"Znajoma wystawiła za darmo łóżeczko po córce. Gdy odpowiedziałam na ogłoszenie, ona napisała coś takiego"

"Znajoma wystawiła za darmo łóżeczko po córce. Gdy odpowiedziałam na ogłoszenie, ona napisała coś takiego"

"Znajoma wystawiła za darmo łóżeczko po córce. Gdy odpowiedziałam na ogłoszenie, ona napisała coś takiego"

Canva

"Kiedyś myślałam, że to niemożliwe, ale teraz już nie mam co do tego żadnych wątpliwości — dzieciaki rosną jak na drożdżach! Jeszcze niedawno moja córeczka bez problemu mieściła się w swoim dziecięcym łóżeczku, a teraz już z niego wyrosła. Szukając nowego łóżka dla mojej pięciolatki, natrafiłam na ogłoszenie, w którym ktoś oferował za darmo łóżeczko ze Świnką Peppą, ulubionym motywem z bajki mojej Marysi. Nie mogłam uwierzyć w moje szczęście, zwłaszcza że znałam autorkę tego ogłoszenia. Gdy napisałam do niej wiadomość, ona potraktowała mnie w taki sposób. To się w głowie nie mieści!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Znalazłam łóżeczko z drugiej ręki dla mojej córeczki

Kiedyś myślałam, że to niemożliwe, ale teraz już nie mam co do tego żadnych wątpliwości — dzieciaki rosną jak na drożdżach! Jeszcze niedawno moja córeczka bez problemu mieściła się w swoim dziecięcym łóżeczku, a teraz już z niego wyrosła. Szukając nowego łóżka dla mojej pięciolatki, natrafiłam na ogłoszenie, w którym ktoś oferował za darmo łóżeczko ze Świnką Peppą, ulubionym motywem z bajki mojej Marysi. Wymiary, kolorystyka, stan — wszystko zapowiadało się wprost idealnie. Nie mogłam uwierzyć w swoje szczęście, zwłaszcza że znałam autorkę tego ogłoszenia.

W całym naszym mieszkaniu unosiła się radość, którą można było najmocniej odczuć po mojej córeczce, której praktycznie od razu pokazałam łóżeczko, które już wkrótce miało należeć do niej. Marysia już planowała sobie, jak je udekoruje — wybrała nowe poszewki na poduszki i widać było po niej, jak bardzo nie może doczekać się nowego nabytku.

Jak najszybciej napisałam do mojej znajomej, która wystawiła to łóżeczko, ale w ogóle nie odpisywała. Zainteresowanie było ogromne, bo pod jej ogłoszeniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Nic dziwnego, darmowe łóżeczko i to w takim stanie, a do tego z postacią z bajki, którą uwielbia chyba każda dziewczynka w podobnym wieku.

Uśmiechnięta dziewczynka w różowej bluzce leżąca w łóżku koło przytulanki Canva

Czegoś takiego się nie spodziewałam. To się w głowie nie mieści!

Po kilku godzinach dostałam odpowiedź od mojej koleżanki i gdy tylko ją przeczytałam, od razu zrobiło mi się słabo.

Cześć Karina! Dzięki za zainteresowanie łóżeczkiem, ale już ktoś cię wyprzedził i dziś wieczorem przyjedzie odebrać to łóżeczko. Jak się nie pojawi, to sześć innych mam je już zarezerwowało, więc raczej nic z tego. Przykro mi!

Nigdy nie spodziewałam się, że zostanę potraktowana w ten sposób. Pomimo długoletniej znajomości nie udało się nic wskórać. Wysłałam jej chyba z dziesięć wiadomości, że moja córeczka bardzo liczy na to łóżeczko, ale nie zlitowała się nad nami i w końcu przestała mi odpisywać. Byłam kompletnie zdruzgotana i zrozpaczona, zwłaszcza widząc smutek na twarzy mojej Marysi. Jak tak można?! To się w głowie nie mieści.

Karina z Wałbrzycha

Masz taki typ osobowości? Lepiej zapomnij o byciu rodzicem! Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama