"Matka przyjechała i się nie zapowiedziała. Chyba nie sądziła, że wpuszczę ją do domu"

"Matka przyjechała i się nie zapowiedziała. Chyba nie sądziła, że wpuszczę ją do domu"

"Matka przyjechała i się nie zapowiedziała. Chyba nie sądziła, że wpuszczę ją do domu"

Canva

"Moja matka chyba chciała mnie sprawdzić, bo ja sama nie wiem, jaki cel był tego, żeby ona przyjechała do mnie na stancję bez zapowiedzi i to w sobotę rano, jak ja byłam po imprezie. Ona przyjechała z tabunami i chyba myślała, że ją ugoszczę. No bez żartów. Nie było nawet takiej opcji, więc po prostu jej nie otworzyłam i poczekałam, aż pójdzie. Apeluję więc do wszystkich rodziców, aby czegoś takiego swoim dzieciom nie robili".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Studiuję w Warszawie i moje życie to jedna wielka impreza

Muszę przyznać, że wyjazd na studia do Warszawy to była najlepsza decyzja w moim życiu. Wcześniej, ja zawsze w liceum byłam szarą myszką, ale jak pojechałam do Warszawy na studia, to dopiero poczułam to, jak smakuje życie. Nie da się ukryć, że studiowanie w dużym mieście i mieszkanie w akademiku wiąże się z tym, że człowiek imprezuje od rana do nocy, a same studia przechodzą na dalszy plan. Zresztą, co tam mówić o studiach, jak sesja jest w czerwcu i lutym, więc wtedy trzeba siąść i się pouczyć, a tak to jest bardzo łatwo i każdemu polecam.

Moje życie w Warszawie więc to ciągłe imprezy, spotkania ze znajomymi i dobra zabawa oraz troszeczkę studiów.

Dziewczyna w sukience z drinkiem Canva

Moja matka przyjechała do mnie bez zapowiedzi

Raz na miesiąc przyjeżdżałam tylko do swojej malutkiej wsi do rodziców po pieniądze. Matka początkowo nic nie podejrzewała, bo nieźle jej ściemniałam na temat tego, jak dużo mam nauki i jak bardzo jestem zmęczona. Matka zwracała bowiem uwagę na to, że wyglądam, jakbym była niewyspana. A jak ja mam być przecież wyspana, skoro bajlando trwa niemal codziennie.

W każdym razie jakoś udało się kręcić i kasę dostawałam. Ostatnio jednak w sobotę koło 12:00 usłyszałam dzwonek do drzwi, a potem obudził mnie wibrujący telefon. Zobaczyłam przez wizjer, że to moja matka. Natychmiast kazałam współlokatorom, żeby się nie odzywali. Nie mogłam w takim przypadku otworzyć drzwi, bo w przeciwnym wypadku, przecież matka zobaczyłaby to wszystko - wszędzie porozrzucane butelki i inne takie. Całe mieszkanie wyglądało, jakby przeszedł huragan, a ja też po takiej ilości trunków, nie czułam się dobrze. Postanowiłam więc udawać, że mnie nie ma w domu i na szczęście matka wyszła z mieszkania i potem wróciła do domu. Była trochę niezadowolona, ale znowu ją okłamałam, że miałam wyjazd ze studiów z koła naukowego i znowu mi się upiekło.

Maja

Tak wygląda studentka Daria - ukochana zwolnionego Jacka. 22-latka zachwyca urodą i nie tylko... [dużo zdjęć]! Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/dbrzezicka/
Reklama
Reklama