Reklama

Z życia - Strona 650

"Obcięłam włosy na krótko. Mój facet powiedział, że nie będzie się pokazywał z babochłopem!"
"Obcięłam włosy na krótko. Mój facet powiedział, że nie będzie się pokazywał z babochłopem!"

"Postanowiłam skrócić fryzurę i obcięłam się „na chłopaka”. Miałam już dosyć na okrągło przepłacania za farbowanie u fryzjera tylko dlatego, że mam długie włosy, suszenia ich przez nie wiadomo ile i ogólnie miałam ochotę na odmianę. Niestety – mój facet uważa zupełnie inaczej. Powiedział, że jak śmiałam tak się oszpecić bez konsultacji z nim i dodał, że nie pokaże się ze mną nigdzie na mieście, bo wyglądam jak babochłop. Płakałam przez tydzień!"

"Wstydzę się zabrać żonę na imprezę sylwestrową. Strasznie się roztyła..."
"Wstydzę się zabrać żonę na imprezę sylwestrową. Strasznie się roztyła..."

Sylwester zbliża się wielkimi krokami, a ja cały czas mam nadzieję, że moja żona nie pójdzie ze mną na imprezę. Szczerze - boję się, co pomyślą moi kumple, kiedy ją zobaczą. Kiedyś była z niej niezła laska. A teraz? Wygląda okropnie. Po ciąży nie wróciła do dawnej figury i ma sporo nadprogramowych kilogramów. Sam nie mogę na nią patrzeć i po prostu się jej wstydzę... 

"Mam 27 lat i nadal jestem dziewicą. Mama twierdzi, że to dlatego, że jestem gruba jak wieloryb i brzydka jak noc"
"Mam 27 lat i nadal jestem dziewicą. Mama twierdzi, że to dlatego, że jestem gruba jak wieloryb i brzydka jak noc"

Moje rówieśniczki mają już mężów, a niektóre to nawet i własne dzieci. Ja tymczasem siedzę na tej swojej wiosce i wciąż jestem sama. Moja mama narzeka, że się zaniedbałam i jestem brzydka i gruba, więc pewnie zostanę sama jak palec do końca życia.

"Żona chciała dzieci, a teraz kiedy tylko może, oddaje je do teściów i moich rodziców. To jest dobra matka?"
"Żona chciała dzieci, a teraz kiedy tylko może, oddaje je do teściów i moich rodziców. To jest dobra matka?"

Dzieci to ogrom radości, szczęścia i mnóstwo powodów do dumy, ale... nie tylko. To również ciężka praca, obawy o zdrowie i przyszłość pociech, zmęczenie spowodowane opieką i wychowaniem. Jednym słowem - macierzyństwo i tacierzyństwo to zarówno wady, jak i zalety, jednak posiadając już dzieci, mało która osoba byłaby w stanie wyobrazić sobie życie bez nich. Nasz czytelnik uważa jednak, że jego żona podchodzi w dość lekceważący sposób do zajmowania się dziećmi.

Z życia - Strona 650

Czw. 29 grudnia

"Marzę o wakacjach za granicą, ale nie dopnę się pasami w samolocie. Za dużo ważę"
"Marzę o wakacjach za granicą, ale nie dopnę się pasami w samolocie. Za dużo ważę"

"Zawsze marzyłam o tym, by zwiedzać świat. Długo nie było mnie na to stać, ale teraz wreszcie mam na tyle dobrą pracę, że żyję na wysokim poziomie i udaje mi się odłożyć co miesiąc całkiem pokaźną sumkę. Postanowiłam, że zacznę spełniać swoje marzenia! Kupiłam wycieczkę do ciepłych krajów i pobiegłam pochwalić się tym mężowi. Ten jednak spojrzał tylko na mnie i zapytał: A pomyślałaś o tym, że powinnaś mieć w samolocie dwa miejsca, a pewni i tak nie dopniesz się pasem? Poczułam, jakby strzelił mi w twarz z liścia! Ale ma rację! Zaczęłam ćwiczyć, mniej jem, ale mam tylko pół roku na to, żeby schudnąć. Zaczynam tracić nadzieję, że mi się to uda."

Z życia - Strona 650

Czw. 29 grudnia

"Moja była żona chce ode mnie 100 tysięcy za wychowanie naszego dziecka. Zołza chce puścić mnie z torbami"
"Moja była żona chce ode mnie 100 tysięcy za wychowanie naszego dziecka. Zołza chce puścić mnie z torbami"

Hankę poznałem na imprezie. Chwilę potańczyliśmy, pogadaliśmy i zdecydowanie za dużo wypiliśmy. Skończyło się tak, że szybko wylądowaliśmy w łóżku. Niewiele z tej nocy pamiętam, ale raczej zarówno ja, jak i Hania potraktowaliśmy to tylko jako przelotny romans.

Z życia - Strona 650

Czw. 29 grudnia

"Mąż kupił na Sylwestra fajerwerki. Dziad nie rozumie, jaka to trauma dla naszych zwierząt. Bezdusznik jeden!"
"Mąż kupił na Sylwestra fajerwerki. Dziad nie rozumie, jaka to trauma dla naszych zwierząt. Bezdusznik jeden!"

"Kolejna awantura za nami. Marek nie rozumie, że fajerwerki to wielka głupota. Wydał kilka stów, mimo że prosiłam, żeby odpuścił. Nasze zwierzęta są przerażone w Sylwestra. Kulą się na dźwięk wybuchów. Ich własny pan zafunduje im kolejny raz traumę. Nic do niego nie trafia".

Z życia - Strona 650

Czw. 29 grudnia

„Moja córka zmarła rok temu, a zięć już przygruchał sobie nową kobietę. Jak tak można?”
„Moja córka zmarła rok temu, a zięć już przygruchał sobie nową kobietę. Jak tak można?”

Długotrwała choroba małżonka zakończona śmiercią to zapewne jedno z tych przeżyć, które już na zawsze pozostają w sercu owdowiałego partnera. Mimo przeciwności losu nie można się jednak poddawać i zamykać na nowe kierunki poszukiwania szczęścia i zaczynania wszystkiego od nowa. Żałoba nie może trwać wiecznie, lecz zdaniem Pani Ewy rok to zdecydowanie za krótko.

Z życia - Strona 650

Czw. 29 grudnia