Z życia - Strona 138
"Mój mąż chyba niebawem mnie zdradzi. Serio. Ostatnio mieliśmy romantyczny moment w domu, a on zamiast mnie komplementować, powiedział mi, że mogłabym zmienić kolor włosów i z brunetki zrobić się na rudo...No szok to był dla mnie! Jak on w ogóle tak mógł powiedzieć? Myślałam, że podobam mu się taka jaka jestem. Chyba prawda jest inna... Teraz przez to wszystko cały czas sprawdzam, czy przypadkiem nie patrzy na inne kobiety. To jakaś obsesja, ale nie umiem już inaczej po tych słowach."
Wt. 9 stycznia
"Gośka zadzwoniła do mnie i powiedziała, że zaprasza mnie na baby shower. Ucieszyłam się, ale gdy tylko przestałyśmy rozmawiać, usiadłam na kanapie i się rozpłakałam. Ona już spodziewa się kolejnego maleństwa, a ja - w tym samym wieku - mając 26 lat nie mam nikogo. Nawet kota, bo w wynajmowanej kawalerce nie ma takiej możliwości. Czuję się totalnie źle, bo coraz więcej osób pokazuje na Facebooku swoje zdjęcia ze ślubu, czy chociażby zaręczyn, a ja dalej sama i nawet, gdy mam nadzieję, to szybko się okazuje, że wymarzony facet wcale nie istnieje..."
Wt. 9 stycznia
"Pani Antonia zawsze tryskała energią, gdy byłam małą dziewczynką. Uwielbiałam ją i to, że robiłyśmy torty z guzików, gdy mama szła do pracy. Po śmierci mamy zamieszkałam w domu rodzinnym i czasem rozmawiałam z panią Tosią. Ale to nie było to samo. Była cicha, wycofana i rzadko się uśmiechała. Postanowiłam, że dowiem się, co skrywa za smutną twarzą. Prawda okazała się bardzo smutna, więc stwierdziłam, że w podziękowaniu za te wszystkie godziny, które mi poświęciła, pomogę jej."
Wt. 9 stycznia
"Ostatnio na balu karnawałowym byłam z Marianem na początku naszego małżeństwa. Czyli około 30 lat temu. Ponad rok temu otwarto w naszej wiosce zajazd i zapowiedziano, że oprócz imprez okolicznościowych będą tam też organizowane inne przyjęcia, między innymi właśnie bale karnawałowe. Ucieszyłam się jak młoda dzierlatka. Zamarzyła mi się piękna suknia. Wiedziałam, że Marian nie da mi na taki zbytek dużo pieniędzy, więc postanowiłam sobie sama uzbierać na kreację. Jeździłam do miasta obok i sprzątałam ludziom mieszkania. Tym sposobem wymarzona suknia była w moim zasięgu. Ale w dniu, gdy wreszcie chciałam po nią jechać, plany pokrzyżował Marian. Powiedział, że absolutnie zabrania mi wydać tak dużo pieniędzy. Kiedy już byłam na skraju rozpaczy, mąż podał mi prawdziwy powód, dlaczego nie chciał, żebym tę suknię kupiła. Wzruszyłam się do łez".
Wt. 9 stycznia
"Jak poznałem Kaśkę, to była prawdziwym bóstwem. Piękna, seksowna i bardzo, ale to bardzo mądra. Czułem, że to ta jedyna i nie myślałem nigdy, że będę myślał o rozwodzie. Może wiele osób powie, że mój problem jest banalny i przesadzam, ale naprawdę... Nie godziłem się na to, że 30-letnia żona będzie chodzić w dresach wytartych do granic możliwości. babcinych skarpetach i zamiast na imprezę, to będzie wolała się skryć przed wszystkimi w kocu. Ale do pracy to potrafi się ubrać! Oj, potrafi! Woli rozpalać facetów w pracy niż męża w domu? Nie wyobrażam sobie, żeby tak było dłużej!"
Wt. 9 stycznia
"Co ja mam z tą teściową, to naprawdę tylko ja wiem. Najgorzej, że często nie mam wsparcia w moim mężu, który trzyma stronę matki i bardziej rozumie jej argumenty, niż moje. Choć myślę, że on po prostu jest wygodny i to o to w tym wszystkim chodzi. A teściowa obraża się średnio co dwa dni. A później znowu robi podchody, no i znów obraza. Nie wiem, jak długo jeszcze to wytrzymam. W ogóle, jakim prawem ona się obraża? I to jeszcze o coś takiego!"
Wt. 9 stycznia
"Kiedy dowiedziałam się, że mój syn będzie miał córkę, postanowiłam spisać wszystkie prawdy życiowe, jakie uważam, że każdy z nas powinien znać. W prawdzie planowałam mojej wnusi przekazać listę z wyjaśnieniem dopiero w dniu jej 18. urodzin, ale nie wiem, czy ich doczekam, a w sumie to my wszyscy powinniśmy je znać, dlatego też postanowiłam się z nią podzielić. Gdybym ja za młodu wiedziała to, co teraz, to moje życie potoczyłoby się lepiej, a na pewno szczęśliwiej..."
Wt. 9 stycznia
Znany Jarosław stawił się dzisiaj przed komisją, która zajmuje się kopertowymi wyborami. Jarek nie gryzł się w język i ujawnił calutką prawdę o tym, co wówczas się działo. Aż trudno w to wszystko uwierzyć!
Wt. 9 stycznia
„Nie bez powodu mówi się, że kontrola jest najwyższą formą zaufania. Moja czternastoletnia córka niby nie dała mi nigdy powodów do obaw, ale w tym wieku różne rzeczy potrafią przyjść do głowy. W końcu sama kiedyś byłam młoda i doskonale wiem, co wyprawiałam w jej wieku. Postanowiłam, że zacznę regularnie sprawdzać jej telefon. Okazało się, że matczyna intuicja mnie nie zawiodła!”
Wt. 9 stycznia
"Odkąd zrobiło się zimno, próbuję dojść rano na przystanek i zaraz jestem oburzona! Nie wiem, co te Wieśki mają w głowach, że ledwo co termometr pokazał mniej niż zero, a już się zaczęło... Jak co roku, zima zaskoczyła kierowców! Wsiada sąsiad do auta, odpala silnik i tak stoi... i stoi... a chodnikiem obok auta nawet przejść się nie da, żeby spalinami nie oddychać... Powinnam to gdzieś zgłosić?"
Wt. 9 stycznia
Najnowsze