"Ciężko pracowałem na dwa etaty, żeby mój syn mógł pójść na studia. Rozczarowanie to mało powiedziane"

"Ciężko pracowałem na dwa etaty, żeby mój syn mógł pójść na studia. Rozczarowanie to mało powiedziane"

"Ciężko pracowałem na dwa etaty, żeby mój syn mógł pójść na studia. Rozczarowanie to mało powiedziane"

Canva

„Może i jestem naiwny, ale chciałem zapewnić mojemu synowi lepszą przyszłość. Mieszkamy na wsi zabitej dechami i nie mieliśmy nigdy łatwo w życiu. Pracą własnych rąk dorobiłem się wszystkiego, co mamy. Gdy Kamil dorósł, ciężko pracowałem na dwa etaty, żeby mój syn mógł pójść na studia. Rozczarowanie to mało powiedziane...”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Chciałem zapewnić synowi lepszą przyszłość

Może i jestem naiwny, ale chciałem zapewnić mojemu synowi lepszą przyszłość. Mieszkamy na wsi zabitej dechami i nie mieliśmy nigdy łatwo w życiu. Pracą własnych rąk dorobiłem się wszystkiego, co mamy. Żona po wypadku jest niepełnosprawna i uwierzcie, że nie było łatwo sprostać życiowym obowiązkom, a do tego zarabiać na godne życie naszej rodziny. Mam szczęście, że po ojcu jestem bardzo uparty i jak już sobie wyznaczę jakiś cel, to zrobię wszystko, co konieczne, żeby go osiągnąć.

Tak też było ze studiami mojego syna. Nie chciałem, żeby skończył w tej pipidówie. Marzyłem o tym, żeby rozwinął skrzydła, zaznał życia w dużym mieście, zdobył wykształcenie... Gdy Kamil dorósł, zacząłem realizować mój plan. Przez kilka ostatnich lat ciężko pracowałem na dwa etaty, żeby mój jedyny syn mógł pójść na studia.

Rozczarowany mężczyzna z siwymi włosami i zarostem Canva

Rozczarowanie? To mało powiedziane!

W tym roku wypada termin jego obrony. Byłem dumny, że przebrnął przez te wszystkie lata nauki i będzie mógł napisać pracę inżynierską i przedstawić ją przed komisją. Zaproponowałem mu nawet, że na tę okazję kupię mu nowy garnitur. W odpowiedzi usłyszałem jednak gorzkie słowa, które już na zawsze wyryły się w moim sercu:

Tato, dłużej już nie będę cię oszukiwał, bo zasługujesz na to, żeby znać prawdę. Wypisałem się ze studiów po pierwszym semestrze, bo się tam nie odnajdywałem. Całą kasę, którą mi przelewałeś na konto, wydałem na imprezy i dziewczyny. Ja tam, tato, nie pasuję. Nie chcę nawet tego garnituru, bo i tak nie będę miał go kiedy założyć. Nie wydawaj już na mnie ani grosza. Przepraszam, że cię zawiodłem. Odpracuję to wszystko.

Widziałem, że był na siebie zły za to wszystko. Choć z całego serca chciałbym mu wybaczyć, nie wiem, czy to kiedykolwiek nastąpi. Powiedzieć, że jestem rozczarowany, to jakby nic nie powiedzieć... Jak on mógł tak mnie wykorzystywać przez ostatnie trzy lata? Dlaczego to zrobił mnie i jego matce? My żałowaliśmy sobie na wszystko, żeby on mógł cieszyć się świetlaną przyszłością, a on tak potraktował nasze poświęcenie... Hańba!

Ryszard

Mama tego dziecka ma ogromny problem ze znalezieniem szkoły. Wszystko przez fryzurę
Źródło: instagram.com/faroukjames/
Reklama
Reklama