"Żona stroi się do pracy, w domu chodzi w wytartych dresach. Nie tego chciałem, gdy ślub brałem"

"Żona stroi się do pracy, w domu chodzi w wytartych dresach. Nie tego chciałem, gdy ślub brałem"

"Żona stroi się do pracy, w domu chodzi w wytartych dresach. Nie tego chciałem, gdy ślub brałem"

Canva.com

"Jak poznałem Kaśkę, to była prawdziwym bóstwem. Piękna, seksowna i bardzo, ale to bardzo mądra. Czułem, że to ta jedyna i nie myślałem nigdy, że będę myślał o rozwodzie. Może wiele osób powie, że mój problem jest banalny i przesadzam, ale naprawdę... Nie godziłem się na to, że 30-letnia żona będzie chodzić w dresach wytartych do granic możliwości. babcinych skarpetach i zamiast na imprezę, to będzie wolała się skryć przed wszystkimi w kocu. Ale do pracy to potrafi się ubrać! Oj, potrafi! Woli rozpalać facetów w pracy niż męża w domu? Nie wyobrażam sobie, żeby tak było dłużej!"

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Kiedyś była prawdziwą boginią

Gdy poznałem Kaśkę to naprawdę nie mogłem się jej oprzeć. Ubierała się z klasą, ale bardzo rozpalała moje zmysły. Gdy została moją żoną, to czułem jakbym boga złapał za nogi. Każdy kumpel mi zazdrościł takiej laski u boku i nie powiem - bardzo to łechtało moje ego. Ale z czasem coś się zmieniło.

Ładne ciuchy zamieniła na grubą pidżamę albo dres. Nawet jak gdzieś wychodzimy, to rzadko mogę liczyć na to, że ubierze coś wow. Jestem w szoku, że tak się zmieniła. Wprawdzie nie jest złą żoną, ale liczyłem na coś więcej. Dla mnie wygląd jest ważny i się tego nie wstydzę.

canva.com

Żona woli się stroić dla obcych

Nic mnie bardziej nie denerwuje jak to, gdy rano widzę, że do pracy ubiera jakąś piękną sukienkę, maluje się, ubiera szpilki i leci taka zadowolona. A ja codziennie po pracy mam w domu taką szarą myszkę, która jest zawsze zmęczona i nie ma na nic ochoty. Ja to rozumiem, że ona pracuje i w ogóle, ale mogłaby bardziej się starać dla mnie, dla nas, ale przede wszystkim dla siebie.

Nie wiem nawet jak jej wytłumaczyć, że chciałbym podziwiać jej walory dalej jak kiedyś, gdy ją poznałem. Coraz częściej myślę o tym, żeby odejść, bo czuję się zawiedziony. Rozczarowany tym, że życie w małżeństwie tak bardzo się zmienia. Nawet nie chcę myśleć co będzie, gdy Kaśka zostanie matką i pochłoną ją rodzinne obowiązki...

Obawiam się, że nawet, gdy myślę o jej wszystkich plusach, to i tak widzę znowu ją - zmęczoną, smutną i w tym okropnym dresie, i wtedy mam już dość. Nie chciałem takiego życia.

Romek

Anna Wyszkoni w ogromnej marynarce, rajstopach i tyle! Przebrana czy ubrana zgodnie z trendami? Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama