"Nie ustąpiłam ciężarnej w autobusie. Czy żałuję? Oczywiście, że nie"

"Nie ustąpiłam ciężarnej w autobusie. Czy żałuję? Oczywiście, że nie"

"Nie ustąpiłam ciężarnej w autobusie. Czy żałuję? Oczywiście, że nie"

canva.com

"Kiedyś kobiety ciężarne pracowały w polu, w pełnym słońcu i jeszcze dom posprzątały. A teraz robi się z nich nie wiadomo kogo. Bez przesady, ciąża to nie choroba. Ostatnio w autobusie stała taka jedna z wielkim brzuchem. Nie ustąpiłam jej miejsca. Nie ze mną te numery. Nic jej się nie stanie, jak sobie trochę postoi". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teraz ciężarne traktuje się w wyjątkowy sposób

Kiedyś było normalnie. Kobiety w ciąży pracowały na polu, musiały ugotować w domu obiad, posprzątać i jeszcze zająć się pozostałymi dziećmi. Nikt się nad nimi nie litował. W końcu ciąża to nie choroba. Wtedy kobiety były też po prostu zdrowsze. Co tu się dziwić? W końcu aktywność fizyczna jest bardzo ważna. A teraz trwa jakiś upadek społeczeństwa. Nagle ciężarna jest traktowana w wyjątkowy sposób. Wszystkie myślą, że każdy przepuści je w kolejce, ustąpi miejsca w komunikacji miejskiej, a największe szopki są w laboratoriach medycznych. Przecież każdy, który tam jest nie chce stać w długiej kolejce, ale co ma zrobić? Są tam też seniorzy, osoby, które naprawdę nie mają siły. A ciężarne robią sobie co chcą i oczekują przepuszczenia w kolejce. Żart.

ludzie siedzą w autobusie canva.com

Nie ustąpiłam miejsca w autobusie

Ostatnio jechałam autobusem i stała tak z wielkim brzuchem. Patrzyła na mnie znacząco. Chciała, żebym jej ustąpiła miejsca, to było oczywiste. Trwała walka spojrzeń, ale ja się jej nie dałam. Tylko patrzyłam na nią karcąco. Wszystkie rozumy te kobiety pozjadały. W końcu jakiś mężczyzna ustąpił jej miejsca. A szkoda, to luksus, że w ogóle może gdzieś podjechać autobusem, więc powinna się cieszyć, że ma taką możliwość. Po co te wszystkie szopki i litowanie się nad tymi kobietami? Kompletnie tego nie rozumiem.

Czy żałuję? Nie

Oczywiście, że nie żałuję tego, że nie ustąpiłam miejsca tej kobiecie. Mało tego, jestem z siebie dumna i uważam, że ciągłe uleganie ciężarnym może skończyć się tragicznie. One całkiem się rozbestwią. Chodzą sobie na zwolnienie lekarskie, mają długi urlop macierzyński, a później mogą jeszcze wziąć wychowawczy. Żyć nie umierać. Każdy by chciał mieć tyle wolnego. One sobie mogą odpoczywać, nie to co kiedyś. Jak trochę postoją w autobusie czy w kolejce w sklepie, to nic im się nie stanie. Takie mamy życie.

Dumna Kobieta

Kim jest żona Andrzeja Seweryna? Dopiero piąta żona okazała się właściwa. Zobacz zdjęcia!
Źródło: Fot. Tricolors/East News
Reklama
Reklama