzedażą eleganckich ubrań dla mężczyzn. Oprócz reklamy możemy dostrzec, jak wygląda jej młodszy syn. Okazuje się, że 18-latek wyrósł na przystojniaka. W galerii znajdziesz więcej jego zdjęć.
Nd. 12 listopada
"Helena odeszła w marcu tego roku. Byliśmy zgranym małżeństwem przez ponad 50 lat. Nie potrafię bez niej żyć. Dzieci, zamiast mnie wspierać, złożyły mi bezwstydną propozycję. I to podczas wizyty na cmentarzu! Na pewno Helenka się w grobie przewraca."
Nd. 12 listopada
"Jestem uczynnym człowiekiem i od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem porozmawiania z sąsiadką. Jej zachowanie mnie niepokoiło. Była jakaś taka dziwna i widziałam, że ma jakieś problemy z mężem. W końcu zebrałam się na odwagę i z nią porozmawiałam. Dałam jej dobrą radę, a ona się na mnie zdenerwowała! Zrobiła z tego aferę na pół wioski, a ja tylko chciałam dobrze".
Nd. 12 listopada
„Może i jestem naiwny, ale chciałem zapewnić mojemu synowi lepszą przyszłość. Mieszkamy na wsi zabitej dechami i nie mieliśmy nigdy łatwo w życiu. Pracą własnych rąk dorobiłem się wszystkiego, co mamy. Gdy Kamil dorósł, ciężko pracowałem na dwa etaty, żeby mój syn mógł pójść na studia. Rozczarowanie to mało powiedziane...”
Sob. 11 listopada
„Mój Mareczek to nigdy szczęścia do kobiet nie miał. Pierwsze małżeństwo skończyło się rozwodem, bo źle trafił biedaczyna. Jego była żona nawet ugotować dobrze nie potrafiła, a nieszczęśnik tak zmizerniał przy niej, że aż mi serce pękało od samego patrzenia. Nowa żona to też jakaś porażka! Wielka businesswoman, co kasą szasta na prawo i lewo. Ostatnio zatrudniła projektantkę wnętrz! Sama bym to lepiej urządziła...”
Sob. 11 listopada
"Była bardzo zdenerwowana. Widziałam, że kilka razy próbowała zacząć mówić, ale głos wiązł jej w gardle. Nie zapraszałam jej do środka, bo widziałam ją pierwszy raz w życiu, ale od początku z jakiegoś powodu było mi jej żal. Jednak kiedy w końcu zaczęła mówić, zamarłam. Chodziło o mojego syna".
Sob. 11 listopada
Natalia Janoszek jest postacią, która bez wątpienia narobiła sporo szumu w polskim show-biznesie. Pojawiła się znikąd, poszybowała wysoko, a finalnie została zmiażdżona przez Krzysztofa Stanowskiego. Ale zaraz, zaraz... Okazuje się, że aktorka szykuje wielki powrót!
Sob. 11 listopada
Najnowsze