"Teściowa mówi na mojego syna Jacek. Twierdzi, że prawdziwe imię nie przejdzie jej przez usta"

"Teściowa mówi na mojego syna Jacek. Twierdzi, że prawdziwe imię nie przejdzie jej przez usta"

"Teściowa mówi na mojego syna Jacek. Twierdzi, że prawdziwe imię nie przejdzie jej przez usta"

canva.com

"Wybrałam dla naszego synka wyjątkowe, bardzo oryginalne imię. Teraz już się tak nie nazywa chłopców, a szkoda, bo to naprawdę dobrze brzmi. To polskie imię, które odeszło do lamusa. Moja teściowa nie godzi się z tym. Uważa, że skrzywdziliśmy jej wnuka i powinniśmy pójść do urzędu, aby zmienić imię. Ona sama nazywa go Jackiem. Przykro mi, bo nie uszanowała naszej decyzji i cały czas ją podważa". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wybrałam dla syna piękne imię

Kiedy zaszłam w ciążę, przez długie miesiące szukałam idealnego imienia dla dziecka. Miałam kilka typów i rozważałam je niemal do samego porodu. Mąż oddał mi w tej kwestii wolną rękę. Powiedział, że to moja decyzja, a on się dostosuje. Jego zdaniem to ja powinnam zadecydować, ponieważ to ja się męczyłam na porodówce. Byłam mu wdzięczna, bo imię, które wybrałam jest wyjątkowe i oryginalne.

Mój syn ma na imię Gniewko. To piękne, polskie imię, które kiedyś cieszyło się w naszym kraju dużą popularnością, a teraz odeszło do lamusa. Nie wiem, dlaczego, przecież świetnie brzmi, jest krótkie, a przy tym oryginalne i bardzo pasuje do naszego nazwiska.

niemowlę na rękach mamy canva.com

Teściowa się z tym nie godzi

Teściowa uważa, że tym imieniem skrzywdziłam dziecko i powinnam je zmienić, póki jest na to szansa. Sama nie wymawia w ogóle imienia naszego syna. Nazwała go "Jacek" i nie widzi w tym niczego złego. Cały czas zagaduje do niego obcym imieniem, a ja uważam, że w ten sposób miesza mu w głowie. Nie powinna tego robić, co prawda to jeszcze małe dziecko, ale od początku powinno się przyzwyczaić do swojego prawdziwego imienia. Mało tego, teściowa codziennie do mnie dzwoni i pyta, czy już zmieniłam imię.

Uważam, że nie powinna negować naszej decyzji

Nie wiem, dlaczego zachowuje się w ten sposób. Powinna po prostu zaakceptować moją decyzję, zwłaszcza, że mąż to zrobił, choć początkowo też nie podobało mu się imię Gniewko. Teraz uważa, że ono bardzo pasuje do naszego dziecka i przynajmniej każdy je zapamięta. Myślę, że teściowa powinna się w końcu z tym pogodzić, a nie nieustannie nas obrażać. Ostatnio oznajmiła, że to imię nigdy nie przejdzie jej przez usta, a jej wnuk będzie zawsze dla niej Jackiem. Bardzo mi przykro z tego powodu i mam nadzieję, że teściowa w końcu pójdzie po rozum do głowy.

Smutna Matka 

Irena Santor bryluje na ściance po operacji. 89-latka wprost promienieje.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama