"Teściowa chce zamieszkać obok nas. Czy ja to wytrzymam?"

"Teściowa chce zamieszkać obok nas. Czy ja to wytrzymam?"

"Teściowa chce zamieszkać obok nas. Czy ja to wytrzymam?"

Canva

"Jeszcze przed ślubem zaznaczyłam przyszłemu mężowi, że absolutnie nie zgadzam się zamieszkać blisko przyszłej teściowej. A mama narzeczonego w kółko powtarzała, jakby to było fajnie. Specjalnie znalazłam mieszkanie daleko od jej domu. To jest kobieta, która mocno daje w kość ciągłym wtrącaniem się. A ja nie zamierzałam się męczyć. Gdy już po ślubie odwiedzała nas w naszym mieszkaniu, to ciągle narzekała, że jej się nie podoba. Pewnego razu nagle zmieniła zdanie i stwierdziła, że kupi sobie mieszkanie obok nas. Powód zmiany decyzji mocno mnie rozbawił, ale prawda jest taka, że jak teściowa faktycznie zamieszka obok, to ja nie wiem, czy to wytrzymam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Najpierw teściowa chciała, żebyśmy zamieszkali z mężem obok niej

Tak będąc sprawiedliwą, to ta moja teściowa, to dobra kobieta, ale niestety z mnóstwem nadopiekuńczości i nadgorliwości. Po części ją rozumiem, bo wcześnie straciła męża i pewnie całą troskę przelała na swojego syna, czyli na mojego męża, Marka. Do tego jest on jej jedynym dzieckiem.

Niestety, ale oprócz tego do wszystkiego się wtrąca, wszystko wie najlepiej i nie chce odpuścić, dopóki nie będzie po jej myśli. I ten jej protekcjonalny ton! Traktuje mnie, jakbym była małą i głupią dziewczynką.

Na wiele jej pozwalałam, ale też nie na wszystko. Na przykład od razu zaznaczyłam Markowi, że nie ma takiej opcji, żebyśmy zamieszkali obok niej. Niestety, ale wolę ją często odwiedzać, żeby nie czuła się samotnie, ale wiem, że nie byłabym w stanie znieść jej codziennych wizyt, wtrącania się, pouczania i narzekania.

A teściowa bardzo, ale to bardzo nalegała, żebyśmy kupili dom niedaleko niej. Jej sąsiedzi wyprowadzili się do wioski obok i chcieli ten dom sprzedać.

Zobacz także: "Syn zabrania mi pójść na jego ślub w białej sukni. Jestem pewna, że to przez tę jego Anię"

Kobieta w czerwonym swetrze łapie się za głowę. Canva

Nagle teściowa postanowiła sprzedać swój dom i kupić obok nas mieszkanie

Wzięliśmy z Markiem kredyt i kupiliśmy niewielkie mieszkanie w miejscu, które wybrałam ja. Na tyle daleko od teściowej, żeby za często nie chciało jej się nas odwiedzać, ale na tyle blisko, żebyśmy z kolei my mogli do niej podjeżdżać samochodem. No nie chciałam po prostu, żeby czuła się samotnie. Teściowa i tak była niepocieszona

Za każdym razem, gdy nas odwiedzała, to musiała przypomnieć, że nie podoba jej się ta sytuacja mieszkaniowa. Ale nagle zmieniła zdanie! Okazało się, że jednak to nasze mieszkanie jest nawet w porządku, że okolica taka przyjemna, że sąsiedzi mili... Jak oznajmiła, że chce sprzedać swój dom i kupić mieszkanie obok nas, to myślałam, że spadnę z krzesła.

Dopiero po pewnym czasie zorientowałam się, co jest przyczyną nagłej zmiany zdania teściowej. Właśnie chodzi o tych miłych sąsiadów, a konkretnie o takiego jednego samotnego pana Witka, co mieszka obok nas i który co widzi teściową, to ją adoruje i wpada akurat do nas na kawę.

Sama wygadała mi się niedawno temu, że wymienili się z Witkiem numerami telefonów i że codziennie do siebie dzwonią. Teściowa się najzwyczajniej w świecie zakochała! Nie mam serca przeszkadzać w jej szczęściu. Ale czy ja wytrzymam jej bliskie sąsiedztwo i najprawdopodobniej zamieszanie z zaczynającą się właśnie historią miłosną?

Wiola

Czy Wiola powinna wesprzeć teściową w przeprowadzce?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

7 sposobów pielęgnacji włosów dla kobiet po 60 roku życia. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/katharinemdb
Reklama
Reklama