"Mama życzyła mi na święta, abym zmądrzał. Status życiowego nieudacznika odblokowany"

"Mama życzyła mi na święta, abym zmądrzał. Status życiowego nieudacznika odblokowany"

"Mama życzyła mi na święta, abym zmądrzał. Status życiowego nieudacznika odblokowany"

Canva.com

"Mam 28 lat. Mam słabą pracę w korporacji, spore długi u znajomych, stary samochód i nie mogę od lat znaleźć drugiej połówki. Mimo to, jakoś sobie radzę. Ale gdy tylko przyjadę do rodzinnego domu, to szybko czuję, że dla moich bliskich jestem zwykłym przegrywem. Moja mama najbardziej daje mi do zrozumienia, że już koniec tej mojej wolności i, że lepiej bym sobie poradził, gdybym został w domu rodzinnym... To boli."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

To miały być miłe święta

A przynajmniej tylko tak mi się wydawało. Gdy tylko przyjechałem na tegoroczne święta, to szybko zacząłem tego żałować. Pech, że w tym roku pojawił się także mój kuzyn Arkadiusz - młody lekarz, który aż błyszczał od wielkich aspiracji. Trzeba przyznać, gość miał łeb jak sklep i w wieku 30 lat dorobił się ładnego domu i szybkiego samochodu.

Nie to, co ja. Ale wiecie, ja nie miałem jakiś takich aspiracji, żeby nie wiadomo, co robić w swoim życiu. Chciałem mieć pracę jako księgowy i mam, choć nie dużo mi płacą. Ale ja jestem zadowolony. Mogłoby być lepiej, ale póki co nie zapowiada się na nic lepszego.

canva.com

Skończyło się wielką dramą

W trakcie składania życzeń na śniadaniu wielkanocnym, matka powiedziała, że życzy mi mądrości, bo mi jej brakuje. Zapytałem od razu, o co jej chodzi i, czy uważa, że jestem głupi. W zamian powiedziała mi kilka niezbyt miłych słów:

Synu, no mądry to Ty nie jesteś. Zamiast zostać z nami i pracować w gospodarce, porwałeś się z motyką na słońce. Myślisz, że jakakolwiek kobieta będzie chciała takiego żebraka jak Ty? Nic nie masz, a tu miałbyś i pole, i żonę.

No tak, a więc o to chodzi. Żebym wrócił do domu rodzinnego i się nie wygłupiał. Przez całe święta specjalnie, aż dobitnie podkreślała, jak wiele mój kuzyn osiągnął i, że powinienem się uczyć od niego.

To mnie bolało. Następnego dnia postanowiłem, że wracam do siebie. Nie chciałem dłużej czuć się jak ostatni nieudacznik.

Na koniec, na do widzenia powiedziałem mamie dość bolesne słowa, ale nie umiałem inaczej:

Jak zmądrzeję, to już tutaj nie przyjadę. Cześć Mamo.

Po godzinie dostałem od niej SMS-a, że wstyd jej za mnie i, że chce mieć syna, który dużo osiągnie. Cóż, niczego nie zrozumiała chyba jednak.

Remek

Karolina Gilon w końcu pokazała nowego faceta! "Mimo że ma parę wiosen mniej niż ja, jest dojrzały". Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/karolinagilonofficial
Reklama
Reklama